Uwaga na bankomaty

Walka ze skimmingiem byłaby bardziej skuteczna, gdyby banki lepiej współpracowały ze sobą. - Każdy z nich ma jednak indywidualne procedury postępowania w takim przypadku, inne procedury reklamacji - wyjaśnia szef Związku Banków Polskich prof. Remigiusz Kaszubski. We współpracy przeszkadza też tajemnica bankowa. - Bank nie może przekazać informacji o karcie płatniczej klienta innemu bankowi, póki nie ma ku temu bardzo poważnych przesłanek.

 

 

Jeśli klient dowie się o takim bezprawnym przekazaniu jego danych, bank może za to zapłacić nawet 3 mln zł kary - dodaje. Niestety, według Kaszubskiego banki często utrudniają policji ściganie złodziei. Same demontują urządzenie, zamiast zawiadomić policję, która zastawiłaby na przestępców pułapkę.

 

- Szczęśliwie przypadków kradzieży danych z kart nie ma aż tak wiele, bo dobry, czyli niewidoczny, skimmer to droga zabawka - mówi Marcin Szyndler z Komendy Stołecznej Policji. - W ciągu ubiegłego roku były w Warszawie trzy takie przypadki. Jeden z nich wykrył klient korzystający z bankomatu, któremu urządzenie przykleiło się do karty i wyszło z bankomatu razem z nią. To nie byli profesjonaliści - dodaje.

Niestety, większość złodziei danych to ludzie znający się na swojej robocie, a najnowocześniejszych skimmerów nie sposób zauważyć. Dlatego i banki, i policja apelują o ostrożność. Najbezpieczniej po prostu płacić kartą i jak najrzadziej korzystać z bankomatu. A jeśli to konieczne, dokładnie mu się przyglądać.

 

- Jeśli cokolwiek wzbudzi nasze podejrzenia - czy to szczelina na kartę, czy klawiatura - należy natychmiast zawiadomić bank - mówi Utrata. - Lepiej robić to niepotrzebnie, niż raz sobie odpuścić - podkreśla.

Kinga Graczyk, metro.pl

POLECAMY

Ponad 2 000 aktualnych ofert pracy w Wielkiej Brytanii! Sprawdź sam:
http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia/2/Praca-Dam