Wiadomości

Polak na Wyspie

01/05/2004 00:54:17

Przetasowania w Polsce kryją wysoką stawkę

W obecnych przetasowaniach na polskiej scenie politycznej kryje się wysoka stawka. Ich wynik przesądzi o tym, jak Polska poradzi sobie w pierwszych latach członkostwa w UE - napisał w komentarzu redakcyjnym poniedziałkowy "The Guardian".

Równocześnie gazeta nie widzi powodów, by obecną sytuację w Polsce dramatyzować i sądzi, że należy spojrzeć na nią w szerszym kontekście.

Dziennik dopatruje się w Polsce objawów "italianizacji" życia politycznego przejawiającej się w częstych zmianach rządów. Wyrazem tego jest fakt, że w ciągu 14 lat, które upłynęły od politycznego przełomu 1989 roku, Polska miała 10 premierów, a następca Leszka Millera będzie jedenastym.

Premier Miller zapowiedział w piątek, że ustąpi z urzędu 2 maja, nazajutrz po przyjęciu Polski do UE. Prezydent Aleksander Kwaśniewski ma wyznaczyć jego następcę w poniedziałek po konsultacjach z partiami politycznymi.

Równocześnie gazeta podkreśla, że na obecne przesilenie w Polsce trzeba spojrzeć we właściwym kontekście.

"Obecny kryzys polityczny nie hamuje działań politycznych Polski na arenie międzynarodowej, której polityka zagraniczna jest bardzo aktywna. Polska stawiła czoło sojuszowi Niemiec i Francji w kilku polach i poparła wojnę z Irakiem. Zablokowała przyjęcie projektu europejskiej konstytucji i prowadzi zdecydowanie pro-amerykańską politykę" - czytamy w komentarzu.

Taka linia w polityce zagranicznej cieszy się ponadpartyjnym poparciem - zauważa "Guardian". Według gazety, ustąpienie Millera nie musi być zwiastunem żadnej głębokiej politycznej turbulencji w Polsce:

"Jak Miller bezpiecznie przeprowadzi Polskę przez bramę UE 1 maja i poda się do dymisji następnego dnia, to odejdzie w sposób honorowy" - dodaje dziennik.

Osobna kwestia dotyczy tego, w jaki sposób Miller tak bardzo stracił na popularności - zauważa "Guardian". Wśród powodów wskazuje na aferę Rywina, wciąż do końca nie wyjaśnioną. Wśród konsekwencji odejścia Millera "Guardian" wskazuje na możliwe dalsze umocnienie wpływów populistycznej i nacjonalistycznej Samoobrony.

Z kolei analitycy banku BNP Paribas sądzą, że najbardziej prawdopodobnym następcą Leszka Millera wyznaczonym przez prezydenta Kwaśniewskiego będzie były minister finansów Marek Belka, którego nazywają "technokratą przyjaznym rynkowi".

Bank sądzi, że kandydat na premiera zyska poparcie Sejmu w głosowaniu na początku maja, ponieważ w izbie nie ma większości opowiadającej się za przedterminowymi wyborami.

BNP Paribas uważa, że rząd pod kierunkiem nowego premiera będzie kontynuował reformy fiskalne (plan wicepremiera Jerzego Hausnera), ponieważ nie może ryzykować wywołania kryzysu finansowego ani walutowego. (bbc)