Macie trzecie dziecko w drodze?
Aż sie boje wypowiedzieć o innych możliwych przeszkodach.

To wszystko prawda...ale:
-Oni mają po 20 lat- to nie jest ich ostatnia szansa na zbudowanie dostatniego życia w odpowiednim dla nich miejscu...
- inne kraje wydają się być bardziej "akuratne" pod jednym względem, mniej pod drugim- w Niemczech osobiście nie chciałabym mieszkać za nic w świecie.
- gdybym ja to samo pytanie co autor zadała 2 lata temu - dowiedziałabym się ze :
zaraz referendum, że pewnie wyjdą z unii ,że przyszłość niepewna, dziecko zestresuje, mąż języka nie zna - nic nie załatwi ,pracy nie dostanie ,najmłodszy nie jest a znajomości nie ma , nikt mu nie pomoże - nic z tego nie będzie pomżemy z głodu zanim jeszcze zdązą nas wyrzucić...
Bardzo się cieszę że takiego pytania nie zadałam , bo chyba bym się przestraszyła nie na żarty i może nie zrezygnowała ale zmieniła nastawienie a to raczej życia nie ułatwia.
Mają oszczędności, mają zdrowie i determinacje- przede wszystkim są młodzi i mogą góry przenosić.
Oczywiście że im się uda- a jak nie, Brexit pokrzyżuje plany - to wyjadą wrócą do PL albo gdzie indziej- bogatsi w doświadczenie i wspomnienia nie żałując że nie spróbowali.

P.S. Może to kwestia przyciągania podobnych charakterów - ja osobiście spotkałam wielu pomocnych ,bezinteresownych i miłych rodaków- może ciągnie swój do swego?
To był żart- uściślam -nie chciałam nikogo obrazić.
To jest szalenie cenne czytać opinie z dwóch przeciwległych obozów i wyciągać z tego średnią

Przyjechałam tu będąc niewiele starsza od autora i wiem ze to nie jest ostatnia szansa.
Niemcy podałam jako przykład. Autor rozważał tez miedzy innymi Kanadę. Czemu nie tam? Nie czepiam sie, tylko pytam. Bo co, dystans? Sa młodzi, mogą góry przenosić a dystans ich przeraża?
Gdybys zadała to pytanie dwa lata temu to by NIKT nie powiedział ze UK z unii wyjdzie. To był nawet szok dla rzadu. Oni wszyscy myśleli ze pomimo antyunijnych nastrojów jednak w Unii zostaną.
O dzieciach celowo nie pisze chociaż mi trzewia skręca jak sobie pomyśle...do rodziców należy upewnienie sie ze dzieciom sie krzywda nie dzieje i tylko dzieci z perspektywy czasu ocenia czy im to na dobre wyszło czy nie. Ja sie do tego mieszać nie będę.
Maja oszczędności, zdrowie determinację....kapka zdrowego rozsądku by sie przydała. Jestem bardzo zdeterminowana zeby wyrosły mi skrzydła ale jakoś nie chcą.
Należy pamiętać ze to juz nie te czasy kiedy sie weszło do pubu rozłożyło ręce i krzyknęło gromko „bierz mnie” a manager lokalu leciał z gotowa umowa na czas nieokreślony.
Wspomnienia no cóż, mam wrażenie ze można je nabyć nieco mniejszym kosztem ale to nie moja decyzja. Skoro chcą przerobić oszczędności w tym całym procesie to niech tak będzie, nie moje pieniądze, nie zaboli mnie to.
Co do charakterów to nie maja one nic do rzeczy. To co ten człowiek mi wtedy powiedział jest prawda. Nikt inny nie będzie sie upewniał ze mam co jeść i za co wynająć dom. Nikt inny nie musi sie zastanawiać czy ja do tej pracy dojadę czy nie. Nikt nie ma obowiazku upewniać sie ze cieszę sie zdrowiem i szczęściem. Ja i tylko ja muszę sie upewnić ze prace będę miała, ze do niej dojadę, ze zapłacą mi tyle żebym mogła gdzieś mieszkac.
Myśląc w ten sposób doszłam do tego co mam w życiu. Gdybym chciała czekać na innych to pewnie nadal wiedziałabym w fabryce i wynajmowała pokój na spółkę.

"Jestem bardzo zdeterminowana zeby wyrosły mi skrzydła ale jakoś nie chcą. "

Nie??? Czasami los bywa przewrotny- sprawdź na głowie może wyrasta co innego


Czyli widzisz - skrajnie odmiennym podejściem , osiągnęłyśmy podobne cele ,zapewne też przy użyciu zgoła odmiennych środków- co właściwie prowadzi nas do jednego wniosku- że główną przeszkodą w osiągnięciu zamierzonego celu jesteśmy my sami...

jedyny problem w przyjezdzie do anglii dla mnie dzisiaj to narastajace nastroje antyemigranckie niby nic sie nie dzieje osobiscie ale co chwile sa jakies artykuly w prasie o tym ze kogos pobito/obrazono i ta atmosfera niepokoju zaczyna sie powoli udzielac moze za dwa lata po brexicie sie to uspokoi ale przez nastepne 4-6 bym na to nie liczyl

kanada to fajny pomysl podoba mi sie ten kraj ale to nie takie proste odwiedzac rodzine w Polsce 3 razy w roku mieszkajac tam w ogole zainstalowanie sie w anglii jest banalnie proste jesli jest sie singlem z rodzina juz ciezej ale do ogarniecia a w kanadzie nie wiem
jak nie teraz to kiedy? pakujcie tobolki i w droge wlasciwie nic nie tracicie a prace za 3k w Polsce pewnie zawsze znajdziesz tylko zabezpieczcie oszczednosci zeby mieszkac w normalnych warunkach
balbym sie przyjechac do tego kraju nie majac takiego zaplecza a noz widelec opieka socjalna skieruje na was swoj wzrok

[ Ostatnio edytowany przez: cris82 19-05-2018 09:45 ]

Często jest tak ze sie dostrzega drzazgę w oku sąsiada a belki u siebie juz nie.
Do swoich wniosków mnie nie mieszaj, to nie moje bajora.
Mnie naprawdę zwisa to jaka decyzje podejmie autor. Czy przyjedzie tutaj, do Niemiec, Kanady czy innych miejsc na świecie.
Moim wyborem było zwrócenie mu uwagi na pewne sprawy ale totalnie od niego zależy czyzdecyduje sie je rozważyć.

Autora watku zapewne przyciaga do Uk wizja zycia w dobrobycie na benefitach oraz otrzymanie wkrotce domu z councila.Jest to dosc powszechne wsrod mlodych, niewyksztalconych ludzi bez wlasnego lokum w Polsce obarczonych dziecmi.

Zgadzam sie Chris.
Nastroje sa kiepskie, co i rusz jakieś zamachy, ruszenia i inne. Nigdy nie wiadomo kto będzie następny i co mu zrobią. Ale celowo o tym nie pisałam zeby juz totalnego czarnowidztwa nie uprawiać i nie być oskarżona o bycie malkontentem 😊
Co do odwiedzania rodziny w Polsce trzy razy do roku....przecież autor ma zamiar odkładać kasę. Takie wyjazdy sa drogie i jak dla mnie sprzeczne z idea tego wyjazdu. Bo cóż za różnica odłożyć w Polsce i zabrać dzieciaki np nad morze a rodzine odwiedzać za darmo? Albo oszczędzamy albo żyjemy z rozmachem.
Co do opieki socjalnej....otworzyłeś kolejny poziom w grze. Zgadzam sie z tobą, SS (swoją droga co za pasujący skrót ) mogą sie zainteresować. Kto wie na co zwrócą uwagę i do czego sie dopieprzą (sorry moderatory). No ale juz nie uprawiajmy czarnowidztwa.
Tak jak napisałam...niektóre lekcje musza być przeżyte by zostały zrozumiane.

Ewentualny rachunek za porod bedzie wysoki ...

Drugie dziecko urodzi sie wkrotce w Polsce. W pazdzierniku bedzie mialo trzy miesiace.