MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/04/2008 09:30:23

Na emigracyjnej huśtawce

Na emigracyjnej huśtawcePolitycy potrafią narzekać, że to ludzie niskich lotów i przyziemnych, materialnych ambicji porzucają ojczyste ziemie.
Księża boją się, że emigranci na Zachodzie zatracą dziewiczość zwyczajów religijnych i odejdą od najwspanialszego z możliwych rodzajów katolicyzmu …polskiego. Psychologowie biją na alarm, widząc problemy rozerwanych więzi i połamanych związków. Właściciel cieknącego kranu nie może znaleźć przysłowiowego hydraulika. Zwerbowanie ekipy remontowej graniczy z cudem. A wszystko dlatego, że wyjechaliśmy.

Trudno traktować poważnie polityków. Zwykle po kampaniach wyborczych pozostaje świat pustych obietnic. Nawet zmian ordynacji wyborczej nie możemy się doczekać, tak aby nie było więcej gigantycznych wyspiarskich kolejek. Duchownych można uspokoić, wskazując, iż Zachód nie jest aż tak zgniły, a polski model katolicyzmu nie taki idealny. W refleksji psychologów wiele jest prawdy, ale także emigracja może być miejscem budowania, leczenia poszarpanych i toksycznych związków, zadzierzgniętych w rodzimych stronach, wyzbywania się kompleksów i urazów z dzieciństwa. Kran można kupić nowy, albo naprawi go ktoś z Ukrainy czy Chin. Podobnie ze skośnooką ekipą budowniczych stadionów czy mozolnym przedłużaniem autostrad. Może azjatycki pracoholizm znacznie w tym zbożnym dziele pomoże. A wszystko dzięki temu, że wyjechaliśmy.



Z różnym nasyceniem i powagą można przyjmować powyższe stanowiska oraz medialne hasła. Jedno z nich obwieszcza falę wyjazdów z wysp. Żadne twarde dane demograficzne o dużej skali powrotu nie przekonują. Dalej w Irlandii rejestruje się miesięcznie więcej Polaków niż średnio w roku 2004. Umocnienie złotówki powoduje relatywnie mniejszą opłacalność zarobków na wyspach. To problem dla wyjazdów zarobkowych. Nie wszyscy emigrują jednak na krótko. Socjologowie wskazują, że po 2-3 latach od wyjazdu decydują się losy długości pobytu. Podejmowane są decyzje o długoterminowym osiedleniu w nowym miejscu. W Irlandii wszak mieszkać można nie tylko, dlatego że 1 euro to 3 czy 4 złotówki. Bardziej istotne jest łatwiejsze, przyjemniejsze, stabilniejsze życie na stałe.

Emigracja nie jest wyrazem porażki, ani nie jest aż tak powszechna. Do innych światów wyjeżdżają odważni. Nie boją się zaryzykować, nie zgadzają się na złe traktowanie, niskie zarobki, brak perspektyw, choć czasem to jednak efekt desperacji. Nie znaczy to, że wyjeżdżają najlepsi, ale właśnie ci najbardziej przebojowi. Emigracja nie świadczy o nędzy kraju, który się opuszcza. Skoro ludzie wyjeżdżają, to dlatego, że chcą rozwoju, a nie stagnacji. W najgorszej kondycji są kraje, z których już nikt nie wyjeżdża. To głuche grobowce beznadziei. Profesor dużej prywatnej uczelni w Rzeszowie, ubolewa jednak, że stosunkowo mało studentów wyjeżdża na wymiany i staże. Wiele ofert zagranicznych uczelni pozostaje bez odzewu. Lęk przed nieznanym, nadmierne może przywiązanie do rodzinnych pieleszy gaszą zapał i szanse. Szkoda, bo wyjazd jest też szansą lepszego powrotu: z doświadczeniem, inspiracjami, szerszymi horyzontami.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

wojbert

9 komentarzy

26 listopad '08

wojbert napisał:

sam moge to potwierdzic ale tylko czesciowo .chodzi o to ze strach,brak wiary w siebie jest najwieksza przeszkoda w rozpoczeciu zycia na serio w nowym kraju , tu gdzie mieszkam od lat 20-tu 19 spedzilem jako nielegalny , teraz jestem po 50-ce, przez ten czas i chodzilem i nie chodzilem do szkoly na angielski a kontakt z rodakami hamowal jeszcze bardziej jego utrwalanie ,To tylko stwierdzenie. od kilkunastu tygodni szukam pracy w powaznych czyli duzych firmach o amerykanskiej tozsamosci co da mi szanse byc moze jeszcze na jakas skromna emeryture ,
Jak mowie tak mowie po ang ale skladam aplikacje gdzie sie da a to daje mi wiedze i pewnosc siebie jak ten system tu dziala, (to nie jest praca u polskiego contraktora-cwaniaczka,w ktorej nie masz ABSOLUTNIE zadnych praw nawet jesli masz papiery.
I niestety nie spotkalem wsrod osob starajacych sie o prace ani jednego rodaka. Napewno gdzies oni sa sa ale ja jakos nie mialem szczescia ich zobaczyc.
Jesli moge cos dodac to drugi raz na taka wycieczke zycia bym sie nie zdecydowal bez jezyka i bez prawa pobytu w danym kraju .Ale Amerykanie generalnie sa narodem otwartym i chetnie pomagaja sie zaadoptowac nowemu przybyszowi,ale przybysz musi sie starac o prace sam co potwierdza jego checi, i zaagazowanie w nowej ojczyznie.
Jesli chodzi o aspekt powrotow do wlasnego kraju to musi sie on dla takiego emigranta upodabniac do ich poprzedniego miejsca,zycia , Bedac w Polsce pierwszy raz i korzystalem z uslug PKP,
INTER-CITY EX. za 100zl , pomimo zakazu palenia
caly pociag to jedna popielniczka ,a Straz Kolejowa udaje ze nic sie nie dzieje ,,i Policja rowniez, Wiec nie dziwie sie wielu ze chocby takie rzeczy a w sumie bardzo wazne ich odstraszja od powrotow do kraju gdzie przepisy ma sie za nic ,, To sie zmieni zapewne ale aby wracali rodacy ,trzeba je twardo egzekfowac az do bolu ,,

profil | IP logowane

monkapaul

122 komentarze

19 maj '08

monkapaul napisała:

To nowy wymog UE

profil | IP logowane

arthurking

28 komentarzy

27 kwiecień '08

arthurking napisał:

Psycholog religii? A cóż to za nowe monstrum?????

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska