Po co bogacze gromadzą fortuny?

Co więcej, według informacji zebranych przez profesora Carolla fakt posiadania dzieci niewiele zmienia. Po przeanalizowaniu danych zawartych, na przykład, w przeglądzie sytuacji finansowej konsumentów (Survey of Consumer Finances) z 1992 roku, okazało się, że tylko dla 4 proc. najbogatszych Amerykanów zapewnienie spadku było jedną z pięciu głównych przyczyn, dla których oszczędzali. A na dodatek, jak mówi Caroll, dane dowodzą, że bezdzietni superbogacze w podeszłym wieku gromadzą tyle samo pieniędzy co ci, którzy mają potomstwo.

Miłość do pieniędzy

Jeżeli nie chodzi o to, żeby wydać, oddać dzieciom, czy też przekazać na cele dobroczynne, to o co? Profesor Caroll sugeruje, że może bogacze po prostu kochają pieniądze, nie za to, co można za nie kupić, ale dla nich samych. Być może ich posiadanie daje im wpływy, władzę, możliwość dominacji. A może po prostu są ludźmi, którzy lubią mieć wyższą pozycję od pozostałych na liście.

Zarabiają więcej, więc mogą patrzeć z góry na tych, którzy mają mniej. - To trochę tak, jakby ktoś posiadał wystarczającą ilość broni atomowej, żeby kilkakrotnie zmieść ludzkość z powierzchni ziemi, ale zbroił się dalej, by utrzymać przewagę nad pozostałymi.

Jakby na to nie patrzeć, przyczyny te różnią się od tych, dla których inni oszczędzają.

Niedługo ujrzymy listę najbogatszych ludzi na świecie i dowiemy się, jak bardzo wzrosły ich fortuny. Warren Buffett będzie pewnie jedynym, który chce rozdać swój majątek biednym. Inni miliarderzy prawdopodobnie pomyślą, że oszalał, ale w rzeczywistości uczyni go to najbardziej rozsądnym człowiekiem z nich wszystkich.

(C) 2007 The New York Times (gazeta.pl)

wyślij znajomemu

Dodaj artykuł do: