Dlaczego kobiety zakochują się w żonatych?

ja tam sie nie zakochuje...hehe oni zakochuja sie we mnie;-p

Rachcim444 - masz racje jest tak w większości przypadków ale nie każdemu możemy przypinać plakietkę " oszust" . Każdy jest inny, trzeba go poznać a nie oceniać po 10minutach znajomości czy wysłuchaniu opinii osób trzecich wogóle nie wiedzących nic o tej osobie!!

Kobiety sa czesto naiwne,daja sie wykorzystac,mysla ze od razu mezczyzna zostawi dla nich rodzine!!!

Jego żona jakby to powiedzieć tez święta nie była i nie jest.... więc wszystko się skończyło w zgodzie ona do swoich zabawek on do swoich....

Jego zona prawdopodobnie to samo powiedziala kiedys....

karolcia,zycze Tobie super zwiazku,bo nie moja sprawa co robisz i nie mnie jest oceniac kogokolwiek.Ale nie badz pewna bo nie wiesz co sie stanie,mozesz miec nadzieje ze tak nie bedzie.Ktos kto zdradzil raz zrobi i kolejny krok,owszem sa i wyjatki ale niestety malo ich.Dobre jest to ze mowisz ze gdyby odszedl to nic nie zrobisz,ale tak naprawde to bys cierpiala skoro jest dla Ciebie wszystkim.Teraz pomysl co i jak cierpiala jego zona gdy zdradzal ja i odszedl.A co do tego iz pisza o kasie to takie troche niesmaczne.

Uwierz mi moje uczucie jest zajebiście głębokie, na to by być z ukochanym walczyłam ponad rok i na prawdę włożyłam w to wszystkie swoje siły i serce. Tak jak Twoja druga połówka tak i moja jest dla mnie całym światem, ale jeśli miałoby się zdarzyć tak, że on by odszedł do innej to przecież się nie potne a do miłości nikogo nie można zmusić. Ja się jednak nie martwię bo wiem, że nie odejdzie- to się wie. To, że zrobił to raz nie znaczy, że zrobi drugi- ludzie się zmieniają!Pozdrawiam Cię i życzę szczęścia.

Sorry kaarroollcciiaa może się mylę, ale w takim razie to Twoje uczucie nie jest zbyt głębokie. Gdyby mój mężczyzna chciał ode mnie odejsć, to swiat by się dla mnie zawalił. Nie dlatego, że boje się być sama albo nie poradziłabym sobie bez niego, bo to on częsciej powtarza, że beze mnie nawet nie wiedziałby gdzie ma szczoteczke do zębów ;) On poprostu jest moim swiatem. Rodzina przyjaciele są ważni, ale nie zastąpią mi jego.

justin1976 - masz racje może tak być i w moim przypadku ale w życiu wiele przeszłam i wiem, że na tym świat by się nie skończył mam rodzinę i przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć.
marylka3 - również wiem co to znaczy ale nie mogę sobie odmawiać szczęścia gdy ono puka do mych drzwi.
Adacymru- nie wiem czego się czepiasz z tym odpłacaniem, czy Tobie odbiłam faceta??Mam prawo do szczęścia jak każdy, nie wyrywałam go przecież z jej ramion!! Sumienie mam czyste i nie muszę się nikomu tłumaczyć!Ja nikogo nie upolowałam tylko odwzajemniłam uczucie.

super Korba...to klusownictwo:) pasuje jak ulal, nieduacznice zyciowe idace na latwizne bo glownie zonatych dorobek to dorobek dwojga, takie klusowniczki to jak zlodzeijki tylko ze z mentalnoscia swini

Kobiety z tego samego powodu co faceci idą na łatwiznę tyle że to kłusowanie to jakby bardziej na gotowca u faceta żonatego ma już wszystko sprawdzone i jeszcze jeden ważny powód, przeważnie jest tym powodem portfel. A w przypadku zubożenia zawsze może odejść i znaleźć sobie następnego jelenia.

Co tobie Karolcia dzieci w przedszkolu zabawki zabieraly, ze sie teraz tak odplacasz?
Co innego zakochac sie, a co innego stawiac sobie za cel "upolowac" zonatego.....

Kaarroollcciiaa, a popatrz jeszcze z innej strony. Facet, który został kiedys odbity przez Ciebie jakiejs tam kobiecie. Teraz jest z Tobą i wszystko gra. Ale jaką masz gwarancje, że teraz Ciebie nie zacznie zdradzać i kiedys nie odejdzie do innej?? Skoro już kiedys zdradzał wie jak zrobić, żebys na początku o niczym się nie dowiedziała. A potem... to może Ty zostaniesz tą porzuconą, a ona będzie się chwaliła, że wyrwała go z monotonnego i nudne związku. Nie, nie życzę Ci tego w żadnym przypadku, ale wiesz... życie czasami odpłaca nam za nasze uczynki...

Byłam zdradzana,znam ból kobiety zdradzonej.Świadomy romans z żonatym to rana zadana drugiej kobiecie.Facet żonaty wdając się w romans z inną to kanalia,pamiętajcie że was też może spotkać.

Wiadomo zawsze jest to ryzyko ale zaczynając z takim mężczyzną znajomość, romans wiemy na co się piszemy i same musimy znać granice. są takie kobiety, ktore po prostu chcą się spotykać z takim mężczyzna bo daje im to poczucie jakiejś wartości ale są tez kobiety, ktore wiedza czego chcą i do tego dążą mimo wszystko i wiedza jak zadbać by nie były poszkodowane stojąc tylko z boku i będąc ta druga kiedy on ma na to ochotę.

A co gdy taki żonaty facet tylko zwodzi kobietę? Tak naprawwde to kocha swoją żonę i rodzinę (a może i nie kocha, ale jest mu tak wygodnie i nie chce tego zmieniać.), ale... no własnie ale... może brak mu czegos. Jakiegos dreszczyka, może w łóżku cos nie tak. Ta druga uzupełnia te braki. Wtedy na nic cierpliwosć i starania, bo facet nawet postawiony pod murem nie zostawi swojej rodziny. A ta druga przy żonatym tylko straci swój czas. Nie jest dobrze rozbijać rodzin. Wiele widziałam. Widziałam i takie kobiety, które latami tkwiły w związkach z żonatymi, a potem i tak odchodziły z niczym.

No ba co to za przyjemność by brać się za wolnego faceta a tak można się sprawdzić na ile nas stać hi hi ale w takich przypadkach gdzie facet ma żonę najważniejsza jest cierpliwość i wytrwałość w tym co się już zaczęło:):)
Nie potępiam ludzi którzy odchodzą od swoich rodzin do innych bo to jest życie i z tym trzeba się pogodzić...tak było zawsze, jest i będzie nic na to nie poradzimy.

kaarroollcciiaa,jesli idzie o tym co pisalam to odnosilo sie to do obu plci.Nie ma wyjatkow.Wszyscy mamy to cos tylko ze jedni maja wiecej inni mniej.To zart jestesmy tacy sami,i nie chodzi tu o kase o jakies no nie wiem to przychodzi i jest.A dlaczego artykul o zonatych?bo co jesli sa w wolnych zwiazkach to o czym tu pisac rozeszli sie i jest ok,a tak to troche dreszczyku!!!I powiem jeszcze cos co mysle ze wiele osbo sie z tym zgodzimpo czesci kobiet chodz moze sie myle ze zmiany nie sa az tak dobre bo w domu wiemy co mamy a co sie wezmie?niestety tego sie nie wie.Taki temat jest jak moze i duzo by mowic.

Hmmm fajny artykuł , ale dlaczego piszą tylko o tym ze faceci odchodzą od swoich zon a one to może nie??? To przecież działa w dwie strony. Sama wyrwałam takiego żonatego a raczej uratowałam:) I nie wstydzę się do tego przyznać bo takie jest życie, a chyba lepiej zacząć żyć na nowo niż w monotonni i bez uczucia no nie:D
Tak do końca nie wiem czy żonaci maja poukładane w głowie hi hi są tak samo szaleni i zwariowani jak Ci wolni tyko nie okazują tak tego;p

malke,tak masz sluszna racje.Tyle tylko iz tez nie warto jest tkwi w zwiazku ktory jest od razu skazany na ciagle niepowodzenia.Tak wiec co jest lepsze,nikt tego nie jest chyba przewidziec.A mezczyzni sa jacy sa znam i takich ktozy odeszli od zon do swoich przyjaciolek i co i tez je zdradzaja i kto tu moze cos zrobic.Obojetnie co sie zrobi zawsze bedzie nie tak.