Kontrakt podpisany I wyslany. Podalem dane do mojego szefa, takze juz nie ma sie jak wycofac.
Teraz trudniejsze czesc, musze w poniedziałek dac wypowiedzonko.
Zastanawiam się nad tym co powiedzieć jako powod odejścia, bo przecież nie powiem ze odchodzę tylko dlatego ze placa tam więcej kasy albo moja obecna pensja nie jest related to the market offer.
Rozumiem ze przy wypowiedzeniu ladnie poprosić o referencje.
Jak by mnie pytali o nazwe firmy gdzie odchodzę to mowic czy nie ?
Niby na poradnikach w sieci mowia żeby nie mowic, ale ja chciałbym żeby to rozstanie wyszlo jakos tak w zgodzie. A atmosfera może się stać nerwowa, wiec nie chce jej podgrzewac.
Na pewno jednak atmosferę podgrzeje fakt ze obecnie mam bardzo ale to bardzo dużo pracy i chcą rekrutować ludzi na kontrakt, wiec moje odejście to będzie dla nich cos jak strzal w kolano. No bo wkoncu Anglicy na kontrakcie nie będą pracowali za takie stawki co ja pracuje…
Kwestia taka ze mam isc na urlop dwa dni w następnym tygodniu, który zarezerwowałem sobie kiedyś tam dawno. Myslicie ze jak dam w poniedziałek wypowiedzenie to z urlopem mogę się pozegnac.
I jak to jest czy zaplaca mi za niewykorzystany urlop. Niby mam do wykorzystania jeszcze 9 dni, ale nie wiem jak to się liczy.
Wczytuję dane...