MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

17/08/2007 08:49:27

Panika na parkiecie

Panika na parkiecieSądny dzień na warszawskiej giełdzie. Indeksy spadły o kilka procent. Gracze panikują i z trudem przyjmują do wiadomości kojące głosy analityków, że to tylko krótkotrwała zadyszka.
Indeksy giełd papierów wartościowych pikują na całym świecie. Korea Południowa o 6,9 proc, Australia - 5 proc., Wielka Brytania prawie 4 proc. Spadki nie ominęły Polski. Kapitał ucieka z naszej giełdy w błyskawicznym tempie. Wczoraj wyprzedano akcje warte prawie miliard złotych. Główny indeks WIG spadł o 6,11 proc. i wrócił do poziomu, jaki miał w lutym tego roku. Niedźwiedź - symbol giełdowej bessy - zaryczał triumfalnie. Bo choć to kolejny dzień spadków, to już dawno tąpnięcie nie było tak wyraźne. Polacy ze strachem patrzyli wczoraj, jak oszczędności ich życia topnieją w oczach. Jeszcze w lipcu, nęceni reklamami, wpompowaliśmy na giełdę ponad 5 mld zł - za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. To najwięcej w historii. A przecież fundusze inwestują nasze pieniądze m.in. w akcje, które wczoraj dramatycznie straciły na wartości.Czy bezpowrotnie straciliśmy pieniądze?



- W żadnym razie. Stracimy trochę oszczędności - siłą rzeczy. Ale w dłuższym okresie giełda potrafi odrobić straty - zapewnia Łukasz Calej z Internetowego Domu Maklerskiego.

Skąd tak dramatyczny spadek indeksów? Przecież bezrobocie w Polsce spada, inflacja w lipcu była niższa od prognozowanej, a to, co najlepiej pokazuje kondycję gospodarki - Produkt Krajowy Brutto - wzrósł o 6 proc.

- Wszystko przez tzw. ryzykowne kredyty mieszkaniowe w USA - ocenia Bartłomiej Ciszewski z portalu biznesowego money.pl. - Za oceanem banki ochoczo rozdawały kredyty hipoteczne. Ceny nieruchomości spadły, a wielu Amerykanom w oczy zajrzało widmo bankructwa. Wartość długów, które mogę zostać nieoddane, szacowana jest na 300 mld dol.

Ponieważ gospodarka światowa to system naczyń połączonych, kryzys w USA odbija się na nastrojach na całym świecie.

Jak długo może trwać taka sytuacja? - Niedługo. A to dlatego, że przyczyną spadków nie jest zła kondycja światowej gospodarki - wieszczy Łukasz Calej z IDM.

Mimo optymistycznych prognoz analityków drobni ciułacze mogą w panice wycofywać pieniądze, wywołując dalsze spadki, a to może doprowadzić nawet do spowolnienia wzrostu gospodarczego w całym kraju. - W tej sytuacji najważniejsze to zachować spokój - mówią eksperci. - Najgorsze, co można zrobić, to zacząć wyprzedawać swoje aktywa.

Jednak łatwo mówić, gdy z dnia na dzień na koncie ubywa pieniędzy. A co z oszczędnościami lokowanymi na giełdzie przez fundusze emerytalne? - O to byłbym spokojny. Indeksy w perspektywie kilkunastu, kilkudziesięciu lat zawsze idą w górę, na wypłatę emerytur pieniędzy nam nie zabraknie - mówi Bartłomiej Ciszewski.

Ireneusz Sudak, Metro
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska