Koniec spadającego bezrobocia w Polsce

Bez pleców i starych znajomości to w Polsce można tylko, pobiedować lub zatyracę się.
Jestem tu od czerwca i tylko dzieki starym kontaktom, mogę żyć jak człowiek.
W kraju, w którym panuje już 5-proc. inflacja i zanosi się tylko na więcej, a związki zawodowe po całodziennych protestach blokujących stolicę są w stanie wywalczyć 20-złotowe podwyżki i to dla wybranych grup zawodowych, nadal nie opłaca się pracować. I na nic zda się propaganda sukcesu, że dziś możemy kupować tanio samochody za granicą, czy wyjeżdżać na tanie wycieczki.

moj brat jako budowlaniec w polsce ma okolo 2 tys na reke, pracuje 10 godz , dziennie , sobota 6 godz, razem z dojazdami jest to 62-65 godz na tydzien poswiecone pracy, w deszczu i zimnie , upale, ma zone i dwie corki , zona nie pracuje , wiec zyja z jego dochodu tylko, poniwaz zarobki brutto sa wysokie , nie nalezy mu sie zasilek rodzinny, corka starsza chodzi do szkoly , mlodsza ma 5 miesiecy, wiec takl wyglada dzien wyplaty mojego brata;; 400zl czynsz 100 zl prad 30 gaz, 40 zl tel plus internet, 50 zl rach, za telefony komorkowe, 20 zl tv kabl. 50 zl pampersy , 50 zl mleczko i kasza dla male , 20 zl herbatki i inne kosmetyki dla malej, raty za lodowke i tv okolo 350zl, comiesieczne wydatki na szkole corki, podreczniki , komitety , wycieczki i tym podobne to okolo 100zl srednio, a do tego ubrania , srodki czystosci , jedzenie, koszty dojazdow do pracy , a i tak brat sie cieszy ze zarabia powyzej minimum , i to netto prawie trzykrotnie, Polska rzeczywistosc

Mnie sie do Pl nie pali...Jakby co to predzej bym sie do Skandynawii wybral.Tyle ze moja najstarsza cora bardzo by chciala zebysmy wrocili(bardzo zzyta z dziadkiem a on juz niestety bardzo lichego zdrowia-a ona glupia nie jest),...Zobaczymy.Jezeli jej nie przejdzie to zaczne cos myslec.Mnie to w sumie rybka...Tu mi latwiej ale zyje sie dla dzieci i jak bedzie trzeba to dam sobie tam rade.Na paru rzeczach mozna tam jeszcze grosz zarobic,dawniej bylem na to za krotki,bo golas($$$).Chlopaki sobie jakos radza,czasem trzeba walkowac...Kumpel szuka wspolasa z groszem do firmy finansowej...Wiekszosc kucharzy pouciekala z kraju,a robic imprez tez za bardzo nie ma komu robic.Ci co zostali nie robia jak kiedys robilismy wesel na 100 osob za 1500zl...Tyle ze zeby kupic w miare ladny domek to 100k funta trzeba polozyc...Zona sie nie chce z tad ruszac,ja tez nie bardzo(a na pewno nie do Pl).Ale jak nie bedzie wyboru to trzeba bedzie stoczyc nierowna walke z rzeczywistoscia w Rzeczpospolitej Niesprawiedliwej

ha ha no tak teraz pomocnik zarabia w Polsce 2tys zł ALE musicie pamietać, ze pracuje na półtora etatu - i oby to starczyło ;o) Jestem w Pl 8 miesiecy- to najcieższe 8 miesięcy mojego życia, wyciągam prawie 2 tys. zł miesięcznie i NIE widze tego na oczy - zyciowe wydatki, dzielone co do 1 zlotówki. Wspominam czasy angielskie i tam takich hudych miesiecy Nie miałem, może chwilowo ha ha

ja wrocilem wlasnie....hehehhe...z Prowansji i nie skarze sie polecam, ladne Francuzki super kuchnia mila obsluga...niemusze jezdzic do polski by sie dowartosciowac w sklepie wydajac jednorazowo 300 pelenow lub wyklocajac z expedientkami o pokrojona kielbase

Ja tez dopiero co wrocilem z PL.Cos tam sie poprawilo...Ciezko znalezc speca od plytek,hydrauliika i oglonie wykonczeniowki.Jak sie znajdzie to trzeba zaplacic i to sporo(to plusy),niby ludzie zarabiaja wiecej.Jak z tamtad wyjezdzalem to na budowie 2 tys zarabial fachowiec,teraz pomocnik.Alee... ceny poszly w gore(paliwo drozsze niz w UK).Panie w przychodni robia Ci laske ze wogole odpowiedza na Twoje pytanie,w sklepach tak "mila obsluga"ze chce sie wyjsc i wiecej tam nie wchodzic.Wszedzie widac pogon za groszem.Mozna by sie tam nawet ustawic inwestujac niewielki kapital(20-30k funta)tyle ze nie bedzie to takie luzackie i bezstresowe jak w UK.Podsumowujac-zmiany sa,ale jeszcze nie na tyle zeby chcialo sie tam wracac...

Miejsc pracy w Polsce jest duzo ale za tak niskie wynagrodzenie, ze ludzie zamiast zakładać rodziny pracują po 2 etaty!!! by mieć co jeść i gdzie mieszkać, proponuję następny temat: ceny mieszkań w Polsce - ile Polak musi zarobić by mieć dach nad głową ;o)

Wreszcie prawda wyszła na jaw,o sielankowym życiu w polsce.Właśnie wruciłem z tamtąd,jest jeszcze gorzej niż kiedy wyjeżdżałem 4 lata temu.prawie wszystko jest droższe niż tu w UK.A praca za uczciwą kasą,jak nie masz pleców to zapomnij.

MPiPS samo tego chciało... Tak nawoływali do powrotu Polaków z emigracji... Tych którzy się zdecydowali na powrót do kraju i założyli swój bussines pozdrawiam i łączę wyrazy współczucia.
Nawołuję jednocześnie .. Kochani! schowajcie sobie plany i Wasze ambicje do kieszeni.. one w Polsce nie znajdą punktu oparcia. Wracajcie z Waszymi planami tam skąd przyjechaliście.