To wina GPS, nie polskich kierowców

Nie wiem czy czasem to nie było napisane złośliwie przez Ciebie "muscoca" ale być może mylisz ślepe używanie tu nawigacji do kierowania sie jej wskazówkami z być może szukaniem przez Ciebie grona pochlebców Twemu zdani.
Jak pisałem trudno to wyczytać z tego co napisałeś.

pozdrawiam

No coz, trafilem na grono doswiadczonych kierowcow. Zycze powodzenia, przy uzywaniu doskonalego sprzetu jaki posiadacie. Nie chce mi sie ciagnac tego watku.

POWODZENIA MUSCOCA!

jezdzew angli na clasie 1 pare lat i uzywamy tomtom 710 z ,low bridbes, i w nastepnym miesiacu wychodzi, weight limit over 7.5t, ico teraz muscoca!

Ja prawie kupilam nawigacje, ale jakos nie moglam sie oswoic z mysla, zeby komputer pokazywal mi droge, to tak jakbym stracila kontrole nad samochodem ;)
Oczywiscie jak sie jezdzi zawodowo, to moze byc to calkiem pozyteczne urzadzenie.

Witaj
mam garimina 660, śmigam osobówką co prawda, ale dla testów kiedyś włączyłem opcję że jadę autobusem i po jakimś czasie o tym zapomniałem, jakie było moje zdziwienie kiedy nawcia prowadziła mnie pod dom drogami wydzielonymi dla autobusów, myślałem ze się popsuła (a z proponowanych uliczek to nie skorzystałem, napiszę żeby nie było potem wpisów:)
Dodam że w tym modelu jest TMC i na tym to już polegać to na pewno nie można, bo nawet czasem działa tyle że jak jadę w trasę i jest trafic to sprawdzam to empirycznie, i jedyne co naprawdę mogę to zjazd i bokami.
A i po to ją kupiłem (350L w grudniu06)
Teraz jest z opcją fm czyli nadaje sygnał do radia
ale mi to bardziej przeszkadza bo ma DVB a tamto jest FM. ale opcja ciekawa.
Może napiszę że jeździłem z kilkoma nawciami i ta 660 jest pierwsza skuteczna ze względu na dokładność map, jakość wyświetlacza, sposób prowadzenia.
Jedyny mankament to TMC.
Co zaobserwowałem to warto nowszy model niż tańszy starszy, np. miałem navi 310 albo 330 czy jakoś tak i pchała się w jednokierunkowe ulice tyle że w wylot :)

pozdrawiam

to samo mowie mojemu mezowi, nie ufaj gps. to jest ulatwienie, ale gps nie ma oczu. raz wprowadzil go w rzeke ahahh. dobrze , ze samochod wytrzymal aha.

Jeszcze jedno, napisz prosze jaki masz GPS, chetnie bym kupil taki, ktory "pokazuje droge tylko dla np duzych ciezarowek"

Jestem spokojny o swoja glowe!Co do jazdy ciezarowka na Marsie nie bede sie wypowiadal, nie bylem, nie jezdzilem. Ale chetnie poczytam opowiadan doswiadczonego kierowcy marsjanskiego. Zakladalem sie o jazde w UK.

A ja sie zaloze, ze zaden z Was w zyciu nie korzystal z GPS,a juz na pewne nie ciezarowka i nie w Anglii! Nie jest prawda, ze angielscy kierowcy ciezarowek nie maja z tym klopotow.

To wina kierowcuw a nie GPS tylko idioci ufaja na slepo GPS1

Dokładnie tak jak napisałeś Steve.
Bierz poprawkę na pomoce takie jak nawigacja satelitarna. Jeszcze nikt nie wymyślił doskonalszego systemu jakim jest analiza i ocena sytuacji robiona przez samego człowieka a inne rzeczy to tylko dodatki.

Sam jestem kierowca ciezarowki i juz po pierwszych dniach nauczylem sie aby nie ufac w 100% GPSom. NIe wiem skad sie biora tacy kierowcy, co na znaki nie patrza.

Mapa, znaki, a GPS jako ulatwienie i uzupelnienie.