Nawet nie wiadomo dokładnie, kiedy odbędą się wybory (najbardziej prawdopodobna data - 21 października), a partie polityczne już szykują wielką kampanię wyborczą w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Jest się o co bić. Na Wyspach mieszka - według różnych szacunków - od 500 tys. do miliona naszych rodaków. Zgodnie z obowiązującą ordynacją mogą głosować w dwóch konsulatach w Zjednoczonym Królestwie i jednym w Irlandii, i tylko na kandydatów startujących w Warszawie. Nie ma się więc czemu dziwić, że liderzy partii, którzy mają kandydować w stolicy, chcą zabiegać o głosy brytyjskich polonusów.
Na Wyspy wybiera się lider PO Donald Tusk. - Inni nasi politycy też tam pojadą, ale na wizytę przewodniczącego będzie położony największy nacisk - zdradza Sławomir Nowak, szef kampanii wyborczej Platformy. Kto i kiedy poza Tuskiem poleci do Londynu i Dublina, jeszcze nie wiadomo, bo partia czeka na oficjalny start kampanii. Wiadomo za to, że politycy będą przypominać rodakom, że mogą głosować w konsulatach, i namawiać ich do powrotu do kraju. Jak? - Abolicją podatkową. Ci, którzy pracowali w krajach UE w latach 2004-06, będą zwolnieni z podatku w Polsce - obiecuje poseł PO Zbigniew Chlebowski. Oprócz tego mają być ulgi podatkowe, preferencyjne kredyty i ułatwienia dla osób, które chcą założyć firmę.
Bilety lotnicze rezerwują też inne partie. Andrzej Lepper, lider Samoobrony, wybiera się z kilkudniową wizytą do Londynu, Dublina i Manchesteru. Także zabiera wór obietnic - powie emigrantom, że usprawni pracę konsulatów, a tym, którzy zdecydują się wrócić, zapewni "porządne płace. - Zamierzamy o tym mówić przede wszystkim w ogłoszeniach na portalach internetowych, w gazetach i stacjach radiowych - zapowiada Mateusz Piskorski, rzecznik Samoobrony. Oprócz tego w polskich sklepach pojawią się ulotki zachęcające do głosowania na Samoobronę i biuletyn opisujący jej dokonania.
Z kolei SLD już chwali się, że zawarł umowę z brytyjską Partią Pracy, dzięki której powstaną na Wyspach ośrodki udzielające Polakom pomocy prawnej. Sojusz mają reklamować zwolennicy tej partii mieszkający w Wielkiej Brytanii, reklamy pojawią się m.in. w polskim radio HeyNow i gazecie "Polish Express".