Polacy przekazali 200 tys. funtów policji

nie sądzę po sobie - po prostu tyle razy mnie orżneli i oszukali właśnie Polacy, że jakoś trudno mi w ich uczciwość uwierzyć. Ale ty tylko moje zdanie i mój pech, że na takich właśnie Polaków trafiłam.

To się chwali..........
Bravo...

A ja to bym chciala sobie 2 tysiace znalezc - idealna suma zeby pojechac na 2 tygodnie wakacji a potem wrocic do normalnej rutyny, chociaz te £200.000 to by juz prawie moj wymarzony domek byl...Bo ja wiem co bym zrobila...

Bo to takie szczeniackie marzenie znaleźć milion i już nigdy więcej nie pracować hehe.Ale życie potrafi naprostować marzenia.Gdyby to 5k było to pewnie no problem podzielili by się po pół i po robocie.ale 200k byle kto nie gubi

Bo to takie szczeniackie marzenie znaleźć milion i już nigdy więcej nie pracować hehe.Ale życie potrafi naprostować marzenia.Gdyby to 5k było to pewnie no problem podzielili by się po pół i po robocie.ale 200k byle kto nie gubi

To koleżanka myśli że coś takiego jak uczciwy Polak nie istnieje?Żałosne!!!Może po prostu zarabiają dobrze i te 200k mogło wyrządzić więcej szkody niż pożytku w ich życiu...Wcześniej już pisałem ze 200k to trochę za dużo żeby chować w mysią norę i zapomnieć o nich.Mogło to być sianko ze skoku,z dragow itp. ktoś je tam mógl przechować.Ktoś kto niekoniecznie grzecznie by poprosił potem o ich zwrot...Znalazców było dwóch i zawsze jest ryzyko że jeden zacznie puszczać kasę na lewo i prawo,po pijaku opowiadać jak to 200k znaleźli zakitrane.Wtedy wcale nie musi być tak fajnie.To nie 200f które mogły komuś zginąć.Czasem zdrowy rozsądek zwycięża nad pazernością a narodowość nie ma tu nic do rzeczy!!!

farciarze i tacy uczciwi? a czy to NA PEWNO byli Polacy? chyba że z takim pochodzeniem jak co poniektórzy nasi piłkarze :)

wychodzi po 100.000 na glowe wiec na maly flacik poza londynem by starczylo.......

PS Ale najpierw kierunek Monako...

No dobra znaleźli i oddali policji.No i co z tymi pieniędzmi będzie. Tak pytam z ciekawości bo pamietam ze w Polsce było coś takiego ze uczciwy znalazca mógł dostać 10 lub 20% znaleźnego. A jak jest tutaj w tych sprawach?
Jesli śledztwo nic nie wykaże albo nie znajdzie sie właściciel to co z ta kasa - oddadzą do biura rzeczy znalezionych, na cele charytatywne czy jak.

Ciężka decyzja..Nikt przecież nie chowa 200k w przewodzie wentylacyjnym.No chyba że aktualnie siedzi i jak wyjdzie zacząłby ich szukać.Wtedy po wydaniu mógłby chcieć zwrotu dawno już wydanej kasy i mógłby mieć silne argumenty...

Zarządzający Beetham Tower zakazali wykonawcom robót wchodzenia powyżej 25. piętra. "Może sądzą, że jest tam jeszcze więcej pieniędzy czekających na odkrycie"

pewnie co piętro stawka rośnie (Birminghanderzy) ;) hehehe

Bałabym się, może te pieniądze zostały specjalnie podłożone. Znaleźć tyle pieniędzy, to szok. Taki zastrzyk gotówki przydałby się każdemu.

WOW. Kurcze, sam nie wiem co bym zrobil znajdujac taka kase. :) No, ale moze dobrze zrobili, bo cholera wie, pieniadze mafii (pozniej by ich scigali i zabili), falszywe (policja by ich namierzyla i odsiadka).... bo kto chowa kase w wentylacji ???

Co innego jakby gdzies stary sejf znalezli w budynku i jakies antyki w nim :D

A co Wy (forumowicze) byscie zrobili ??? :D