|
Postów: 8 |
|
---|---|
aga331 | Post #1 Ocena: 0 2015-03-05 17:53:32 (10 lat temu) |
Z nami od: 05-03-2015 Skąd: Bath |
Opowiem wam swoją historię i liczę na dobre rady. Przyjechałam do mężczyzny mojego życia do Anglii we wrześniu tamtego roku. Jak się okazało w grudniu niestety ja nie byłam kobietą jego życia i oznajmił mi że mam się wynieść z jego domu bo faktycznie on go wynajmował beze mnie w umowie. Zanim to nastąpiło miałam wypadek w pracy. Złamałam rękę. Niby zwykłe złamanie ale dalej noszę usztywnienie bo zrobiło się dużo komplikacji. Jak już wspomniałam wyżej miałam się wynieść z jego domu i tak też w styczniu zrobiłam. Spakowałem dwójkę dzieci i pojechałam do znajomego. Nie partnera tylko dobrą duszę która chciała mi pomóc. Sytuacja u niego przez chwile była komfortowa bo dał nam jeden pokój a sam z żoną i dziećmi zajął drugi pokój. Jest to duże poświęcenie i jestem im za nie bardzo wdzięczna ale i to za chwilkę się skończy bo nie da się tak żyć i dałam słowo że się wyprowadzę. Na dzieci otrzymuję child tax credit. Nie pracuję bo mam usztywnienie na ręce. Zasiłku nie otrzymuje bo należy się po 12 miesiącach pobytu. Nie mogę w councilu powiedzieć adresu bo znajomy otrzymuje housing benefit i nie może podać dodatkowej osoby. Dzieci chodzą do szkoły a ja nie dość że nie pracuje to doprowadzam się do depresji. Chciałabym pracować ale nikt z usztywnieniem mnie nie chce a sprzątać czy wykonywać inne nie ciężkie prace mogę. Do Polski nie mam do czego wracać i z czym. Proszę powiedzcie mi gdzie się udać i kto mi może pomóc. Jaka instytucja. Dodam też że mój angielski jest gorzej niż słaby. Zaczęłam chodzić tu do szkoły ale wypadek i zła sytuacja w domu wybiły mi z głowy naukę. Wiem że jest gorzej niż źle ale może ktoś przeszedł coś podobnego i wspomoże radą. Dziękuję
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2015-03-05 21:01:41 (10 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Pozyczka, pomoc rodziny, przyjaciol, ojca dzieci do czasu wyleczenia zlamania. Poza tym CAB, council, bank zywnosci, rozmowa w szkole.
Ewentualnie dzieci do Pl, do kogos z rodziny, pod opieke ojca, a sprowadzenie ich dopiero, gdy sytuacja sie wyjasni i srodki na to pozwola. Pomyslow wyjazdu z dziecmi bez zabezpieczenia finansowego, mozliwosci zycia samodzielnego nawet nie chce komentowac. |
ie2ox4-b | Post #3 Ocena: 0 2015-03-05 21:19:36 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
..."Pomyslow wyjazdu z dziecmi bez zabezpieczenia finansowego, mozliwosci zycia samodzielnego nawet nie chce komentowac."
Łatwo Ci mówić, bo chyba nigdy nie byłeś kobietą. Może nie pierwszą rzeczą, która źle poszła to było wyprowadzenie się z domu od tego nietrafionego mężczyzny. Przyjął? Tego no tego miał? Jeżeli doszedł do wniosku że to nie to czego chciał to jako dżentelmen powinien powiedzieć ... co to każdy wie. (chyba) Czy z nim już jest tak źle że nie pomoże? Jeżeli tak, to to, co wyżej. Tylko co z council'lem jeżeli teraz mieszkasz wbrew council'owi? Jedynia pozostanie cud z council'lem. Podobno się nie zdarzają, ale trzeba na nich polegać. |
aga331 | Post #4 Ocena: 0 2015-03-06 14:45:21 (10 lat temu) |
Z nami od: 05-03-2015 Skąd: Bath |
a czy jest jakas instytucja albo jakies stowarzyszenie gdzie mogłabym pójść i poprosić o pomoc ?
|
clockwork_orang | Post #5 Ocena: 0 2015-03-06 14:57:27 (10 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
zalezy jakiej formy pomocy oczekujesz?
w CAB pomoga Ci z wszelkia korespondencja, w Shelter wskaza mozliwosci zakwaterowania, w kosciele byc moze podziela sie zywnoscia... itp. itd. w councilu nic nie pomoga, bo miezkasz nielegalnie i nie masz zadnych zrodel utrzymania kazda instytucja ma swoje warunki, ktore trzeba spelnic by otrzymac pomoc od nich - jestes uchodzca politycznym, ofiara przemocy domowej lub innej? nie... |
|
|
Madry79 | Post #6 Ocena: 0 2016-01-04 00:38:09 (9 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Bristol |
pozdrowienia na lepsze jak tak bedzie dalej to wrucisz do Polski bo gdzie indziej
![]() ![]() |
RobertNY | Post #7 Ocena: 0 2016-01-04 00:47:46 (9 lat temu) |
Z nami od: 28-10-2014 Skąd: New York |
Jeśli miałaś wypadek w pracy, dlaczego nie starasz się o odszkodowanie? Ja tez przez to przeszedłem, prace wprawdzie straciłem ale udało mi się wywalczyć kupę ka$y jako rekompensatę.
|
ie2ox4-b | Post #8 Ocena: -1 2016-01-04 02:31:27 (9 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Cytat: 2016-01-04 00:38:09, Madry79 napisał(a): pozdrowienia na lepsze jak tak bedzie dalej to wrucisz do Polski bo gdzie indziej ![]() ![]() Cytat: 2016-01-04 00:47:46, RobertNY napisał(a): (...)udało mi się wywalczyć kupę(...) Ileś wywalczył, tyleś wart? [ Ostatnio edytowany przez: ie2ox4-b 04-01-2016 02:39 ] |
tomaszzet | Post #9 Ocena: 0 2016-01-04 21:22:44 (9 lat temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Cytat: 2016-01-04 00:38:09, Madry79 napisał(a): pozdrowienia na lepsze jak tak bedzie dalej to wrucisz do Polski bo gdzie indziej ![]() ![]() A to co? Menszczysna z pierwszego postu się odnalazł? Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
|