Podobnie rzecz ma się z pracą, jako picker w magazynie. Zapewne jeszcze przez agencję - daj sobie spokój. Jeśli już, to na "przetrwanie", jesli kasa by się kończyła. Zarobisz niewiele, a będziesz orał, aż Ci się pot będzie lał po wszystkich częściach ciała. Oczywiście generalizuję. Pewnie są magazyny, które są wyjątkami.
Poszukaj na https://www.indeed.co.uk/ też coś może trafisz. Papiery masz przetłumaczone. Wysyłaj masowo kopie CV i kwalifikacji. Wcześniej czy później się ktoś odezwie.
Komentarze pisane przeze mnie, że UK generalnie odpuściłbym - olałem w tym momencie, bo podjąłeś decyzję. Podoba mi się Twoje podejście, że najpierw trzeba było trochę towarzysko się zadomowić. Może dlatego, że trochę inne od standardowego "dzisiaj przyjechałem, a jutro zapier... po 12 godzin w fabryce kurczaków, tudzież jakiegoś azbestu, za minimalną stawkę" . Powodzenia!
PS. A "Polskiego Echa" nie czytaj, bo tylko łeb Ci się zlasuje. Ilości "baboli" ortograficznych i gramatycznych w życiu w takiej ilości nie widziałem. To tego wartość merytoryczna do d... Lepiej artykuły na MW czy w brytyjskiej prasie (przy okazji podszkolisz angielski). Nie dołączaj do polskiego getta - z polską "prasą", polską telewizją, polskim sklepem za rogiem i polskim biurem "doradztwa dla Polaków w UK". W przyszłości to zaprocentuje.
[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 18-05-2017 01:30 ]