Zwierzę na kredyt

Jesli cokolwiek jest faktem we wspomnianej petycji, to istne kuriozum.
Ad. 1 kto I na jakiej podstawie mialby wprowadzac ceny maksymalne I na jaki zakres – leki/wizyta wet./badanie laboratoryjne?
Ad.2 Testy obejmuja rozny zakres, np. test krwi testowi nierowny, co do tego ma badanie alergologiczne?
Ad3. Skoro nie prywatne lecznice, to odpowiednik NHS dla zwierzat, tyle, co w oficjalnym ‘koszyku’ I koniec? Na zasadzie ‘naturalnego procesu kostnienia’ polamanej miednicy, bo taniej, niewazne efekty?
Skoro bohaterka arykulu ma ubezpieczenie dla zwierzat, to skad kredyt w banku I szok z powodu stosunkowo niewielkiego rachunku?
A znalezienie dobrego weta niestety wymaga czasu i wiedzy samego opiekuna…niezaleznie od kraju zamieszkania.

Przepraszam za małą delikatność,,,ale tego pierwszego kota, to chyba można zacewnikować?
Kastrowanie psa to sadyzm.

biedny marley pewnie po tych wszystkich pobytach w szpitalach bez opieki psychologicznej po stowce za godzine sie nie obejdzie !
wszystkim ktorzy moga wydac 5 klockow na leczenie jakiegos kundla proponuje wejsc na siepomaga i zrobic cos pozadnego dla bliznich