
Fachurrowe pozdrowionka..

Str 39 z 43 |
|
---|---|
Fachurra | Post #1 Ocena: 0 2011-03-17 16:15:52 (14 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: Sherwood Forest |
Gdyby kogoś z moich starych znajomych
![]() Fachurrowe pozdrowionka.. ![]() Fachurra
|
Nie_z_tej_bajki | Post #2 Ocena: 0 2011-03-17 16:21:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Maaaaaaaatko, Szefie, a ja myslalam, ze Cie cyganie porwali na przyklad
![]() Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Fachurra | Post #3 Ocena: 0 2011-03-17 17:19:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: Sherwood Forest |
Cytat: 2011-03-17 16:21:07, Nie_z_tej_bajki napisał(a): Maaaaaaaatko, Szefie, a ja myslalam, ze Cie cyganie porwali na przyklad ![]() Chcieli... Ale im sie nie udało..Hehehe ![]() Fachurra
|
Dwunasty | Post #4 Ocena: 0 2011-03-17 17:47:53 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Mistrz powrócił ,ma się dobrze!!!
ps. dla leniwych jednak warto byłoby skopiować arcydzieła. |
Nie_z_tej_bajki | Post #5 Ocena: 0 2011-03-17 17:50:29 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Ja tam moge pokopiowac za Szefa, ale nie wiem czy sie zgodzi
![]() [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 17-03-2011 17:52 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
|
|
deejay89 | Post #6 Ocena: 0 2011-03-17 17:52:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2011 Skąd: Doncaster |
macie jakieś streszczenie ?:D przeczytałem 2 pierwsze strony, interesujące, ale już mi sie nie chce czytac
![]() |
Nie_z_tej_bajki | Post #7 Ocena: 0 2011-03-17 18:08:40 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Streszczenia nie ma, ale jest rada - nie chce sie, to nie czytaj, to nie obowiazkowa lektura szkolna, tylko cos na rozluznienie.
Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Post #8 Ocena: 0 2011-03-17 19:02:02 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #9 Ocena: 0 2011-03-31 17:36:17 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Witam
![]() Dostalam od Szefa zadanie specjalne - poniewaz on zapracowany okrutnie, bede Wam wklejala kolejne odcinki ![]() Nie bede ich numerowala, poniewaz inne sa na blogu, inne numerki sa tutaj. No to zaczynamy ![]() ------------ Nie pytajcie jak i dlaczego.., ale znalazłem sie znów w Norwegii.. Powiedzmy.., że los mnie tu rzucił.. Tym razem nie czekała na mnie juz fajna robótka u pani Stasi i jej córeczek.. Tym razem przeszedłem prawdziwą gehennę polskiego emigranta w okresie gospodarczego kryzysu.. Musiałem pryskać z Francji..,(nie pytajcie dlaczego... może kiedys opowiem, jak sie przedawni) no i dokąd miałem za ostatnie pieniądze polecieć? Jasne.. Do kraju w którym było mi najlepiej i w którym doznałem najwiecej dobra, czyli do Norwegii... Z lotniska w Oslo zadzwoniłem do pani Stasi.. Niestety .. zmarło się w międzyczasie mojej dobroczynicy (może koniaczku zabrakło?)... Obydwie córki podróżują po świecie i wydają odziedziczone pieniądze.. Pakistański dozorca Ranjid nie poznał mnie po głosie i nie rozumiał o co mi chodzi... Zostałem wiec na przysłowiowym lodzie... i to kruchym, bo w kieszeni niecałe 300 euro... Dać ogłoszenie w internecie i czekać na odpowiedź... A gdzie czekać? Na ulicy? Więc trzeba poszukać rodaków.. Budki z piwem na lotnisku ani w jego pobliżu nie było, więc wziąłem taksówkę i kazałem sie zawieźć na dworzec kolejowy... Tam na pewno spotkam jakiegos ziomala.. No i przeczucie mnie nie zmyliło.. Na ławeczkach obok kiosku siedzi lub leży całkiem spora gromadka porządnie zaprawionych i wzbudzajacych zaufanie kolesiów.. No i naszą ojczystą mowę też słychać.. Taki łysy, z zapadnietą twarzą, ale z grubym brzuchem i kolczykami w uszach, siedzi wprawdzie sam, ale ma sobie bardzo dużo do powiedzenia... Trochę krzyczy, trochę płacze, ale narzeka na wszystko i wszystkich, a już najbardziej na kogoś kto mu chyba odbił babę... Ale przeklina...! To nawet ja, tak na Kisielaka Staszka nie bluzgałem jak ten .... Trzeba zawrzeć znajomość.. Miałem jeszcze w walizce pół literka, wiec usiadłem obok niego i powiedziałem, że znam ten ból... I najlepiej to zalać robaka... Ale sie ucieszył... Zaczął mnie obejmować i całować.. Iiiiii... Pedał? Nie.. Po prostu nieszczęśliwy jeleń.. Gucio Kowalski sie nazywa... Mieszka tu już od kilku lat.. Ostatnio ma problemy ze zdrowiem, a i baba w Polsce go porzuciła.. Żyje z zasiłku ( Aha! Czyli że z tego można tu żyć!) i mieszka kątem u swojej siostrzenicy.. Wypiliśmy moją flaszeczkę z gwinta.. i po ostatnim łyku, Gucio powiedział, że mogę u niego kilka dni pomieszkać.. A wiec dach nad głową już jest i kompan do wypicia też.. --------------- Pozdrowienia od Fachurry ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 31-03-2011 17:37 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Nie_z_tej_bajki | Post #10 Ocena: 0 2011-04-01 08:00:21 (14 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Gucio powiedział, że ma w domu dwie buteleczki polskiej, niechrzczonej, z przemytu i ruszyliśmy w drogę.. Jeszcze na dworcu, mój nowy przyjaciel kupił od takiego mocno opalonego w drogich ciuchach i obwieszonego złotymi łańcuchami, kilka paczuszek jakichś prochów.. Pewnie tu sprzedają taniej jak w aptece... Po drodze wstąpiliśmy do szpitala, bo Gucio jakiegos bólu wątroby dostał, i kazał sobie dać zastrzyk .. Na pewno je za dużo tłustych potraw i wątrobę sobie tym zepsuł..U nas na wsi, to już
małe dzieci wiedzą, że można tłusto zjeść, ale trzeba dobrze zapić.. Mieszka w murzyńsko-arabskiej dzielnicy.. Podobno taniej.. Ale w bramie jego domu, leżał też jeden biały.. Czyli, że ludność mieszana... Zapach w klatce schodowej swojski..,barowy : piwno-nikotynowo-haftowany. Mieszkanie na poddaszu.. Dwa pokoje.. A gdzie ta siostrzenica? Może jakaś fajna laska? Jest w Polsce, z dzieciakiem, którego tatusiem jest też jakiś przybysz ze strefy równikowej i wpada tylko od czasu doczasu, żeby zapomogę skasować.. Czyli że będę miał swój pokój! Ten większy i z szerokim łóżkiem.. Fajno! Jakby sie jakaś chętna trafiła, albo dwie.., to miejsce jest.. Gucio przygotował w kuchni kolację.. Jajeczka w majonezie i dwie buteleczki.. Nic dziwnego że mu wątroba wysiadła.. 6 jajek, a tylko 1,5 litra.. No to się potem ten niezneutralizowany alkoholem, cholesterol, na wątrobie osadza.., a i inne organy zaatakować może.. Nerki na przykład. Nieźle mu się tu z tej zapomogi życ musi.. Na stole dwa komputery.. Obydwa włączone.. Ciekawe po co? I nawet elektryczną gitarę ma.. I wzmacniacz z głośnikiem.. Muzykant jakiś? Przy wódeczce opowiedział mi o swoim życiu.. Nic mu nie wychodzi.. Szkoły nie skończył.. Eee, tam Gucio co to za problem? Ja też ledwo.., ledwo, a zobacz jaki porządny człowiek za mnie wyrósł.. W żadnej pracy się dłużej jak kilka miesięcy nie utrzymał, bo go wyrzucali, przeważnie przez alkohol.. No to czemu nie poszukał sobie pracy u takich co nie piją? Z babami tez nie ma szczęścia.. Jedną nawet w Polsce miał.. Przedszkolankę..Pokazał mi zdjęcie.. No.., no.., niczego sobie.. Co ta dziewucha w nim widziała?? A może kiedyś wygladał inaczej? Choroba zmienia... Potem powiedział mi, po co mu te dwa komputery.. To jego rodzina... Hee??? Rodzina? No tak.. Przeciez ten Gino ze Szwecji tez był z komputerem ożeniony.. I rolka toaletowego papieru też obok guciowych monitorów stoi... A wiec na następnego palmusa trafiłem...Tamten to przynajmniej jeszcze koty miał.. A ten? Zobaczymy.. Może jakos będę umiał mu pomóc... Bo zły człowiek, to on nie jest... Kieliszki równo napełnia.. Nie, żeby sobie więcej.. C.d.n. Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |