Zasiłki tylko dla Brytyjczyków?

To wina różnych krętaczy i oszustów, niestety musimy za nich pokutować. To przykre, ale wiem, że czasami ludzi, którzy NAPRAWDĘ potrzebują pomocy traktuje się jako naciągaczy, którzy tylko przypadkiem nie dali się jeszcze złapać.

nie znosze jak pisze sie glupoty, jesli uczciwie pracujesz w tym kraju i robisz wszystko legalna droga-nie masz problemu z zasilkami. Mieszkam tu juz 10 lat i wiele widzialam, Polacy sami sa czesto sobie winni bo oszukuja, szlag mnie trafia jak patrze na moich rodzicow ciezko pracujacych tu od lat i widze z boku ludzi, gdzie: zona sie ujawnia i pobiera horendalne pieniadze w working tax credit, child tax credit (dzieci w Polsce), a jej maz nie dosc ze ma emeryture w Polsce to jeszcze nielegalnie tutaj pracuje, oklamuja we wszystkich papierach.Dziwicie sie,ze nas chca stad wykopac?

Czmu piszecie o tym, ze Polak nie dostanie Income Based JSA jesli ma partnera lub oszczednosci? To sie tyczy wszystkich - nie tylko Polakow! Poza tym nawet jesli ma partnera czy wspomniane oszczednosci to nadal moze dostac Contribution Based JSA przez pierwsze 6 miesiecy!
Przyjmuje dziesiatki wnioskow o JSA tygodniowo i mozecie mi wierzyc ze Anglikom tez nie jest latwo.

Jak dla mnie ten artykul to tylko szukanie sensacji...

Pozdrawiam

Wiecie Co?
Duzo osob pisze,ze w angli jest dyskryminacja co do zasilkow,a dlaczego?
Dla mnie to nie jest dyskryminacja,to my polacy jestesmy sobie temu winni a dlaczego?
juz mowie,bo bierzecie zasilki w Angli a dzieci sa w Polsce.Co innego jak dzieci sa tu.jedynie mozemy brac CHB gdy dzieci sa w polsce.a Polacy sa w stanie tak klamac zeby dostac zasilki ,ze sie w pale nie miesci.Dlatego czekacie ten rok powiedzmy,ale zwrocie uwaga ,ze dostajecie zwrot co do centa jesli zobacza ,ze dzieci sa w UK prawda?tu panstwo was nie oszzuka,a ze sie tyle czeka to trudno,takie maja tempo ,a po zatym Polsa trzyma papiery ktore Anglia Wysyla ,by nas sprawdzic nawet po 6 miesiecy wiec miejcie pretesje do samych swoich.dlatego za nim ktos jak chce Cos napisac to niech pisze cos madrego,i niech bedzie obeznany.
pozdrawiam cieplo:)

Dziekuje za info - pani Katarzyno ;)

Mieszkalem w Polsce 6 lat i pracowalem legalne. Mialem wypadek samochodowy i dostalem Zasilek Chorobowe na tylko 5 miesiecy. Nie byl zadny Housing Benefit. Po 5 miesiecy musialem wrocic do Szkocji poniewaz nie mialem srodkow do zycia. Wiec w Polsce obcykrajowce sa traktowane troche gorzej niz obcykrajowce w UK.

Pisze jako Szkot. Bylo bardzo jasno od poczatku ze polacy moga przyjechac tutaj i dostac zasilki na podstawie ze pracuja i sa rejestrowane przez Home Office. Jezeli Polak nie pracuje on moze dostac CBJSA na podstawie, ze placil wystarczej skladkow ubezpeczenie w ciagu ostatnich par lat. Jezeli nie to lipa. Jezeli ktos jest self-employed najbardziej jest lipa. JSA jest traktowany jako aktywny zasilek wiec to moze byc dla polakow niestety Income Support i Incapacity Benefit sa nieaktywne zasilki i jezeli ktos nie rezydenta nie dostana. Nawet jezeli maja rezydent czasami jest jakies pretekst dlaczego nie przyznaja. Wiec jezeli nie pracowales przyjnajmniej dwa lata i nie byles rejestrowany przez Home Office mozesz zapomniec o zasilkach.

Ja uwazam,ze tutaj jest o wiele latwiej o zasilki(i jest ich znacznie wiecej!!) niz w Polsce.Poza tym bardzo czesto sami jestesmy sobie wlasnie winni nie posiadajac papierow,ktore powinnismy miec.Ale tak naprawde to duzo zalezy od tego czy urzednik z ktorym mamy doczynienia jest czlowiekiem czy nie.

To jest jawna DYSKRYMINACJA!!!
Wiem z wlasnego doswiadczenia ze stwierdzenia typu: pochodzisz zza granicy jest karalne w tym kraju. Mialam podobny problem z councilem gdy nie chcial przyznac mi benefitu, co sie okazalo gdy zabralam sprawe do adwokata, ze ten zasilek mi sie nalezal i "w zebach " przyniesli wyrownanie.... nie wierzcie mediom! nie bojcie sie prawa ktore jest dla was! (a propos - pieniadze za sprawy cywilne w przypadku prywatnego adwokata i koszta z tym zwiazane poniesie urzad, hihihi...) wiec korzystajcie z niego i bierzcie wszystko co wam sie nalezy!!! bedzie dobrze! powodzenia

Cowboy, tak, pierwszy komentarz pod artykułem, ale Lechu pisał na forum ;-)

Niestety Polacy po pierwszej rejestracji u pracodawcy zapominali o aktualizacji dokumentów w przypadku zmiany miejsca zamieszkania lub miejsca pracy. To zaniedbanie jest najczęstszą przyczyną odmowy przyznania świadczeń naszym rodakom

dobrze ze przynajmniej uczciwie przyznaja po czyjej stronie lezy wina

Lechu jak mogles cokowiek wczesniej napisac skoro to twoj pierwszy komentarz !?!

Dochody partnera/malzonka zawsze byly brane pod uwage, tak samo jak oszczednosci, a nie jak sugeruje artykul, dopiero jak przyblo Polakow starajacych sie. Nie potrzebnie na sile zachody, zeby pokazac jak przepisy sie zmienily jak tylko Polacy zaczeli skladac wnioski.....szukanie sensacji na sile.

A ktoś mi kiedyś napisał na tym forum, że papierki z WRS mogę sobie w ramki oprawić i powiesić nad łóżkiem :-/