Str 5 z 5 |
|
---|---|
maksymiliano | Post #1 Ocena: 0 2017-05-22 13:02:02 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2017 Skąd: Warszawa |
szukalem na forum - fakt
czy znalazlem? :D jasne ze nie - jedyne co to niektore wiadomosci na priv mnie zmotywowaly do wyjazdu, a ten watek przeciez zostawiam i nie sadze zeby byl dla kogos uzyteczny. chce zrobic kompletny pamietnik/relacje i dlatego chce zalozyc bloga, tu jak ktos ma pytania to pisze na priv i dostaje odpowiedz - takze to nie jest tak ze nie dziele sie wiedza bo ja nikogo na priv nie obrazam gdy pyta mnie i prosi o pomoc w wyjasnieniu czegos |
cris82 | Post #2 Ocena: -1 2017-05-22 13:16:13 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
A co za problem napisac w skrocie jak sie zaczepiles?
Bloga bedziesz pisac o tym jak sie szuka pracy jako piker na wyspach przez agencje haha ludzie ktorzy Beda to czytac regularnie Beda sie musieli nudzic bardziej od ciebie hehe |
maksymiliano | Post #3 Ocena: 0 2017-05-22 13:35:12 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2017 Skąd: Warszawa |
wiesz - nie kazdy ma tyle co ty i od razu jest kims waznym i ma super prace drogi forumowiczu ktory zapewne wcale sie nie nudzi xdd
a pomysl wlasnie zrodzil sie z tego ze ogrom ludzi z moich rowiesnikow czyli tak zwanej mlodziezy (18-25 lat) wyjechalo i chce wyjechac. Miales taka mozliwosc ze wyjechales wiec zapewne zgodzisz sie ze mna ze taki wyjazd bardzo wiele wniosl do twojego zycia i wiele pokazal rzeczy ktorych nie widac z perspektywy kogos kto jest w polsce. Dlaczego by o tym sie nie rozpisac? jak ktos sie bedzie nudzil trudno. Nie kazdy jest w stanie zobaczyc inna perspektywe niz swoja. Ty moze nie czytasz cudzych blogow, ja jednak naleze do grona osob ktore w wolnym czasie lubia poznac cudza perspektywe, dlatego tez rozwazam dolozenie swojej w internet |
cris82 | Post #4 Ocena: 0 2017-05-22 14:02:17 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
Lubie blogi ale konkretne a nie o doopie marynie
Praca Na pikowaniu Sam tak pracowalem Na magazynie Tesco w 2006r gdzie bylo 150 rodakow : ) stare dobre czasy az sie lezka w oku kreci |
Azebel | Post #5 Ocena: 0 2017-05-22 19:40:10 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Powiem Ci z wlasnego doswiadczenia, ze nie ma co liczyc na agencje pracy wysylajace ludzi z Polski do pracy w Angli. Bedziesz robila dokladnie to samo, co bys sobie zalatwila na wlasna reke, w dodatku za nizsze pieniadze i gorsze warunki mieszkalne. Jesli masz checi, czas i pieniadze to poszukaj polskich grup na Facebooku, z uwzglednieniem miejscowosci, do ktorej chcesz sie udac. Polecam okolice Londynu na poczatek - niestety pracy duzo, ale nie ma co sie kryc, masz do wyboru albo pikowanie (a nie wiadomo, czy zdobedziesz ta prace, bo wszystko zalezy od assessmentu - jak zwinnie bedziesz sie poruszala machineria, na ktora bedziesz ladowala zamowienia, no I czy sprostasz ich dziennej ilosci, ktora Ci wyznacza) albo nienajlepsza prace z Rumunami. Nie to, ze mam cos do nich mam, ale przez roznice kulturowe czasem ciezko dojsc do porozumienia. Nienajlepsza w sensie ciezka, nie zawsze bedziesz mogla liczyc na czyjakolwiek pomoc, wrecz przeciwnie. Jesli masz dwie lewe rece tym bedzie Ci gorzej. Wyrzucic Cie nie wyrzuca, ale trzeba umiec radzic sobie ze stresem czy nieludzkim czasem traktowaniem. Grunt to sie nastawic na samym poczatku na pieniadze. I przeczekac, poki sie nie przyzwyczaisz, jak zarobisz to bedzie okazja szukania czegos lepszego.
Jedyne, czego nie polecam, to z poczatku oddalania sie z okolic Londynu na zachod Anglii. Tam ciezko z praca, no i dojazdy ciezkie, zas w okolicach Londynu bardziej ulatwione mozliwosci. Ba, bardzo czesto nawet agencja oferuje transport! I to tyle ile moge Ci z doswiadczenia doradzic, moze nie kazdy sie ze mna zgodzi, ale wole uprzedzic niz polecac testowanie na wlasnej skorze. I jedyne co moge powiedziec, to nie chwal sie (przynajmniej w pracy, w agencji pol biedy), ze znasz komunikatywnie angielski. Wielu bylo pewnych, ze znaja angielski nawet na dosc wysokim poziomie, a przy skonfrontowaniu sie z realiami nie potrafili zrozumiec typowego Anglika, przez akcent, ale jednak. [ Ostatnio edytowany przez: Azebel 22-05-2017 19:48 ] |
|
|
maksymiliano | Post #6 Ocena: 0 2017-05-27 00:04:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-03-2017 Skąd: Warszawa |
Londyn jak najbardziej i okolice mogę polecić jednak nie ze swojego doświadczenia Ja polecam Wrexham - mniejsza mieścina, troche wymarłe miasto, jednak w pobliżu znajduje się tzw. Wrexham Industrial - zagłębie magazynów/fabryk tak więc pracy jest w brud za najróżniejsze stawki. O samym mieście - jest tu dużo polaków, polskie sklepy więc zawsze można się czegoś dowiedzieć czy odnośnie pracy, czy uzyskać pomoc w innych aspektach życia. Blisko do większych miast, np Chester( z pół godziny autobusem) - bardzo ładne miasto, polecam
W wolnych dniach też warto odwiedzić Liverpool i Manchester (jeśli ktoś lubi duże miasta) |
ana_tana | Post #7 Ocena: 0 2018-01-28 09:31:39 (6 lat temu) |
Z nami od: 28-01-2018 Skąd: brak |
dzień dobry,
jestem w podobnej sytuacji jak Pan, z językiem, pracą, itd, w zwiazku z tym mogłyby Pan mi pomoc i napisac gdzie mogę starać sie o pewną pracę? Z góry będę bardzo wdzięczna, pozdrawiam, Tatiana |
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2018-01-28 09:50:54 (6 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
No przeciez napisal: Wrexham Industrial, prac do wyboru.
|
Melanija | Post #9 Ocena: 0 2018-01-28 12:48:13 (6 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2018-01-28 09:50:54, karjo1 napisał(a): No przeciez napisal: Wrexham Industrial, prac do wyboru. Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja.
|
Emeryt56 | Post #10 Ocena: 0 2018-01-28 12:52:33 (6 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Do Tatiana, musisz więcej pisać (pytać) na forum aby sobie zaskarbić sympatię . Nie wszyscy systematycznie czytają forum i trzeba trochę czasu aby osiągnąć cel.Nie oczekuj że ktoś ci poda swój własny adres i powie przyjeżdżaj ja Ci pomogę, chociaż się może zdarzyć. Ludzie się boją zacząć pomagać "krwiopijcy".
Pytasz o wskazanie pewniej pracy ? hmm... pewne to płacenie podatków i śmierć Czytaj stare posty to Ci pomoże zrozumieć jak co funkcjonuje. Obecnie wyjazd do UK to jak bułka z masłem co najwyżej w ramach urlopu mała wycieczka. Mnie się zachciało w latach 1981-1982 w ciemno wyjechać do Stanów. Brak informacji na ten temat w prasie ani internetu.Powiedziałem sobie : inni potrafią ? to czemu by nie ? |