Legalne prostytutki

I tak o to za pomoc± prostytucji wybuch³a na NW zimna wojna:-).Traktowanie ¿ony jako prywatnej prostytutki to absurd chyba jaki¶,ale dobra tam nie o tym chcia³em.Prostytucja sama w sobie jest powiedzia³bym pozytywnym zjawiskiem i dopóki jest sporo chêtnych do zarabiania w ten sposób to jak najbardziej nie ma w tym nic z³ego.Zreszt± to pierwszy lub drugi zawód jaki cz³owiek wykszta³ci³(z³odziejstwo w/g niektórych by³o przed prostytucj±).Budowano,burzono za jej pomoc± gospodarki,mocarstwa,wygrywano/przegrywano wojny.Mamy w kraju takich specjalistów co uprawiaj± oba zawody na przemian:prostytucjê wyborcz± przed wyborami,a z³odziejstwo na ca³y gwizdek zaraz po nich.Pamiêtam szkolenia przeprowadzane przez profesjonalnego szkoleniowca z dziedziny psychologii sprzeda¿y.Go¶æ bra³ kilka tys.z³ za dwugodzinn± sesjê od sporej miêdzynarodowej firmy handlowej w której pracowa³em jako doradca klienta-czy jak kto woli akwizytor.Na jednym ze szkoleñ go¶æ wprost powiedzia³"chcecie zarabiaæ wielkie pieni±dze?musicie byæ dziwkami.Jak klient nie kupi Ciebie,nie bêdzie chcia³ wogóle zobaczyæ twojego produktu"(w tym przypadku ubezpieczenia na ¿ycie).Wiêc prostytuowa³em siê najlepiej jak mog³em i zarabia³em pieni±dze w które sam nie mog³em uwierzyæ.Moim b³êdem by³o nie wyci±gniêcie odpowiednich wniosków z lekcji o z³odziejach.Bo najwiêkszymi z³odziejami potrafimy byæ MY SAMI okradaj±c siê ze swoich talentów i marzeñ.U mnie by³ s³omiany zapa³ i zarabia³em do perwszego niepowodzenia,gdzie zamiast zmobilizowaæ siê i wzmo¿yæ wysi³ki,po³o¿y³em tzw lachê i okrad³em siê z wiary w samego siebie.Teraz za ka¿dym razem kiedy mi nie idzie sam siebiê besztam od najgorszych i wmawiam sobie tak d³ugo ¿e co¶ mogê a¿ sam w to uwierzê.Nie chcê znów spitoliæ jak wtedy...¯eby znów siê nie okra¶æ z tego co mam najlepsze.Pozdrawiam wszystkich którzy zrozumieli o co mi chodzi:-)

Owszem pisa³es do nenny, ale s³owa te dotykaj± ka¿d± kobietê. Dlatego i ja zabra³am g³os. A w chamstwie Ciebie przescign±c jest naprawde bardzo trudno. Je¿eli chodzi zas od dyskusje... jakos z innymi potrafiê dyskutowac... tylko Ty dzia³asz na mnie jak p³achta na byka... zreszt± wiêkszosc osób na MW tak na Ciebie reaguje....

edo~..dalsza dyskusja moze juz byc wiecej niz zenujaca...powiem tylko jedno: czy Ty w ogole wiesz co to MILOSC? Nie wszystko mozna przeliczyc na kase...jak to zrozumiesz - znajdziesz prawdziwe szczescie...bo to co masz teraz , to tylko namiastka.

Edosungaros nie mogê ju¿ d³u¿ej scierpiec Twojego g³upiego gadania. Chcesz powiedziec, ¿e za ka¿dym razem kiedy ja kocham siê ze swoim facetem, on czuje siê zobowi±zany mi cos kupic?? Jestes beznadziejnym i g³upim facetem skoro tak myslisz,. Kocham siê z moim facetem tylko dlatego, ¿e obojego tego potrzebujymy. Potrzebujemy ciep³a, bliskosci i bycia z osob±, któr± siê kocha. Obydwoje tego potrzebujemy. Mój m±¿ nie kupuje mi nic za to, a ja nie czujê ¿eby z tego powodu mi czegos brakowa³o. Wrêcz przeciwnie czujê siê bogatsza o mi³osc, któr± siê wzajemnie obdarowujemy.
A je¿eli chodzi chodzi o Daily Mail, to nie tak dawno sam ich krytykowa³es, a teraz przytaczasz ich g³upie badania?? ¯enada...

Noo,gratuluje Panowie-kuplerzy.Coz ,tylko krok Was dzieli od ...sutenerstwa rodzinnego.
Wspolczuje Waszym zonom /partnerkom/...,trzeba bylo sobie na czole wytatuowac-RAJFUR...wszystkie omijalyby Was z daleka!
A tak na marginesie,,,skoro One sa dziwkami-to kim Wy jestescie?

"oko za oko, z±b za z±b,dupa za pieni±dze :-)"a
-idioci -do odstrzalu.

oko za oko, z±b za z±b, a dupa za pieni±dze :-)

No i kolejna rozmowa prowadzaca donikad..

Podstawowa zasada:
Nigdy nie plac za kobiete na pierwszej randce, ani na drugiej i trzeciej.
Dajesz dzieki temu podswiadomie do zrozumienia, ze jestes slaby. Nie chce mi sie teraz tutaj dokladnie omawiac psychologicznych podstaw do tego twierdzenia.

Dzieki temu:
a) pozbywasz sie od razu kobiet, ktore szukaja frajerow, by sie za darmo napic i pobawic
b) kobieta widzi ze nie jestes pantoflem, masz duzo mniejsze szanse zostaw tzw. 'tylko kolega'
c) kobieta, z ktora sie umowiles jesli nie nalezy do grupy z punktu a) nie bedzie czula sie niekomfortowo na zasadzie 'on za mnie zaplacil, teraz bedzie cos chcial', a wiec jesli dojdzie do czegos wiecej, nie bedzie miala tzw. 'moralniaka'
itd...

A ten znowu swoje g³upie teorie. Cz³owieku, która kobieta z Tob± wytrzyma. Ja bym tak± od razu swiêt± zrobi³a.

...wiec jezeli "dostaniesz" za free..to nie bedzie prostytucja ino..dobroczynnosc?:)
To dlaczego mowisz o matce-dziwka-ojciec placil jej za to?
Zreszta -dziwne podejscie i opinia...samo postawienie kobiecie kolacji juz nazywasz...prostytucja...ciekawe.

Nie czepiam sie definicji...ale uzywam slow , ktore znam ;)nie mam tez ZNpM...czy jak ty to tam zwiesz..
Chodzi mi o to , ze poczulam sie urazona czytajac Twoja "opinie" o kobietach.Wkladasz cala zenska czesc spoleczenstwa do jednego wora...ech.. poczytaj swoje wypowiedzi i zastanow sie .Przy okazji zajrzyj jeszcze do slownika.-definicja prostytutki a definicja kobiety...moze wtedy zrozumiesz - ja Ci juz widac nie pomoge ;)

;)...no to chyba tworzysz wlasny "slownik"...ten wyraz ma takie znaczenie -jakie napisalam..i zadne inne;)
Nie musze schodzic do niczyjego poziomu...ale co sie dzieje z Toba?
Co do matki..to o to mi chodzilo..
"Autor: edosungaros (357)
edosungaros

masz racje, tak dziwka w lozku mego ojca, dama na przyjeciach, matka dzieciom, przyjacielem kolezankom, dobra corka, szzefem pracownikow i dziwka w lozku...."

Hmm..wiec moze zamiast pisaæ rozwlekle, bez³adnie, niespójnie, nie na temat.../bo tak rozumiem znaczenie slowa dywagowac/..- wrocisz do tematu i napiszesz cos konkretnego a nie takie bzdury.Nie wiem jak Twoja rodzicielka-ale moja na pewno by sie nie ucieszyla,gdybym tak ja nazwala...
A co do eksperta..no coz -ja takich ogloszen po prostu nie czytam ;)

Zdaje sie , ze wg. Ciebie wszystkie mozna kupic...tylko kwestia ceny?
Hmmm...ciekawe podejscie.Juz teraz wiem dlaczego jedni cale zycie i tak zostana na dluzsza mete samotni..z takimi pogladami...
A ile biora polskie mewki czy to w Londynie czy gdzie indziej-tego nie wiem..ale Ty widac -obeznany w temacie..;)

edosungaros
chyba przegiales.."jak wychodze z dziewczyna to place za kolacje, wino taksowke itd czyz to nie jest prostytowanie sie?..."
Czy to wg. Ciebie znaczy..,ze jak /teoretycznie/pojde z Toba na kawe i Ty ja zaplacisz - to jestem prostytutka?
Cos Ci sie chyba po... , nie sadzisz?

A okreslenie "dziwka" jest chyba zupelnie czyms innym niz "zona"...Ty tego nie rozrozniasz?Gratuluje..

A kiedy w UK zalegalizuj±? a ile polek bêdzie w tym fachu???