Wiadomości

Cooltura

23/09/2005 11:45:50

How to be a fashionista

London Fashion Week to impreza prestiżowa. Aby uzyskać wejściówkę na pokaz najnowszej kolekcji Walijczyka Julien MacDonald’a, Nicole Farhi, czy Betty Jackson, trzeba się o nią starać kilka miesięcy wcześniej przed imprezą u agenta samego projektanta! Wśród publiczności wielkie gwiazdy, fotoreporterzy i dziennikarze największych stacji telewizyjnych oraz magazynów, które narzucą trendy w modzie na sezon wiosna – lato 2006. W tym roku londyński tydzień mody uroczyście otworzyła Linda Evangelista. Przez kilka dni w Natural History Museum i w specjalnie wybudowanym namiocie pokazowym, zaraz obok muzeum, w dzielnicy South Kensington ważyły się losy projektantów. Czy ich kolekcja odniesie sukces? Czy managerowie Selfridges i Harvey Nicoles zamówią ich kolekcje do słynnych domów towarowych? Czy nieznanym dotąd projektantom uda się zaskoczyć publiczność, a tym samym zaistnieć w elitarnym świecie mody? Oto London Fashion Week – konkurencja, rywalizacja, i towarzyszące wszystkim ogromne emocje, doskonałe pokazy, piękne modelki, oryginalne kolekcje.

Fashion Week, czyli tygodnie mody są organizowane regularnie, dwa razy do roku, w różnych miastach na świecie. Podczas pokazów wielcy krawcy prezentują swoje najnowsze kolekcje.

Jeszcze do niedawna tygodnie mody odbywały się w czterech najsłynniejszych stolicach świata: Paryżu, Mediolanie, Nowym Yorku i Londynie. Ostatnio jednak coraz więcej mniejszych prestiżowo miast organizuje tygodnie mody: Madryt, Moskwa, Melbourne- to miasta, które dołączyły do słynnej imprezy haute couture.

W tym roku w Londynie, w dniach od 18 do 22 września odbył się kolejny już London Fashion Week 2005 promując kolekcje na sezon wiosna – lato 2006. Podobnie jak w zeszłym roku londyński tydzień mody otworzył pokaz Walijczyka Juliena MacDonald’a. Projektant, choć znany ze swojej słabości do naturalnych futer, nie wykorzystał ich w najnowszej kolekcji. Podobnie jednak jak w zeszłym roku pokaz zakłócili obrońcy zwierząt pojawiając się na wybiegu z transparentami z napisami: „Fur kills”, „fur scum”.

Na London Fashion Week spotkali się zarówno projektanci z nazwiskami: wspomniany MacDonald, Paul Smith, Ghost, Gharani Strok, Nicole Farhi, jak i początkujący artyści. Rewelacyjni okazali się Basso&Brooke. Brazylijczyk Bruno Basso i Brytyjczyk Chris Brook - zadebiutowali na imprezie również organizowanej w Londynie - Fashion Fringe. Po świetnych recenzjach w amerykańskiej edycji magazynu Vogue pojawili się na pokazie w Londynie wprowadzając powiew świeżego powietrza.

Po pokazie rewelacyjnej kolekcji wiosna – lato 2006 londyńska publiczność nagradzała projektantów brawami na stojąco, co rzadko się zdarza, nawet w przypadku największych.
W tym roku utalentowani młodzi projektanci, którym stworzono okazję „pokazania się” mogli zaistnieć dzięki sponsorom imprezy. Głównym sponsorem została znana sieć londyńskich sklepów Topshop. Po raz pierwszy też w historii londyńskiego tygodnia mody, komercyjne kolekcje zostały zaprezentowane na wybiegu. Kolekcja Unique to ponad 200 propozycji na sezon wiosna-lato 2006 lansowana przez Topshop. Na początku przyszłego roku kolekcja trafi do sieci popularnych sklepów Topshop, gdzie w przeciwieństwie do ubrań od wielkich projektantów będzie dostępna po przyzwoitych cenach, od £30.
Wśród znanych modelek, na wybiegu można było podziwiać młodziutką Brytyjkę Lily Cole oraz czarnoskórą Alec Wec. Zabrakło słynnej ikony angielskich wybiegów, Kate Moss, która po aferze z dziennikiem Daily Mirror, który opublikował jej zdjęcia podczas zażywana narkotyków klasy A wolała się przenieść na ten czas do Nowego Jorku.

Tekst: Joanna Biszewska |
Zdjęcia: Michał Żbikowski