Znieważyła Polaka, teraz zapłaci

smierdzaca sprawa...

draggs, ale z Ciebie kolega :( miales nie mowic, ze to przez moj kiepski angielski tak wyszlo
a skoro juz sie przyznalem ze to ja to dodam, że na moją stronę przeważyla miażdżąca ekspertyza Uniwersytetu Legnica, z ktorej wynika ze Polacy pocą się 4-krotnie mocniej niż tubylcy (główną przyczyną jest to, że często pracują 3-krotnie intensywniej- zresztą nie wiadomo po co)
na pewnien plus tej pani mogę dodać, że dezodorant był w kształcie Spitfire

p.s chociaż potrąciła mi za niego z pensji

;))

Dobrze, ze przeczytalam temat, bo i mnie przyszloby placic 13k. Serdecznie mam dosyc zapaszkow kolegi z pracy i mialam ochote wreczyc mu dezodorant, teraz przyszlo mi cierpiec w milczeniu, bo delikatnie i po cichu smierdzacych spraw zalatwiac nie umiem.

ps. czy w koncu ludzie zaczna sie zastanawiac co oznacza slowo rasizm, zanim beda go uzywac?

kto dostanie te 13 tysiecy funtow?
:)

Draggs, jeśli dysponujesz dodatkowymi informacjami na temat przebiegu całego zdarzenia, to daj znać, chętnie uzupełnię tekst ;-)

Toż napisałem w poprzednim poście, że jedyne co źle zrobiła, to publiczne pranie tematu, to jedyny jej błąd.
Ale też, znając standardy angielskie nie wiadomo, czy takiej rozmowy nie było wcześniej, może gość nie kumał, co się do niego mówi i ona w końcu wywaliła mu przy wszystkich. Miała inne wyjście, wywalić go po pisemnych upomnieniach, czyli na drodze sądowej, bo widać trafiła nie tylko na śmierdzącego brudasa, ale i na cwaniaczka.

Do Princess -
Pracowalam kiedys w firmie zarzadzajaca baza danych.
Jezeli nie wiesz co to jest kobieca higiena to sugeruje nie myc sie podczas okresu (Matko...!!! Dlaczego niektorym trzeba doslownie tlumaczyc...???). Mam nadzjeje, ze zrozumiesz o co chodzi.
A tak swoja droga, czy naprawde nic madrzejszego nie masz do powiedzenia?

no to trafil wiesniak na wieśniarę (o ile faktycznie ten pan brzydko pachniał)
bo jeśli nie to na jego miejscu kupilbym tej pani i publicznie wręczył jakiś podręcznik dobrego wychowania

Pani Hanney odkryla najdrozzszy dezodorant jak do tej pory
I moze nawet ja zapisza do Księga rekordów Guinnessa

PaulaOO napisała:
"mialam kiedys pracownice ktora nie przestrzegala "kobiecych zasad higieny". Ludzie sie skarzyli wiec trzeba bylo z Nia porozmawiac. To nie jest takie proste bo sprawa jest ekstremalnie delikatna. Kobieta podziekowala za zwrocenie uwagi i obiecala, ze bedzie bardziej dbac o higiene."

Hehe kobieca higiene? hmm to gdzie ty pracujesz?

ok zniewazyla go publicznie ale dlaczego oskarzona jet o rasist? i to wnie denerwuje bo przyjezdzaja tutaj i w kazdym problemie szukaja wytlumaczenia ze "oni nas nielubia bo jestesmy polakami" nioetylko polacy to robia ale to juz zaczyna byc meczace dlatego anglicy juz niechca obcokrajowcow. zamiast my ich traktowac z szacunkiem bo jestemy u nich to oni musza nam nam lizac aby nas nieurazic bo beda rasistami. shame!

brawo za odwage dla kolegi. nie dac sie a zesrac sie. Kobieta postapila bardzo nierozsadnie robiac mu publiczna obore.

Tez mialem sytuacje gdzie delikwent (anglik) nie golil zarostu a walilo od niego gorzala i potem (praca fizyczna). Wszyscy wspolpracownicy zaczeli narzekac na niego wiec udali sie do menadzera, zeby z nim pogadal na jego temat i wszystko odbylo sie dyskretnie...

Dobrze jej tak. Jako pracodawca wykazała się nadzwyczajną głupota i brakiem szacunku do własnego pracownika.

Kochani! Gdyby babka wziela tego Pana na slowko, tak w cztery oczy to sprawa wygladalaby o wiele inaczej. Tutaj chodzi o publiczne upokorzenie.
Jezeli pracodawca ma jakiekolwiek zastrzezenia do swojego pracownika to wedlug prawa powinnien zorganizowac spotkanie oko w oko lub znalesc moment, kiedy inne osoby nie maja okazji na podsluchiwanie.
Wiem jak to jest z BO (body odour), mialam kiedys pracownice ktora nie przestrzegala "kobiecych zasad higieny". Ludzie sie skarzyli wiec trzeba bylo z Nia porozmawiac. To nie jest takie proste bo sprawa jest ekstremalnie delikatna. Kobieta podziekowala za zwrocenie uwagi i obiecala, ze bedzie bardziej dbac o higiene.
Babka z Belfastu zostala ukarana za zlamanie podstawowej zasady. Ja na miejscu tego Pana zrobilabym to samo.

i kto teraz jest frajer:) niezły z niego cffaniaczek

dobrze jej tak a moze to ona smierdziala a zeby nie bylo na nia to powiedziala na Polaka sama jest syfiara chyba i tak malo ma do zaplacenia

Ja jestem zawsze obiektywny, nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś jest polakiem czy eskimosem, ważne jakim jest człowiekiem, również to, czy nie śmierdzi. Jakbym był w tej firmie, to bym murem stanął za tą babką w sądzie i też bym powiedział co o tym myślę, a ponadto zawsze można się odwołać, co na jej miejscu bym zrobił. W sądzie użyłbym prostego argumentu, też pracuję w tej firmie i nie chcę wąchać tego gościa, że on ogranicza moje wolności obywatelskie. Logika się kłania i szacunek dla drugiego człowieka.

draggs., nawet jak smierdzial nie mila prawa czegos takiego robic,to ze my nie lubimy smrodu to malo wazne ,bo kazdy ma swoje zasady i wie jak ma postepowac w swoim kraju.Ale u anglikow tak jest czy to szef czy to pracownik nawet jak smierdzi to nie mamy prawa sie odezwac,a ze Ona tak postapila to dobrze ,ze j ukarali ty chyba bys nie chcila by ktos po tobie tak pojechal???????jestem zaaaaaaa ta kara i moim zdaniem to za malo.Jestem w Angli ,ale jestem za swoim narodem ,bo tam sie urodzilam.

Hm... czy Polak jest innej rasy niz inni pracownicy firmy? Czy moze szefowa? Inaczej nie za bardzo wiem jakim cudem byl to objaw rasizmu.

skoro śmierdział, to co w tym złego, że mu kupiła dezodorant? Ja bym nie kupił, tylko wezwał do kantorka na rozmowę i powiedział w czym rzecz, też nie lubię ludzi śmierdzących, gdy w pracy był taki ktoś, to poszedłem do managera, w polsce też raz i powiedziałem, żeby coś z tym zrobił, tyle w temacie. Nie powinna jednak tego robić w obecności innych. Mimo to, wyrok jest głupi, jak sam sąd. Może sąd też się nie myje? całkiem możliwe.