Ok, nastepne: ) 750 slow w paragrafach op 250; )
Raport z Zelaznej Gory
“Ochrona na patrolu” zanotowala Nikita i rozpoczela obchod. Notesik z mapka obiektu i dlugopis, w razie czego. W laboratoriach Sagenteeque. Sheldony tego swiata testuja szczepionki na kolejnego wirusa, jednego z tych, ktore powstaja co roku w jakis chinskich placowkach w ramach wojny cywilizacji. Szczepionki sa oczywiscie testowane na ochotnikach; bezrobotnych, wiezniach i innych, ktorzy chetnie dla dobra ludzkosci (i finansowych korzysci) sie poswiecaja . Juz dawno w ramach ustawy o ochronie zwierzat badania na naczelnych i szczurowatych zostaly zakazane. W naszym swiecie znaczy sie, w swiecie nr 1. Bo co tam u tych barbarzyncow na wschodzie sie wyprawia, na to juz nie mamy wplywu.
Drzwi do laboratoriow i biur z tabliczka: Wstep tylko dla upowaznionych. Ochrona jest uprawniona, ma dostep wszedzie, wglad we wszystko. Sheldony wychodzac na przerwe nie zwrocily wiekszej uwagi na ochroniarza w odblaskowej kamizelce. Byl przeciez czescia wyposazenia, jak meble, komputery. Stoi na strazy bezpieczenstwa projektu, i fortuny, jaka za tym stoi. By formula nie dostala sie w niepowolane rece, by profit zwrocil sie glownej zainteresowanej- Astera Genetix . Nikita rozejrzala sie zwyczajem ochrony sprawdzajac czy wszystko jest na swoim miejscu, kamery, drzwi, wentylacja. Upewnila sie, ze nikogo oprocz niej nie ma w pomieszczeniu.
Komputery nie wylogowane, probki szczepionek pozostawione na blatach, wydruki z rezultatmi doswiadczen zostawione na drukarce. Ochroniarz rozgladajac sie wokol obracala dlugopisem w palcach, jakby od niechcenia. Wprawne, wycwiczone oko dostrzegloby, ze dlugopis byl atrapa, mini urzadzeniem szpigowskim do robienia zdjec. Ale nikt nigdy nie zauwazyl, nie dowiedzial sie w jaki sposob formula wyciekla do konkurencji… (250)
Poniedzialki byly zawsze luzne. Niewielu klientow stolowalo sie w restauracjach na poczatku tygodnia. Zwykle to byly te same twarze, stali klienci nie lubiacy tloku. Wlasciciel knajpy podejmowal wtedy znajomych, szychy z mikro swiatka biznesu i polityki sennego miasteczka. Dzieki tymze koneksjom zwykle omijaly go wszelkiego rodzaju inspekcje i inne audyty. Mata z usmiechem zaniosla do stolu kolejna butelka house wine i wdala sie w krotka, neutralna pogawedke z merem i jego malzonka. Zawsze zostawiali spore napiwki, wiec ekstra uprzejmy serwis nikogo nie dziwil. W drzwiach pojawil sie kolejny klient, wysoki mezczyzna w srednim wieku, w czarnym plaszczu i kapeluszu, z parasolka w reku. Mata podazyla w jego kierunku.
“Dobry wieczor panno Haris, Stolik dla jednej osoby poprosze ” powiedzial. “Witaj Charlie” - prosze za mna” odpowiedziala prowadzac goscia do odleglego stolika w narozniku.
Charlie usiadl pod sciana, co pozwolilo mu obserwowac sale samemu pozostajac poza zasiegiem wzroku innych. Mata wyciagnela notesik by zapisac zamowienie. “To samo co zwykle” mrugnal Charlie. “Jakies nowosci? ” spytal zerkajac ukradkiem w strone mera. Mata otwarla menu i z usmiechem kelnerki proponujacej dania odpowiedziala; “towarzystwo po prawej to przedstawiciele Galaxy Smithco, chca ugrac kontrakt na szczepienia i testy dla miasta na przyszly rok. Na wylacznosc. Zona mera plus wszyscy partyjniacy i cala reszta po linii dostali nowe mercedesy, wakacje w Alpach i nieograniczony dostep do pobrexitowskiej taniej sily roboczej z panstw trzeciego swiata objetych konfliktami zbrojnymi. Albo i bez. Przemyt jak zwyke za zgoda rzadu, pontonami przez kanal La Manche, wiadomosci poinformuja o uchodzcach i tak w kolko. (250)
Angel przegladala wstepne fotografie z ostaniej sesji zdjeciowej. Na dziesiec odrzuconych srednio jedno nadawalo sie do publikacji. Troche sie podrasuje foto shopem, albo Snap chat filtrami i mozna wrzucac na Insta. Z radia dobiegala piosenka:” to nie do wiary, kazda kobieta ma cos w sobie z Maty Harri”, Angel nucila pod nosem ulepszajac zdjecie: “kazda kobieta to szpiag! “. KLik. Fotka poszla. Teraz tylko jakis gornolotny opis, akcja motywacja, pozytywny przekaz no i odpowiedni hasz tag #sexy, #noughtnoghty i inne takie. Zobaczymy ktory glupek sie nabierze, bo ze nikt nie czyta tych grafomanii to jasne. Jaki by tu tytul...Aha, wiem! La Femme Nikita wstukala Angel pod zdjeciem.
Fitceer polubil twoje zdjecie. Fitceer przyslal wiadomosc. Fitceer mowi: czesc. Zareaguj. Odpowiedz, albo odrzuc. “No dobrze, panie Fitceer, spojrzmy cos ty za jeden” pomyslala na glos Angel. Profil: Staroswiecki samotnik romantyk szukajacy bratniej duszy, pracuje dla wiodacej farmaceutycznej organizacji (no popatrz popatrz, ktoz by sie domyslil) interesuje sie naukami scislymi i technologiami wyprzedzajacymi nasza ere” Fitzer przeslal wiadomosc: jestes taka piekna, czy mozemy sie spotkac? Ocho, zlota rybko, zlapalas sie w sieci zastawione specjalnie dla ciebie...Ktora fotke by ci wyslac, zebys zawalu nie dostal przypadkiem. Angel odpisala: Ach, dziekuje bardzo. Oczywiscie chetnie sie spotkam, ja rowniez interesuje sie nowoczesnymi technologiami, biologia i chemia. Moze znajdziemy wiele wspolnych tematow!
Fitceer po przebudzeniu z niedowierzaniem przeczytal wiadomosc z banku. Sprawdzil stan kont sluzbowych, prywatnych. Wszystko na minusie. Dziesiatki tysiecy. Oszczednosci, bitcoiny, akcje. W tle, z radia slychac slowa Independent Woman “Charlie’s Angels come on! ” (250)
750 words
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett