Brytyjski rynek pracy dla Brytyjczyków

sliczna kobietko nie odwracaj kota ogonem...najpierw piszesz o jakis zarzutach ze strony anglikow a teraz ze pracujesz z samymi anglikami a nie z polakami.czyli krotko mowiac anglicy na ciebie pluja a ty sie usmiechasz??tak wnioskuje z twojego postu num 1 i 2...poza tym nie napisalalm ze polacy TO KRETYNI BO NIE UMIEJA PO ANGIELSKU tylko ze trzeba byc ostatnim kretynem zeby nie ruszyc d...ska do collegu i sie jezyka nauczyc a nie wymagac zeby anglicy mowili po polsku,wlosku,hindusku,grecku i jeszcze milion innych jezykow bo duzo tu narodowosci w tym kraju to czemu akurat maja sie uczyc polskiego...po trzecie to ze pisze po polsku nie oznacza ze jestem polka....

skolonizujemy anglie i wszyscy beda musieli nauczyc sie polskiego, ale to chyba juz nie te czasy, wiec scenki dwie: przyjezdzajac do anglikow do domu, mowimy im a teraz uczcie sie polskiego bo my was nie rozumiemy, anglik sie burzy bo ktos mu mowi co ma robic w jego kraju, przyjezdza anglik do polski i to samo do poalakow mowcie english bo was nie rozumiem, polak zaczyna tez sie burzyc, bo co mu anglik bedzie cos kazal w jego domu.
jeden i drugi ma prawo sie wkurzyc, bo nie mozna nikomu nic nakazac w jego wlasnym domu, stan sie czescia tej spolecznosci a potem zacznij zachecac aby poznali twoja kulture twoj jezyk,

co do artykulu zakladam ze nie bylo wzminaki w ogloszeniu o prace ze trzeba znac polski bo tak to chyba nikt normalny bez znajomosci by sie nie zglosil, wszystko jest za bardzo rozdmuchane, i wyolbrzymione, troszke zdrowego rozsadku i checi zrozumienia drugiej strony, a minimalna znajomosc powinna byc, chodzby dlatego ze jak ktos juz chce kogos uczyc polskiego to musi znac znaczenie w obydwu jezykach, a do naszego narcyza-kobietki ucz jezyka polskiego wszedzie gdzie sie da masz moje poparcie, tylko sie nie narzucaj, bo szef pomysli ze sa lenie i ich z pracy wyrzuci

A ja nie mam nic przeciwko temu żeby się uczyli naszego języka, bo jest to piękny język i warto go znać. W Polsce na każdym lepszym niż pomywacz czy szwaczka stanowisku trzeba było znać angielski, więc czemu oni nie mogą?:) To był oczywiście żart ku pokrzepieniu serc:). Ale jak się głebiej zastanowić to w naszej Ojczyźnie nie można było znaleźć pracy nie znając jęz. angielskiego a teraz role się odwróciły. Anglik przyjeżdżający do Polski turystycznie oczekuje że Pani w sklepie zrozumie jego bełkot i co więcej my sami się na to godziliśmy. I to była i jest moim zdaniem paranoja.
Pozdrawiam wszystkich z uśmiechem (polskim) bo tego nikt nam nie odbierze:)

Droga Teo:)jak widze nie zrozumialas mojego komentarza ktory dotyczyl artykulu zamieszczonego powyzej,ja i moj partner rowniez pracujemy z Brytyjczykami i ani jeden nasz rodak z nami nie pracuje,nie napisalam ze mi sie tu nie podoba,nie napisalam ze jestem tu dla zdobycia majatku a jesli chodzi o pobieranie benefitu,coz ja nie spotkalam osob ktore je pobieraja a te ktore znam zrezygnowaly poniewaz zbyt duzo zachodu z tym jest:)a jesli chodzi o nauke jezyka polskiego hmm....jeszcze nikomu nie zaszkodzilo jesli podjal sie jego nauki,skoro my mozemy sie uczyc angielskiego to inni rowniez moga wykazac taka incjatywe i wykazuja z czego sa sami bardzo dumni:)zreszta anglicy zaczynaja uczyc sie innych jezykow:)A co do tepoty i kretynizmu naszych rodakow jak raczylas nieladnie ich nazwac,(apropo ublizylas i sobie bo i Ty jestes polka)ja bym sie tak daleko ze slowami nie posunela bo przynajmniej ja takowych nie znam.Jesli chodzi o wykazywanie sie swoja madroscia to tutaj bylabym ostrozniejsza z obnoszeniem sie z tym,poniewaz niezbyt to byloby ze strony innych mile przyjete:)Na koniec napisze iz bardzo sie ciesze ze jestes tutaj szczesliwa i badz taka nadal,ja nie pytam z jakich powodow tu jestes poniewaz to jest Twoja osobista sprawa jak zreszta kazdego z nas:)Pozdrawiam cieplutko:)

sliczna kobietko:)powiem ci tyle trzeba byc ostatnim kretynem zeby przyjechac do obcego kraju i liczyc na to ze jego obywatele bede sie uczyc jezyka polskiego tylko dlatego ze polacy sa na ta za tepi-nie wszyscy oczywiscie...tzn ludzie z innych krajow moga sie nauczyc tylko nie polacy.bo co???bo sie trzymaja w kupie ,pracuja w kupie nie wychyla czubka nosa bo sie boja??a czego sie boja a tego ze nie moga sie porozumiec...druga sprawa jak mamy poznawac innych ludzi ,miec przyjaciol jak niektorzy maja nastawienie takie jak maja ,po co sie uczyc...a po to zebys byla madrzejsza,zebys pokazala anglikom ze tez umiesz..niewiem o jakim zachowaniu anglikow piszesz ,niewiem gdzie ty zyjesz bo ja akurat mam dobre stosunki z anglikami,nie gledze, nie placze ze pada, ze chleb nie dobry,albo ze mam o 50 pensow za malo..swietnie tu zyje,wszystko mi sie podoba,jestem szczesliwa...jak masz takie nastawienie do tego kraju ,do nauki jezyka i anglikow to sliczna kobietko pomylilas drzwi-nie tedy droga...ja rozumiem ze sa leniwi ludzie ale nie do tego stopnia...a benefity?no coz mysle ze tu chyba nie wiesz co piszesz bo kazdy polak bierze ile moze wiec nie pisz bzdur zeby poczuc sie lepiej...jesli jestes tak oburzona anglikami i zyciem tutaj to nie za bardzo rozumiem co ty tu robisz-no nie sadze ze jestes az taka materialistkaze siedzisz tu dla kasy:)

Wszyscy imigranci przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii powinni zdawać egzamin ze znajomości języka angielskiego. Bo niby z jakiej racji Anglicy mają się uczyć np. języka polskiego? Wszystkie te akcje integracyjne mające na celu wpojenie Anglikom kilku polskich słów to przecież farsa. Nie robią tego dla innych narodowości, nie powinni robić i dla nas! A może jest to jakiś nasz tajny plan podboju świata? Wyjechać za granicę i zmusić resztę do podporządkowania wszystkiego Polakom...
Gdyby każdy Polak przyjeżdżający do UK znał język angielski chociaż w podstawowym stopniu nie byłoby tego artykułu i nie byłoby problemu.

"Anglicy" nie musza sie uczyc polskiego, bo to nie oni przyjechali do Polski. Nigdzie w artykule nie sugerowano, ze nie szanuje sie Polakow.

Odpowiedz do komentarza lizki.A przepraszam Cie bardzo dlaczego anglicy nie moga nauczyc sie jezyka polskiego?Czy maja nas nie szanowac tylko dlatego ze sie oburzamy na ich zachowanie wobec nas?Na niesluszne zarzuty pod naszym adresem?Wedlug Ciebie najlepiej milczec, prawda?A czy wiesz ze milczenie to znaczy zgadzanie sie z tym co sie nam tu zarzuca?Przemysl swoje slowa,zastanow sie nad nimi i wyciag odpowiednie,pozytywne wnioski.

Jestem oburzona czytajac ten artykul,przepraszam bardzo ale czy my ni emozemy czuc dyskryminowani kiedy to nas sie nie przyjmuje do pracy mimo odpowiednich kwalifikacji z powodu nieznajomosci jezyka angielskiego lub slabej jej znajomosci,przez co mamy prace najnizej wynagradzana.Pracujemy ciezko,odprowadzamy podatki,nakrecamy gospodarke w Anglii zatem dlaczego wciaz sie nam wszystko co zle zarzuca?Malo kto z nas korzysta z benefitow a zarzuca nam sie masowe z nich korzystanie!Dlaczego Brytyjczycy tak nas atakuja?Ludzie z ciemna karnacja jesli zostaliby tak atakowani jak my,juz dawno skarzyli by sie na rasizm!Zatem dlaczego my nie mozemy uzyc tego okreslenia?Poniewaz jestesmy biali!Nie mozna sie opierac na ludziach ktorzy nie zachowuja sie nazbyt poprawnie poniewaz jest ich garstka,wiekszosc z nas rowniez jest oburzona takim zachowaniem naszych rodakow,ale czy my wszyscy ktorzy staramy sie pracowac na nasze image musimy byc przez to traktowani inaczej?Skoro otworzono dla nas Europejczykow Brytyjski rynek pracy to dlaczego nagle stalismy sie zbednym balastem?Dlaczego wlasnie my Polacy jestesmy tak atakowani?Jak mamy sie integrowac z Brytyjczykami skoro oni sami zarzucaja nam tak wiele zlego?Chcialabym znac odpowiedz na te pytania,osobiscie ja i moj partner czujemy niesmak i oburzenie czytajac takie opinie na nasz Polakow,temat!

Najlepszy komentarz to brak komentarza.

co za bzdury opowiadaj ci torysi,znajda sobie jakis 1 przypadek i sie go uczepia, brytysjcy pracodawcy przede wszystkim zatrudniaja Brytyjczyków, wiem przeciez jakie mialam trudnosci ze znalezienim pracy w zawodzie, wiem jacy niedouczeni Brytyjczycy taka prace dostaja bez problemu, Takze to jest kpina, torysi to banda negatywnych propagandzistow

W tym wypadku niechodzilo o to, ze ona nie mowila po Polsku tylko o to, ze nie dogadalaby sie ze wspolpracownikami. A to juz nie wina Polakow, ze w firmie oni sa w wiekszosci. A Anglicy nie sa skorzy do nauki jakiegokolwiek jezyka. Bo angielskim mowi caly swiat.

Ale na telefonistów mogliby zatrudniać Brytyjczyków. Czasem nie idzie się dogadać z kimś z Indii czy Bangladeszu...

Obawiam sie, ze w niektorych branzach daleko by nie zajechali bez nie-Brytyjczykow.

Co do Brytyjki, ktora poskarzyla sie, ze nie dostala pracy, to po prostu nie spelnila kryteriow rekrutacji ;-) Jakby szukali ludzi ze znajomoscia francuskiego i nie przyjeliby jej, to tez by uznala, ze to dyskryminacja, bo nie zna francuskiego?

Zmiana ustawy emigracyjnej nie dotknie Polakow, Polacy korzystaja z praw danych im przez traktat UE.

„Musimy zwrócić uwagę na fakt, że Brytyjczycy czują się wykluczeni z rynku pracy przez imigrantów. Koniecznością jest zapewnienie Brytyjczyków, że będą zatrudniani w pierwszej kolejności(…)”

... a zatrudniajcie!!! Znam takich co nie umieja czytac i pisac he he he

dokladnie taka prawda masa ludzi pracuje i mieszka z polakami a to wyklucza potrzebe nauki jezyka co jest wrecz zalosne i dlatego znajdujemy sie w sytuacji bez wyjscia i dlatego jest coraz ciezej!!

no i napewno po takich artykulach anglicy beda nas kochac i szanowac..niezrozumiem dlaczego anglicy maja mowic po polsku???dlatego ze polacy nie moga sie nauczyc albo za za leniwi na to?przeciez my wygladamy na totalych debili po takich artykulach jak ten...wszyscy z innych narodow moga mowic po ang tylko nie polacy...