Najostrzejszy spór od lat
Istota sporu dotyczy oświadczenia szefa biura prasowego rządu Alistaira Campbella z okresu przed wojną z Irakiem. Powiedział wówczas, że kraj ten jest gotów do przeprowadzenia w ciągu 45 dni ataku bronią chemiczną i biologiczną. Był to jeden z głównych argumentów za przystąpieniem do wojny z Irakiem. Cambpell, który jest też doradcą premiera zapewnił przy tym, że te dane pochodzą z wiarygodnych źródeł wywiadowczych.
BBC, w nadanym pod koniec maja reportażu podała, również powołując się na źródła w wywiadzie, że informacje te są "wyssane z palca".
Biuro prasowe premiera wezwało BBC do wycofania informacji, która jest - jak to określa rząd - nie do obrony. Z kolei Rada Gubernatorów BBC wezwała Alistaira Cambpella do wycofania zarzutów wobec stacji o łamanie etyki dziennikarskiej i zwykłe kłamstwa.
To najostrzejszy spór między brytyjskimi władzami a BBC od kilkudziesięciu lat.
W USA również Wątpliwości co do zagrożenia, jakie stanowił Irak, pojawiają się także w USA. Zatrudniony przez CIA ekspert zajmujący się badaniem programu zbrojeniowego Saddama Husajna twierdzi, że Waszyngton "przekręcał" raporty, by uzasadnić atak na ten kraj. Joseph Wilson badał m.in. informację o kupowaniu przez reżim Husajna wzbogacanego uranu za granicą. Twierdzi, że choć dochodzenie nie udowodniło, że do Iraku trafił potrzebny do budowy broni atomowej uran, to same przypuszczenia zostały wykorzystane przez rządy USA i Wielkiej Brytanii w celach propagandowych.
Naukowiec zaprzecza Z kolei iracki naukowiec, zaangażowany w produkcję broni masowego rażenia, powiedział BBC, że jeszcze w latach ’90 programy zbrojeniowe zostały przerwane, a broń masowego rażenia zniszczona. Wykształcony w Wielkiej Brytanii chemik stwierdził, że w latach ‘80 pomagał w produkcji gazu musztardowego, a po pierwszej wojnie w zatoce, w ukrywaniu zapasów broni przed inspektorami ONZ. Według badacza Husajn stwierdził potem, że ryzyko jest zbyt duże i nakazał zniszczenie broni.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.