Witajcie.
Wstępnie rozważam wyjazd do Anglii. Chciałbym zamieszkać w miejscu, które spełnia moje preferencje - wiadomo każdy ma inne poczucie piękna danego miejsca - ja nie będę ukrywał, że moim niedoścignionym ideałem są okolice Miami - Floryda, w Stanach niestety nie będę miał możliwości zamieszkać, a wybór padł na Anglię.
Mam świadomość, że takiego klimatu jak w Miami na wyspach nie doświadczę, ale zastanawiam się czy w UK istnieją miasta, które są słoneczne i wizualnie zbliżone do moich preferencji.
W skrócie - chcę aby wybór padł na najcieplejsze i najbardziej suche miasto w roku. Opady możliwie rzadko - choć wiadomo, to jednak wyspy. Koniecznie dostęp do morza. Mile widziane są wszechobecne palmy, które jak widziałem w Anglii też można ujrzeć, a przyznam, że bardzo mi się to podoba. Wybór ograniczam jedynie do Anglii.
Wstępnie najbardziej spodobało mi się Bournemouth (wygląda nowocześnie, piaszczysta plaża, palmy) myślałem także o Brighton, Portsmouth, Southampton - czyli raczej południe kraju. Jest także Kornwalia, ale ponoć jest to biedniejszy region i trudniej by było osiedlić się tam na stałe - trudniej z pracą (poprawcie mnie jeśli się mylę).
Dziękuję za każdą wypowiedź.
PS: Chciałbym aby temat dotyczył klimatu, pogody, spełnienia w/w preferencji, piękna/urody danego miejsca, i oczywiście jego wad.
Wczytuję dane...