Wszystko to wpływa na moralną powinność pracy, wiążącą zarówno pracującego, który zobowiązany jest do jej wykonywania jak i pracodawcę, zobowiązanego do stworzenia miejsca pracy.
Przechodząc teraz do rozważań nad etycznym wymiarem pracy, należałoby wyjść na początku od pewnego rozróżnienia. Papież dzieli bowiem pracę na tę w znaczeniu przedmiotowym i tę w znaczeniu podmiotowym. W wypadku, gdy pracę postrzegamy przez pryzmat techniki, zmieniającego się na przełomie wieków postępu technicznego, także od strony ekonomicznej – mówimy o pracy od strony przedmiotowej. Strona ta dotyka całego „zespołu narzędzi”, jak również sfery technicznej i ekonomicznej. Podmiotowe spojrzenie na pracę, to z kolei spojrzenie od strony podmiotu pracującego, czyli od strony człowieka. Rozróżnienie to jest istotne, gdyż pozwala określić granice: podmiot – przedmiot, co daje jasność w przypadku niebezpieczeństwa traktowania pracy jedynie przez wymiar przedmiotowy. Jest to błąd (papież nazywa go „błędem kapitalizmu pierwotnego”), jaki ma miejsce, gdy człowieka traktuje się, na równi, bądś gorzej niż cały zespół materialnych środków produkcji, zapominając o godności osoby i tym, że to ona jest „podmiotem i sprawcą a przez to właściwym celem całego procesu produkcji”. (LE 7)
Drugie istotne rozróżnienie, jakiego dokonuje Jan Paweł II, mówi nam o pracodawcy bezpośrednim i pośrednim. Pierwszy to ten, z którym podejmujący pracę zawiera umowę w sposób bezpośredni – więc jakaś konkretna osoba lub instytucja. Pracodawca pośredni zaś, to zespół różnorodnych czynników, jakie wpływają na pracodawcę bezpośredniego, oraz wszelkie stosunki w wykonywanej pracy. Papież zalicza do nich wszelkie instancje na poziomie Państwa i na poziomie międzynarodowym. Wpływ, jaki pracodawca pośredni wywiera na bezpośredniego rozlewa się dalej – na zwykłego pracownika. Dlatego ważne jest, by już na poziomie Państwa, czy poziomie międzynarodowym, prowadzona była odpowiednia polityka społeczna, zgodna z wszelkimi normami etycznymi i moralnymi.
Jednym z najgłówniejszych zadań pracodawcy pośredniego (Państwa) jest, zdaniem Jana Pawła II, zatrudnienie wszystkich uzdolnionych do tego ludzi i przeciwdziałanie bezrobociu. (LE 18). Zdaniem autora encykliki, bezrobocie jest zawsze złem, które może doprowadzić nawet do klęski społecznej. Jest ono szczególnie bolesne, gdy dotyka ludzi młodych, dopiero co wykształconych, w pełni sił i gotowych do podjęcia pracy. (LE 18)
Dlatego Państwo winno prowadzić szeroką i dalekowzroczną politykę (również międzynarodową) planowania, koordynować działania wielu grup pracowniczych. To domaga się także konieczności znalezienia „właściwej proporcji” między różnymi zawodami. W przypadku bezrobocia, jeżeli Państwo nie jest w stanie stworzyć miejsca pracy, winno wspierać bezrobotnych obywateli zasiłkami, co wynika z moralnego prawa do wspólnego używania dóbr, czy też z jeszcze bardziej podstawowego prawa – prawa do życia i utrzymania. (LE 18)
Kolejną ważną kwestią poruszaną przez autora encykliki, jest sprawa sprawiedliwej zapłaty za wykonaną pracę, która jest wręcz „sprawdzianem sprawiedliwości całego ustroju społeczno – ekonomicznego”, jego sprawiedliwego funkcjonowania. (LE 19)
Niestety, normą, która tak bardzo dotyka dziś w naszym kraju jest wstrzymywanie (często wielomiesięczne) wypłat, co – jak mówił przy innej okazji Jan Paweł II, przemawiając do przedstawicieli Solidarności zgromadzonych w Watykanie, na audiencji, dnia 11 listopada 2003r. – „jest grzechem wołającym o pomstę do nieba”, gdyż, jak mówi Pismo: „Zabija bliśniego, kto mu zabiera środki do życia, i krew wylewa, kto pozbawia zapłaty robotnika” (Syr 34, 22).8 Sprawa sprawiedliwej zapłaty za pracę winna być pilnowana przez odpowiednie organy państwowe, gdyż Państwo, oprócz tego, że pełni funkcję pracodawcy pośredniego, winno także stać na straży porządku społecznego. Jak jest w rzeczywistości? Wydaje się być ona na warunki panujące w wielu krajach – w tym i w Polsce – niestety odmienna! Sprawiedliwa płaca, zdaniem papieża, to taka, która pozwalałaby założyć rodzinę, godziwie ją utrzymać i zabezpieczyć jej przyszłość, nawet w przypadku, gdy małżonka chciałaby poświęcić się jedynie macierzyństwu, bez konieczności podejmowania jakiejkolwiek innej pracy. (LE 19)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.