MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/01/2008 10:18:16

Kłopoty dla kierowców z Polski

Kłopoty dla kierowców z PolskiPolacy zdobywają uznanie w Wielkiej Brytanii jako pracownicy. Dużo gorszą opinię mamy na angielskich drogach. Fatalną sytuację opisuje The Times.
Polacy nie znają brytyjskiego kodeksu drogowego, często zachowują się tak, jakby wciąż byli w Polsce. Konsekwencje takiego stanu rzeczy to nie tylko wzrost zagrożeń na drodze. Problemem dla Wielkiej Brytanii stają się też olbrzymie koszty tłumaczeń sądowych, gdzie trafiają sprawy o wykroczenia drogowe, jakie popełniają polscy kierowcy.

Bill Aitken, szkocki parlamentarzysta z Partii Pracy, wyjaśnia: “To oczywiste, że prawo ruchu drogowego w Polsce jest inne i nigdzie indziej nie jest tak surowe jak w Wielkiej Brytanii. Ale nasi goście, z Europy Wschodniej w szczególności, będą musieli się nauczyć, że prawo brytyjskie dotyczy tak samo ich jak nas (Brytyjczyków)”.

Już kilka miesięcy temu gazeta donosiła o problemie kierowców z Europy wschodniej. Okazało się, że stanowili oni 10% wszystkich kierowców wysyłanych na dodatkowe szkolenia dla kierujących pod wpływem alkoholu. Alarmujące są również dane agencji ubezpieczeniowych. Liczba roszczeń związanych z wykroczeniami drogowymi przeciwko Polakom potroiła się w przeciągu ostatnich tylko dwóch lat, z 938 w 2004 do 3312 w roku ubiegłym.



Aby walczyć z tym problemem, planuje się powołanie specjalnej ubezpieczeniowej bazy danych, która działać ma na terenie całej Europy. Ma to umożliwić policji bezproblemowy dostęp do wszelkich informacji o ubezpieczeniu i kierowcy na temat każdego jeżdżącego po Europie pojazdu.

Ponadto, w planach są także inne, dużo bardziej dotkliwe dla niesfornych kierowców, zmiany angielskich przepisów. Policja ma uzyskać prawo natychmiastowego karania grzywną każdego kierowcy, który popełni wykroczenie drogowe.

Jak tłumaczą nam polscy kierowcy, po przybyciu na wyspy, nie jest łatwo 'przestawić” się na angielski kodeks drogowy

Grzegorz: „w Polsce jeździłem samochodem sześć lat. Sądziłem, że największa różnica to ruch lewostronny. Na miejscu przeżyłem niemiłe zaskoczenie, że różnic jest znacznie więcej. Do tej pory zdarza mi się popełniać wiele błędów. Nie wynika to z lekceważenia przepisów. Po prostu na drodze, w dużym ruchu, ciężko pamiętać o wszystkich różnicach. Na przykład w Polsce, z powodu złego stanu dróg i opadów śniegu, znaczenie mają tak naprawdę jedynie znaki pionowe. Na to, co namalowane na jezdni mniej się zwracało uwagę. A tutaj, w Anglii, ciężko się przestawić, że niektóre informacje podane są tylko na samej już nawierzchni.

Kłopoty polskich kierowców powodują zagrożenie dla bezpieczeństwa, narażają brytyjski budżet na dodatkowe koszty, a także psują nasz coraz lepszy wizerunek wśród wyspiarzy. Warto zatem postarać się, aby polski kierowca cieszył się takim samym uznaniem, jak polski hydraulik czy budowlaniec.

SMW
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 21, pokaż wszystkie)

tetraktis

47 komentarzy

27 styczeń '08

tetraktis napisał:

krolix: tu mozna smialo jezdzic ino lusterka trzeba miec czyste zebys widzial kto i z jakiej strony wjezdza na ten pas co jedziesz, lub ten co zgodnie z przepisami nalezy do jadacych tym pasem co własnie jedziesz.
Co do autostrad to kolo mnie jest m3 i wolny pas to szybkosc czesto 70 mil, srodek czesto tez lub wiecej, szybki to juz fantazja, z tego co widzialem i mam na foto to 130mil na godzine, ale fantazja nie ma ghranic.
I tak na koniec, czy ktos ma mponopol na co kolwiak, madrosc, delikatnosc, czystosc moim zdaniem nie. Tak i w pl i w uk sa tacy sami ludzie.
Tyle ze dziwi mnie kapital pismakow piszacych paszkwile, przeciez to ma malutkie nozki.
Wiem ze tu czasem jest zmaina obiektu zainteresowania, byli chinczycy sa polacy, beda .... .
tylko cel takiej Waszej pisaniny Panstwo dziennikarze jest ulotny jak wasze dziennikarskie sukcesy.

profil | IP logowane

krolix

1 komentarz

17 styczeń '08

krolix napisał:

Warto bylo wszystkie wasze wypowiedzi, bo za 3 miesiace zaczynam prace w UK jako elektronik w serwisie co sie bedzie wiazala z duzo iloscia poruszania sie samochodem. Pozdrawiam Was.

profil | IP logowane

maurycyszpak

3 komentarze

15 styczeń '08

maurycyszpak napisał:

Jura75: jest to wielce prawdopodobne ze im 'dalej' od zatloczonych autostrad (M25, okolice lotnisk) tym lepiej - z moich doswiadczen musze sie zgodzic, ze majac i 5 pasow samochody czasem jezdza najszybszym, czasem wolniejszym, rzadko najwolniejszym - pomimo predkosci wolniejszej od nadjezdzajacego samochodu. Mozna oczywiscie polemizowac, ze skoro jedzie 75mph (limit 70) to ma prawo jechac najszybszym - oczywiscie nie ma prawa.

A propos Europy? Nie zgodze sie ze kierowcy jezdza srodkowym pasem - chociaz moje doswiadczenie ogranicza sie do wizyty w Polsce i z powrotem i w Holandii i z powrotem - zdziwiony bylem widzac wypasione mercedesy pedzace 140 mph i zjezdzajace na najwolniejszy pas. Nie tylko w Niemczech.

profil | IP logowane

Richmond

544 komentarze

14 styczeń '08

Richmond napisała:

Widzieliscie kiedys statystyki wypadkow w UK? Maja 33mln samochodow i tylko ok 3500 ofiar smiertelnych na drogach.
Porownajcie to do Polski, w ktorej jest znacznie mniej ludzi, samochodow, a ofiar smmiertelnych ok 6-7tys rocznie.
Oczywiscie zaraz bedzie, ze w Polsce sa kiepskie drogi, drzewa przy drodze przeszkadzaja i rzucaja sie same na kierowcow. Jednak to w Polsce wyprzedza sie nagminie na trzeciego, malo kto przestrzega przepisow i ograniczenia predkosci.

Osobiscie wole jezdzic samochodem po UK, bo wiem, ze jest duzo wieksza szansa, ze wysiade z niego w jednym kawalku.

profil | IP logowane

Jura75

25 komentarzy

13 styczeń '08

Jura75 napisał:

Moniko Spodymek: Nie wiem, jakimi autostradami Ty jeździsz, ale na tych, którymi jeżdżę ja (północna Anglia i cała M6) panuje porządek na pasach: lewy pas ruchu zajęty przez dziadka jadącego 50 m/h, środkowy zapchany przez 3 samochody jadące 55 m/h - wyprzedzają dziadka i natychmiast wracają na lewy pas jak już zakończą wyprzedzanie (z czym nie spotkałem się ani w Europie, którą zjeździłem prawie całą - tam większość samochodów jeździ środkowym pasem, ani tym bardziej w Polsce, gdzie czasami na lewym pasie jest więcej samochodów niż na prawym)... a cała reszta jedzie co najmniej 70 m/h na prawym pasie. Jeżeli jazda do pracy zgodnie z przepisami zajmuje Ci pół dnia, to zmień pracę albo miejsce zamieszkania, bo albo jedno albo drugie wybrałaś niewłaściwie.

profil | IP logowane

krakersik

1 komentarz

9 styczeń '08

krakersik napisał:

2 dni temu wrocilem z Polski autem. Moje wrazenia sa takie, nigdzie (w Polsce, Niemczech, Holandii, itd) nie jezdzi sie tak zle jak w UK.
Co z tego, ze mamy autostrady, jesli kierowcy nie wiedza jak sie na nich zachowac, a co 100metrow stoi fotoradar. Do tego dochodza nastolatki bez wyobrazni, ktorych stac na za szybkie dla nich auta. Dramat

profil | IP logowane

tetraktis

47 komentarzy

7 styczeń '08

tetraktis napisał:

Jestem kierowca z proktyka w uk wieksza niz w pl.
co tu sie dzieje na drogach to moze niech ci inteligenci przestana zrec trawe bo bzdury pisza.
jak im sie jazda polakow nie podoba to moze niech zobacza jak uzywaja aut dziadki co to ledwo pelzaja a za kierownica to taki jeden z drugim ze to niby kierowca :D:D:D.
mam takiego w pracy, czasem dorabia (tylko nie wiem co) jak na jezdni cos jest mniejsze od slonia to umyka jego uwadze, tak jak wielki aktor, nie umie zejsc ze sceny w odpowiednim czasie.
a mlode pokolenie, no coz, smiech na sali, wiedza do czego jest tylna kanapa i czasem gdzie i po co wlewa sie paliwo, raczej benzyne niz rope bo to zbyt wielka komplkacja.Po prostu po co maja myslec, kombinowac jak tu lepiej cos by zrobil jeden z drugim.
A co do qltury to mialem zmienic wynajmowany dom.
Cos mnie tknelo zebym zobaczyl o innym czasie nie proponowany przez lanlorda, no i w czana noc kolo dwudziestej pierwszej zobaczylem posesje i okolice.
Wiele widzialem, nawet napisze ze bardzo duzo a wtedy to mi szczeka opadla jak zobaczylem niedawnego jeszcze mieszkanca sahary jak szczy w otwartych drzwaich, (chyba) swego automobilu, i muslal ze w czarna noc zleje sie w tle.
Wiec z uwagami to prosze do tych co to tych uwag potrzebuja, a nawet sa im niezbedne.

ps
OK
jako podsumowanie, mysle ,ze i tu nie ma idealnych ludzi za to sa ludzie w czasie poznawania i nauki zycia, tak jak w pl tak samo w uk, usa, d czy gdzie kolwiek indziej.
pps
Win-win strategy

profil | IP logowane

silesia_girl

3 komentarze

7 styczeń '08

silesia_girl napisał:

hehe, widzę, że chyba artykuł "wszedł Wam na odcisk":)

profil | IP logowane

stokesay

194 komentarze

6 styczeń '08

stokesay napisał:

Czy kosztami postepowania sadowego nie sa przypadkiem obciazani kierowcy, przeciwko ktorym to postepowanie sie toczy ?
Celem jest, tak samo jak w wielu poprzednich artykulach, wywarcie odpowiedniej niecheci angielskiej spolecznosci do Polakow. Przeciez nie napisza o sobie ze sa polmozgami, majacymi trudnosci nawet z ojczystym jezykiem bo ich edukacja konczy sie w wieku 17 lat. Co do samych kierowcow kazdy kij ma dwa konce. Sa oczywiscie grupy Polakow, ktorzy kupuja fury marzen, ale nie maja swiadomosci lub wyobrazni by jednak zwolnic troche noge z gazu. Nie wspomne juz o 'oszczedzaniu' na mot, tax'ie lub insurance, bo to jest osobny dzial, ktory ma jednak swoj final w sadzie- kolko sie zamyka.
Aaale druga strona medalu to taka ,ze patrzac jak niektorzy anglicy zachowuja sie na rondach,parkuja auta lub zatrzymuja sie 'uprzejmie' na srodku jezdni badz pchaja sie na 'trzeciego' by wyminac stajacy pojazd, zastanawiam sie czy oni sie wogole pofatygowali wydac dwa funty na kodeks odkad otrzymali prawo jazdy !

profil | IP logowane

autofan

24 komentarze

6 styczeń '08

autofan napisał:

Ciekawe ilu przybyszow z Polski pofatygowalo sie ,zeby kupic angielski kodeks drogowy(£2)?.Ciekawe ,ze anglicy jezdza tak slabo a ginie mniej osob w ciagu roku niz w Polsce ,pewnie jak stwierdzil jeden z moich kolegow "bo zanizaja statystyki".Mysle ,ze najwiekszym problemem dla polskich kierowcow jest brak szacunku do tutejszych przepisow i zwyczajow.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska