Romeo kocha Juliana, Julian kocha Romea

dziś pedały jutro pedofile. w holandii partia pedofili już ma swoich przedstawicieli w parlamencie. ta zbieranina idiotów, którzy dali sobie wmówić że pedalstwo jest cacy da sobie również wmówić że pedofilia jest cacy, to tylko kwestia przedstawienia odpowiednich argumentów w odpowiedni sposób. żydokomunistycze pismaki potrafią zrobić to doskonale.

mysle ze to juz przesada :((( ja rozumiem ze nalezy im sie szcunek(jak kazdemu) ale promocja ????

Kopernik była kobieta!!

..co to, jakas moda na homoseksualizm? ludzia trzeba mowic - tlumaczyc o co chodzi, a nie promowac jakie to super i ze dla kazdego.
a jak chca dzieci to niech sami rodza!
prosty przyklad - jesli podobaja mi sie kobiety, ktore wygladaja jak moja Matka..to co by bylo jak bym mial dwoch ojcow?? ..najprawdopodobniej podobaly by mi sie kobiety z pałką pomiedzy nogami!! takie moje zdanie.
pozdrawiam

Oj ada mylisz pojęcia. Te dziewczyny odmówiły udziału w wyżej wymieninoym przedstawieniu, a to nie jest żadna zbrodnia. Ich poglądy ich sprawa. Nie sądzisz?? Skoro geje mają prawo być gejami, to one mają prawo odmówić. Jeżeli nie, to jest to naruszenie ich wolnosci. Na lekcji fizyki nie nauczają jednak, że Newton byłem gejem, ale o jego działalnosci naukowej. Nie interesują nas w tym momencie jego skłonnosci seksualne.
A druga sprawa. Ja nie zmuszam nikogo, żeby mnie lubił, bo jestm polką. Jestem jaka jestem i jesli ktos mnie lubi to super, jesli nie to nie. Nie zmuszałabym też nikogo do brania udziału w jakiejkolwiek imprezie o Polakach, bo to jest smieszne. Nic z przymusu.

Zaczynam współczuć tym prześladowanym mniejszościom seksualnym.
http://wiadomosci.onet.pl/1942178,28350,wiadomosceu.html

Natepnym razem postaram sie przytaczac przyklady na pojemnosc mozgowa twoja i kolegi.

Przyklad corki Josefa Fritzla byl dla tego komentatora, ktory twierdzil, ze rodzice maja bezwgledne prawo decyzji, bo dzieci sa ich przynaleznoscia.
Przyklad Newtona, nie widze mojego porownania jego orientacji na odkrycia, nie wiem jak ty czytasz, ale ze zrozumieniem to jest na bakier.... Boze, jak trzeba wyjasniac kazde porownanie, to sie dyskusji odechciewa.

A jak te uczennice powiedza, ze nie pojda na lekcje fizyki gdzie bedzie mowa o prawie Newtona, bo ponoc on byl gejem, to czy to tez bedzie to walka o wolnosc?

Ciekawe, czy jakby to byla impreza na temat Polski i Polakow, i dzieci w szkole odmowily brania udzialu, bo to niby ogranicza ich wolnosc, to czy Polacy mieli by podobna wyrozumialosc? Sa tacy co mowia, ze mogli by Polakow nawet znesc jakby sie tak nie afiszowali....

"W 2007r. w jednej z londyńskich szkół sześć uczennic przyznających się do chrześcijaństwa próbowało zwolnić się z obowiązku współorganizowania imprezy towarzyszącej obchodom Miesiąca. Nauczyciele jednak, pod groźbą kar dyscyplinarnych, zmusili je do uczestnictwa."
Nie mówiłam o ograniczaniu mojej wonosci, ale o wyżej wymienionym fragmencie. Czym to było jak nie ograniczanie wolnoscie drugiego człowieka w imie tolerancji?? Przeczytaj mój pierwszy post a zrozumiesz, że ja nie mam nic przeciw temu, żeby moim sąsiadem był gej. Nie mam zamiaru z tego powodu nikogo poniożać ani źle nastawiać moje dzieci do jego osoby. Szefem mojego męża był biały gej, a jego partner był czarnoskóry. I co?? Ktos go z tego powodu szykanował czy poniżał?? Nie. Żył jak inni, ale bez szumu wokół własnej osoby. Jednym z naszych najlepszych przyjaciół jest transeksualista, więc mnie tolerancji uczyć nie musisz. Tylko niech nie zmuszają dzieci do udziału w takich przedsięwzięciach.

Afiszowanie sie to nie to samo, co prawo do bycia na tym samym poziomie. Afiszowaniem niektorzy nazywaja walke niepelnosprawnych o szersze drzwi, dla jednych to robienie szumu, i wydatek, a dla innych prawo do normalnego bytu. Afiszowaniem niektorzy nazywali to, ze czarni Afrykanczycy, czy Amerykanie chcieli chodzic do szkol, siedziec w tych samych restauracjach, jezdzic tymi samymi autobusami, i nie mowimy tu o czasach z przed wiekow. A oni poprostu chcieli byc traktowani na rowni z innymi.

Nie odczulam nigdy, zeby homoseksualisci ograniczali moja wolnosc, prosze wyjasnij w jaki sposob to robia?

Moje dzieci też nie boją się zadawać pytań i zawsze na nie odpowiadam, ale takie afiszowanie swoich orientacji i zmuszanie dzieci do brania udziału w takich przedsięwzięciach jest ograniczaniem ich wolnosci. Tak jak pisałam wczesniej, jestem tolerancyjna, ale niecierpie afiszowania się ze swoją "odmiennoscią". Żyjmy każdy swoim życie i nie narzucajmy się sobie nawzajem.

Troche dystansu do zycia trzeba nabrac. A tak a'propos, to jak mniej wiecej rowni sobie wiekowo, komentatorzy rzucaja miesem w innych, to nie wyobrazam sobie, jak twarza w twarz ich dzieci mialyby odwage zapytac o zyciowe watpliwosci? Ja zawsze bardziej sie balam, ze zamiast uslyszec cos ode mnie czy w szkole, zaczerpna "edukacji" od "kolegow".

Szkola na rozwijac umysl dziecka, a nie wklepywac wzory, co wiaze sie tez czasem z pytaniami, rozwazaniami na tematy ktore rodzicom sa niezbyt wygodne. Rodzice o rozwinietym swiatopogladzie potrafia podjac dyskusje, zamiast od niej uciekac. W ten sposob, moje dzieci do tej pory moga bez obawy zadawac pytania, bez obawy, ze wyzwie ich od zboczencow, albo, ze bede udawac, ze nie slyszalam pytania, bo nie wiem co odpowiedziec. Byly w szkole tematy islamu, i jakos ani one nie czuly, ze musza zmienic wiare, ani ja nie czulam bojazni, ze mi dzieci zmienia. Byly tematy narkotykow, i jakos zadne nie skonczylo z igla w zyle. Byly tematy o homoseksualizmie, i tez jakos nie czuly sie zmuszane do zmiany orientacji, na tej samej zasadzie, jak byly imprezy na temat innych narodowosci, a jakos nie gonily i nie gonia po inny paszport.

Proszę dyskusje prywatne przenieść na PW, tutaj jest miejsce na komentowanie treści artykułu a nie wypisywanie wzajemnych uszczypliwości.

ale glupoty wypisujesz aligatorku
przeciez kazdy widzi jak tylko czekasz na nowy post i trzesaca sie jedna reke wypisujesz te wypociny (do czego uzywasz drugiej?)
faktycznie reagujesz tak szybko ze ucieka ci sens wypowiedzi
dyskusja z toba na ten akurat temat to stracony czas i juz sie boje twojej riposty..

Szkoła ma jedno podstawowe zadanie: uczyć. Lepiej niech zajmą się przekazywaniem wiedzy maluchomi i tym troche starszym. Moralnoscią, religijnoscią i tolerancją zajmę się sama. Nikomu nie pozwolę robić mojemu dziecku wody z mózgu. To ja znam moje pociechy najlepiej i sama wiem co i jak mam im przekazać.

Daj znac, jak sie nauczysz czytac ze zrozumieniem.

To nie wina ludzi o innem kolorze, religii, czy orientacji esksualnej, ze ludzie myla informowanie z "propagowaniem" czy "swietowaniem".

Ale istnieje glupota, bogoteria i koltunstwo o ktorych trzeba.

I bez spoufalosci typu "towarzyszko" prosze....

Corka Josefa Fritzla tez do niego nalezala?

Nie chowanie glowy w piasek ale tez nie silowe wprowadzanie do programu nauczania.. po prostu homo nie sa ludzmi az tak niezwykymi zeby ich w pewien sposob naswietlac ..na przykladzie dzieciakow znajomej ktora jest rasistka a jej dzieci po prostu kolegujac sie z ludzmi o innym odcieniu same zaczely do niej mowic "mama nie mowi czarnoch"...mysle ze podobnie jest z orientacja..