Str 13 z 65 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
|---|
| Richmond |
Post #1 Ocena: 0 2016-09-04 19:47:16 (9 lat temu) |
 Posty: 29538 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat:
2016-09-04 16:19:38, aqqqq123 napisał(a):
Na razie, się zastanawiam w jaki sposób delikatnie im dać do zrozumienia że się tak od razu tam nie przeniosę.
Myślę żeby napisać takie coś:
"As you know, it will take a few weeks to find good accommodation and fully relocate, but I am positive that I will be able to begin the position on the date we discussed. I have already made some research in the local property market but any advice and help would be greatly appreciated."
Za duzo sobie dopowiadasz. W ogole mozesz zignorowac ten tekst. Jak bedziesz potrzebowal ich pomocy, to oczywiscie mozesz skorzystac. Pewnie jakas agencja dla nich pracuje, a oni daja potwierdzenie, ze jestes u nich zatrudniony.
Tabelka Ci sie przyda, bo wiekszosc zwroto grzecznosciowych nie ma zupelnie znaczenia i jak ktos sie pyta "How are you?" albo "How was your weekend?", to nie spodziewa sie dlugiej odpowiedzi, raczej "fine, good" itp. Carpe diem.
|
|
 
|
 |
|
|
|
|
Post #2 Ocena: 0 2016-09-04 20:02:39 (9 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
|
|
|
|
| aqqqq123 |
Post #3 Ocena: 0 2016-09-04 21:37:27 (9 lat temu) |
Posty: 159 
Z nami od: 21-05-2016 Skąd: Manchester |
Aha czyli jak przez agencje, to pewnie będzie trzeba płacić wysokie admin fee i nie będzie to tania zabawa…
Moi lokatorzy anglicy, mówili żeby podziękować za taki coś w stylu „Thank you anyway for your attention.” Żeby nie czuli się urażeni że ich ignoruje jak nie odniosę się w swoim liście do tego że oferują mi „pomoc”. Więc już sam wsumie nie wiem co o tym myśleć 
Mam jeszcze jedno pytanie, pracę zaczynam dopiero 15 sierpnia, więc jeszcze dużo czasu. Mam podpisany kontrakt z tym pracodawcą od pracy minimalnej. (Okres wypowiedzenia 5 dni) Kurczę chętnie bym poszedł do tej pracy na zasadzie takiego treningu, że jak już pójdę do tej właściwej do już będę coś jarzył co i jak. Przy okazji zarobię pierwsze funty. Myślicie że nie będzie robił problemów jak po tygodniu mu powiem że rezygnuje i puści od razu? Najbardziej mi zależy żeby nie siedzieć dalej w domu, bo mój hinduski landlord, mówiąc delikatnie jest nie usatysfakcjonowany że wynają mi pokój a ja już 4 tydzień nie pracuje, on tego nie rozumie że pracy dla inżyniera nie dostaje się od tak w 3 dni. Nawet na interview musiałem czekać 8 dni, do tej firmy co się dostałem. Myślicie że po zwolnieniu się z tej firmy po tygodniu z dnia na dzień nie będzie problemu z uzyskaniem wypłaty? Bo tego boję się najbardziej. I co z P45?
Jak już się ustatkuje to z pewnością podziękuje panu z dalekiego wschodu za wynajęcie mi pokoju, ale teraz na razie nie mogę sobie pozwolić na natychmiastową zmianę pokoju, ze względów finansowych.
Pozdrawiam
[ Ostatnio edytowany przez: aqqqq123 04-09-2016 21:42 ]
|
|
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2016-09-04 21:47:41 (9 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
|
|
|
|
| aqqqq123 |
Post #5 Ocena: 0 2016-09-04 22:17:41 (9 lat temu) |
Posty: 159
Z nami od: 21-05-2016 Skąd: Manchester |
Czytałem już właśnie trochę artykułów, z tego co wyczytałem to wygląda to tak że:
-mogę nie dostać zapłaty, bo mogą powiedzieć że moją wypłatę przeznaczają na szukanie nowego pracownika,
-mogą mnie obciążyć kosztami zerwania kontraktu,
Dlatego kombinuje, zrobić tak że powiem im że nie czuje się silny w tym, i to nie jest dokońca to co chciałbym robić, dziękuje za możliwość spróbowania i jest mi przykro że nie będę z nimi pracował.
Miałem przypadek już że zadzwonili do mnie z agencji że mają super pracę dla mnie, poszedłem zarejestrowałem się z wszystkimi dokumentami, nawet już uzgodniali jak mi będą płacić. Wysłali mnie do pracodawcy, robotę już w zasadzie miałem w kieszeni, ale stwierdziłem że przerysowywanie kresek w autocadzie to nie dla mnie, podziękowałem za ich czas, przeprosiłem i powiedzieli że nie ma problemu.
Tyle że tutaj sytuacja jest trochę inna, dlatego wolę się dowiedzieć jak to wygląda, a naprawdę chce iść do tej pracy, żeby mój hinduski landlord się nie złościł… : (
[ Ostatnio edytowany przez: aqqqq123 04-09-2016 22:20 ]
|
|
|
|
|
| |
| beansontoast |
Post #6 Ocena: 0 2016-09-04 22:40:03 (9 lat temu) |
 Posty: 72
Z nami od: 23-11-2013 Skąd: Warrington |
"Tabelka Ci sie przyda, bo wiekszosc zwroto grzecznosciowych nie ma zupelnie znaczenia i jak ktos sie pyta "How are you?" albo "How was your weekend?", to nie spodziewa sie dlugiej odpowiedzi, raczej "fine, good" itp. "
Dobra dajcie juz spokoj z takimi kwiatkami, bo maja sie do rzeczywistosci nijak :D. Wiekszosc z tych interpretacji jest z d*py wyjeta i dobrze o tym wiecie. Jeszcze to gosc wezmie na powaznie i kolejny Polak bedzie mial latke dziwaka .
A zamiast wydawac na kursy doszkalajace i jezykowe, lepiej ostro kase odkladac na konto na depozyt i za rok, moze dwa zakupic dom. Moim zdaniem, status home owner duzo wiecej ci da w wypadku ewentualnych zawieruch zwiazanych z Brexitem, niz papierki z kursow jezykowych.
Jak jestes na permanencie w powaznej firmie, to bedziesz mial w okolicach listopada/grudnia pierwszy appraisal, w czesci ktorego wymyslasz sobie tak zwane professional development objectives i tam szefowi wypisujesz w jakim kierunku chcialbys sie rozwijac, w jakiej roli widzisz siebie w przyszlosci i jakie kursy chcesz porobic i firma ci wszystko sfinansuje.
Co do hinduskiego landlorda, to co go to obchodzi czy masz prace, czy nie? Placisz rent co tydzien to niech sie buja. Pewnie sobie jaja robi. Na prawde za powaznie do wszystkiego podchodzisz. Wiecej luzu. To jest kraj, w ktorym tumiwisizm jest sportem narodowym. [ Ostatnio edytowany przez: beansontoast 04-09-2016 23:02 ]
|
|
|
|
|
| kubusandpuchate |
Post #7 Ocena: 0 2016-09-04 22:56:45 (9 lat temu) |
Posty: 298
Z nami od: 11-03-2010 Skąd: essex |
Sluchaj Beaontoast, to jest glos rozsadku z ktorym sie zgadzam w 100%.
I pamietaj o zaraportowaniu postepow na forum jak juz sie zatrudnisz.
|
|
|
|
|
| aqqqq123 |
Post #8 Ocena: 0 2016-09-04 23:50:30 (9 lat temu) |
Posty: 159
Z nami od: 21-05-2016 Skąd: Manchester |
Może za długo po prostu w PL pracowałem : ) Sam już nie wiem. Wiem natomiast tyle że mam trochę inne doświadczenie z Anglikami, z którymi pracowałem. Tutaj w BHM nikt Cie nie poprawia, wszyscy Ci mówią że świetnie mówisz po angielsku, i w ogóle że jest brillant, clever itd. Tym czasem jak pracowałem w PL to Anglicy potrafili w sposób hamski powiedzieć że nie będą dalej ze mną rozmawiać bo nie rozumiem ich języka, nie będą powtarzać się dwa razy i ogólnie tak słabo mówie po angielsku że nie jestem godny z nimi rozmawiać.  Naprawdę … Także może dlatego teraz jestem trochę przewrażliwiony i długo czasu minie za nim się wyrelaxuje : ) A co do samego języka to myślę że spokojnie byłem już na C1 zanim tutaj przyjechałem.
Wracając do głównego tematu. Czyli mam rozumieć że mogę spokojnie iść do tej pracy sobie na te nie całe 2 tyg. i potem podziękować z dnia na dzień bez żadnych konsekwencji, że nie dostane potem wypłaty i zawirowań z tymi P45 itp. ?
Ps: Zrobię pierwszy update po tygodniu pracy 
|
|
|
|
|
| beansontoast |
Post #9 Ocena: 0 2016-09-05 00:52:02 (9 lat temu) |
Posty: 72
Z nami od: 23-11-2013 Skąd: Warrington |
Ja bym w ogole nie mowil, ze sie bede zwalnial, tylko po dwoch tygodniach bym dal wypowiedzenie i po uplywie tego okresu sayonara. Tak sie to tutaj robi i tyle.
"I nie wierz znafcom angielskiego co to sie go niby ze słuchu "nauczyli", większość mówi tak źle, że nie jest w stanie nawet tego usłuszeć, a angole z czystej grzeczności nie mówią, że dukasz jak wieśniak z buszu."
Tak w rzeczywistosci jest, ale wcale kiepski angielski nie jest przeszkoda by zrobic tu w zawodzie technicznym piekna kariere. Mam kolege, ktory jest tu 10 lat. Po agielsku mowi wciaz bardzo slabo. W pracy jakos daje rade sie dogadac, ale small talk kompletnie mu nie idzie przez nieistniejaca gramatyke i ubogi zasob slow. Natomiast, od 7 lat ma zone Brytyjke (piekny dowod na to, ze o atrakcyjnosci plciowej decyduje komunikacja niewerbalna), pracuje juz chyba z piec lat tylko na kontrakty przez agencje za grubo ponad £100k rocznie, przy powaznych projektach. Wazne, zeby byc kompetentnym w swoim fachu, co w tym kraju gdzie wiekszosc rdzennych robiona byla w piatek, wcale nie jest trudne, a wszystko inne to nieistotne duperele .
|
|
|
|
|
| aqqqq123 |
Post #10 Ocena: 0 2016-09-05 06:57:41 (9 lat temu) |
Posty: 159
Z nami od: 21-05-2016 Skąd: Manchester |
To podobnie jak w PL, też dawałem wypowiedzenie i potem pracowałem przez jego okres. Chociaż teraz żałuje że od razu się nie pożegnałem, bo to była tak naprawdę strata mojego czasu. Bo potem jeszcze się musiałem z nimi bawić żeby zapłacili mi za przepracowany okres wypowiedzenia...
Kwestia jest taka że jak będę chciał zachować okres wypowiedzenia to po 3 dniach pracy muszę wręczyć mojemu szefowi leasing notice. (Mam 5 dni wypowiedzenia). Następną pracę zaczynam 15 Września.
Kwestia co się może stać jak tego okresu wypowiedzenia nie zachowam, i czy mogą mnie spotkać wspomniane konsekwencje jak np. nie otrzymanie zapłaty ?
[ Ostatnio edytowany przez: aqqqq123 05-09-2016 07:03 ]
|
|
|
|
|
Wczytuję dane...