Sieć Aldi nie uznaje polskiego paszportu

Paolomario;naprawde jest takie prawo w UK ze sprzedawca wybiera sobie komu chce sprzedac?
W Polsce o ile wiem sklep jest miejscem publicznym i jesli klient placi i zachowuje sie nienagannie nie ma prawa mu odmowic.

Już nie do końca -> http://www.naszestrony.co.uk/wielka-brytania3/3288-odmowiono-jej-sprzedazy-alkoholu-aldi-przeprasza

Ajdi podobno nie uznaje tez banknotu o nominale 50 pounds haha

mialem podobna sytuacje w Icelandzie, zawsze kupowalem na dowod raz poszedlem o innej porze niz zwykle i ten sam dowod przestal byc wazny dla innej kasjerki hehe

pewnie ladna ta polka
a caly personel meski wpatrzony

to anglica chciala na siebie zwrocic uwage
Lidla tam nie ma ?

Tak dla przypomnienia, robienie zakupów w danym sklepie to przywilej, a nie święte prawo kupującego. Właściciel do swojego sklepu ma prawo wpuszczać kogo chce i obsługiwać kogo chce a także sprzedawać alkohol na podstawie dokumentu potwierdzającego wiek takiego, jaki sobie uzna za stosowne. Oczywiście dla własnego dobra musi mieć pewność, że sprzedaje alkohol osobie pełnoletniej i na dobrą sprawę tylko kilka dokumentów może to w pełni potwierdzić.
To, czy sam sobie przy okazji nie strzela w stopę to już inna sprawa. Zawsze można robić zakupy gdzie indziej.

Ale jesli nielegalny pakistanczyk dostanie sie na wyspy np. pod tirem absolutnie bez zadnych dokumentow to angole sa w stanie uwierzyc mu na slowo co do wieku,imienia i nazwiska a takze pochodzenia , Polacy napietnujcie takie zachowania bo to jest DYSKRYMINACJA.

Z tego co pamietam to nie chodzilo o niewazny paszport a o polski dowod...

maw2be - chyba masz racje, sadze, ze chodzi o ten watek:

http://www.mojawyspa.co.uk/forum/42/41911/dyskryminacja-aldi

nie bylo to kiedys, dawno, dawno temu na forum??

Analfabeci pracuja w tym sklepie, jest data urodzin ale ci tepi sprzedawcy nie potrafili obliczyc ile klientka ma lat.