MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/05/2008 11:00:25

Emigranci to maszynki do zarabiania?

Rodziny zarabiających za granicą często nie szukają pracy w Polsce. Żyją z zasiłków i z tego, co przyśle harujący w pocie czoła emigrant. - To zjawisko ma bardzo negatywne skutki - alarmują specjaliści cytowani przez Gazetę Wyborczą

Wróć do artykułu "Emigranci to maszynki do zarabiania?" »

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze 21 - 35 z 35

bloby00

272 komentarze

19 maj '08

bloby00 napisał:

Kurcze, dwoch kucharzy tutaj mamy, az zglodnialem :) No, ale co prawda to prawda. W Polsce nie ma co oczekiwac na super zarobki. Tutaj kucharze tez nie maja lekko, ale jak sie uda dobrze trafic (ot chociazby na 160 Piccadily), to sie zaloze, ze pensja bedzie wieksza od tych co nawet w City siedza :D

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

19 maj '08

ciupek77 napisał:

apkoncepcja doskonale wiem o czym piszesz.Też jestem kucharzem i między nami jak ktoś myśli że 1800zł za robotę kucharza świątek piątek i niedziela,wesela,komunie a w między czasie normalny ruch to gratuluję ślepoty.Ja też zmieniałem w Polsce fach i robiłem na budowach bo robota lżejsza psychicznie a kasa wiadomo dużo lepsza.Teraz tutaj też już nie pracuję w zawodzie bo szkoda życia i trzeba ojcem też być a nie kimś kogo się czasem widuję(to o dzieciach).Powiedz szczerze jak dziecko wydobrzeje nie planujesz powrotu z rodziną do normalnego kraju gdzie z wypłaty człowiek żyje jak człowiek?pozdrawiam

profil | IP logowane

apkoncepcja

13 komentarzy

19 maj '08

apkoncepcja napisała:

Dodam, ze wrocilem do Polski poniewaz dziecko mialo operacje i to mnie zmusilo do tej decyzji ALE nikogo nie nakłaniam do powrotu bo to ciężki kawałek chleba a jeszcze pół roku temu myślałem, że tęsknota jest najgorsza..

profil | IP logowane

apkoncepcja

13 komentarzy

19 maj '08

apkoncepcja napisała:

ja juz 5 miesiecy poszukuje pracy w zawodzie kucharz, padam na pysk pracujac cale dnie za ledwo 1700 zl miesiecznie no czasem 1800 zl i nie wierzyc mi sie nie chce jak mozna sie utrzymac z takiej pensji majac dziecko i zone na utrzymaniu Jestem pewien ze zmienie fach bo za to nie wyzyje albo poczekam rok az dziecko bedzie w przedszkolu i zona zacznie pracowac.... REALIA POLSKI

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

19 maj '08

ciupek77 napisał:

Lojoan jestem tego samego zdania,Albo rodzina się zbiera i przyjeżdza na Wyspy,albo niech sobie zasiłki z głowy wybije.Bo Angole nie bez powodu się rzucają i mają rację.Ale tu nie tylko o Nas Polaków chodzi,Ciapki biją nas na głowę.Ale nie wolno o nich tego powiedzieć,bo to by ostry rasizm był przecież

profil | IP logowane

arek1515

1 komentarz

19 maj '08

arek1515 napisał:

fakt, zona niepracowala,a to zmiana samochodu bo ten co ma to stary, nowy piec do kotlowni a to dom ocieplimy no i wymienimy dach itd,qrwa po 4 latach okazalo sie ze nie mam po co wracac do kraju jak zakrecilem kurek z forsa pol roku temu.nie dajcie to moze przyjada tu do was ja sie mocno pomylilem.pozdrawiam

profil | IP logowane

lojoan

36 komentarzy

19 maj '08

lojoan napisała:

no tak - niby w Polsce lepiej - a znajomi mówią wręcz co innego - nic nowego; ale też jest w tym trochę prawdy, że tutaj ludzie pracują i zarabiają, wysyłają pieniądze do Polski, a nagle się okazuje ,że tam nie trzeba pracować ,bo przecież "łoś" pracujący utrzyma ...jak nie swoją to cudzą rodzinkę. A poza tym wydaje mi się, że powinno się zakazać pobierania dodatków (benefity CTC, CB, MA, SMP) na dzieci przebywające w Polsce, pomimo pracy na Wyspach. To powinien zapewnić socjal polski.

profil | IP logowane

ciupek77

570 komentarzy

19 maj '08

ciupek77 napisał:

Nic bardziej błędnego "smieszny_mis"w Polsce zostali moi rodzice i na bieżąco mnie informują na temat zmian.Owszem zmienia się ale na gorsze...Czekać aż ZUS zbankrutuje i cała rzesza emerytów i rencistów zostanie na lodzie.A pracy owszem na pęczki,tylko jak z tego żyć?Wegetacja mnie nie interesuje,a poniżej tego co mam schodzić nie chcę bo to normalne,spokojne życie bez wyrzeczeń na każdym kroku

profil | IP logowane

smieszny_mis

133 komentarze

19 maj '08

smieszny_mis napisał:

Jest w tym nieco prawdy - pracując w UK kilka lat, nie do końca się wie jak ta Polska wygląda naprawdę. Zostaje w pamięci taka jak w chwili wyjazdu. A czas płynie.... czasem okazuje się, że wraca się do całkiem innego kraju.
A jeśli w czasie okazjonalnych przyjazdów ktoś bardziej skupia się na szpanie i nie liczy z kasą to faktycznie trudno później wrócić i normalnie pracować

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

16 maj '08

Korba102 napisał:

dkstudio masz rację ale tu nie pomoże piła tu trzeba topór gdyż w Chlewni na Wiejskiej jest tego ponad 370 osób a co z senatem tam też jest troszczkę a o kadrach nie wspomnę infrastruktura jest osobno ale ją też trzeba ująć ;)

Konto zablokowane | profil | IP logowane

miziol

59 komentarzy

16 maj '08

miziol napisał:

Tu nie ma co gdybać o planach.
Trzeba zorganizować specjalny kurs – przysposobienie do życia w Polsce.
Na którym uczestnik zostanie zapoznany co zrobić z wypłatą (o to jest pytanie) i jak sobie radzić z urzędasami.
No i oczywiście w razie „W” jak braknie kaski 10 dni po wypłacie - jakie robaczki i ile mają kalorii……

profil | IP logowane

dkstudio

285 komentarzy

16 maj '08

dkstudio napisał:

Aby w Polsce było normalnie, trzeba kupić dobrą piłę i poodcinac ryje od koryt, potem odspawać rozlazłe dupy od stołków i całe to towarzystwo wypierdzielić gdzieś na jakąś dobrze oddaloną wyspę. Można też przeflancować całą wiarę razem z korytami przy ryju i stołkami przy dupie, też wyjdzie tanio. I jak zacznie się od początku i normalnie wtedy może rodziny będą rodzinami, a ludziom żyć będzie się lepiej i dostatniej we własnym kraju. Bo jak narazie to jakiś poligon doświadczalny dla polskich pseudo polityków.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska