również z kolegami szukamy aktualnie pracy w Bournemouth. Możemy robić cokolwiek. Chcemy się poprostu na początek czegoś "złapać".
Jesteśmy juz prawie tydzien i nic

Str 4 z 8 |
|
---|---|
logan127 | Post #1 Ocena: 0 2014-06-09 15:35:31 (11 lat temu) |
Z nami od: 09-06-2014 Skąd: Bournemouth |
cześć,
również z kolegami szukamy aktualnie pracy w Bournemouth. Możemy robić cokolwiek. Chcemy się poprostu na początek czegoś "złapać". Jesteśmy juz prawie tydzien i nic ![]() |
ChrisCov | Post #2 Ocena: 0 2014-06-10 09:04:02 (11 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Cytat: 2014-06-09 15:35:31, logan127 napisał(a): cześć, również z kolegami szukamy aktualnie pracy w Bournemouth. Możemy robić cokolwiek. Chcemy się poprostu na początek czegoś "złapać". Jesteśmy juz prawie tydzien i nic ![]() Ale ktoś Ci polecił Bournemouth, że tam pojechałeś? Jako miejsce do odwiedzenia/wypoczęcia nadaje się świetnie, ale pracy "jakiejkolwiek" tam nie ma. Byłem rok temu 1 dzień na wycieczce w sąsiednim Poole i bardzo mi się podobało. Jednak z Wikipedii wynika, że to najdroższe miejsce do zamieszkania (the least affordable, co można też trochę inaczej tłumaczyć, może, że relacja zarobków do kosztów utrzymania jest nieciekawa) w Wielkiej Brytanii. Mam kolegę w Portsmouth, który przez bardzo długi czas nie mógł znaleźć jakiejkolwiek pracy, nawet takiej za najniższą stawkę. Powiedział, że zamknęli lokalną stocznię i na rynku znalazło się nagle kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez pracy, którzy są konkurencją. W końcu jego dziewczyna dostała się w czasie studiów na jakąś praktykę zawodową i załatwiła mu pracę w postaci robienia bazy danych żaglówek w języku niemieckim. Stawka była nieciekawa, ale przynajmniej ma chyba do tej pory tę pracę. Nie dostaniesz tu "jakiejś" pracy, więc zmykaj stąd szybko. Sytuacja się zmienia, gdy masz jakiś konkretny zawód z dużym doświadczeniem, np. informatyk albo operator maszyn CNC. Jeśli szukasz "jakiejś" pracy, to polecam Midlands. Kolega przyjechał do Coventry w ostatnim tygodniu maja i pracę miał na drugi dzień po 1 wizycie w agencji. Twoje obecne rejony są naprawdę super... z tym, że na wycieczkę ![]() [ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 10-06-2014 09:05 ] A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
Storm90 | Post #3 Ocena: 0 2014-07-07 15:29:56 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2014 Skąd: Szukam |
Witam, moi znajomi chcą jechać do Bournemouth ponieważ jedna z koleżanek ma tam dalszych znajomych. Chce jechać z nimi ale po tym co tutaj czytam to myśle nad zmianą miasta. Czy jest tam aż tak źle z pracą? My z kolegą mamy angielski na poziomie B1 czyli typowy średniozaawansowany dziewczyny mają tylko podstawy tak wiec szukamy na początek jakiej kolwiek pracy. Ewentualnie co zrobić żeby nie wtopić z tym miastem, wynająć na początek hostel i w razie niepowodzenia po 2 tyg uciekać do np. Bristolu?
[ Ostatnio edytowany przez: Storm90 07-07-2014 15:35 ] |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2014-07-07 15:47:48 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
A ja sie zastanawiam, dlaczego ludzie z umiarkowanym angielskim, bez doswiadczenia i zawodu pchaja sie w teren z wysokimi kosztami utrzymania i malymi szansami na zrobienie na to utrzymanie.
|
aniawimborne | Post #5 Ocena: 0 2014-07-07 16:16:27 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2014 Skąd: Wimborne |
mam znajomych pracujacych w agencjach pracy i pracy a szczegolnie teraz jest mnostwo, trzeba tylko sie dogadac po angielsku, byc elastycznym (praca czesto w bardzo roznych godzinach)i ciezko pracowac.
|
|
|
Storm90 | Post #6 Ocena: 0 2014-07-07 16:35:00 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-07-2014 Skąd: Szukam |
Ale ogólnie jak porównuje np. Bristol do Bournemouth na gumtree to jest jakaś tragedia, ceny za wynajem w Bristolu niższe albo takie same a pracy z 2 x więcej szczególnie takich prostych jak magazyn czy sprzątanie już nie mówie że jak próbowałem znaleźć hostel w Portsmouth lub Bournemouth to wszystko zarezerwowane do września. Mnie nie ciągnie do tego miasta wręcz przeciwnie po tym co wyczytałem to chyba najgorsze miasto na start (gorsza jest chyba tylko północ UK) ale wiem że koleżanki bardzo chcą a nie wiem czy ich przekonam do zmiany lokalizacji.
|
ChrisCov | Post #7 Ocena: 0 2014-07-07 17:19:51 (11 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Cytat: 2014-07-07 16:35:00, Storm90 napisał(a): Ale ogólnie jak porównuje np. Bristol do Bournemouth na gumtree to jest jakaś tragedia, ceny za wynajem w Bristolu niższe albo takie same a pracy z 2 x więcej szczególnie takich prostych jak magazyn czy sprzątanie już nie mówie że jak próbowałem znaleźć hostel w Portsmouth lub Bournemouth to wszystko zarezerwowane do września. Mnie nie ciągnie do tego miasta wręcz przeciwnie po tym co wyczytałem to chyba najgorsze miasto na start (gorsza jest chyba tylko północ UK) ale wiem że koleżanki bardzo chcą a nie wiem czy ich przekonam do zmiany lokalizacji. Więc zmień koleżanki albo zmuś je do myślenia właściwymi częściami ciała. Nie przejmuj się nimi, tylko sobą. Twoje koleżanki nie mają żadnego doświadczenia co do życia w tym rejonie. Podoba im się tam? Mi też i co z tego? Wystarczy, że się tam wybiorę co roku na wycieczkę. Niektóre osoby z tego forum mają mózg i dobrze Ci radzą, więc po prostu nie zaczynaj swojego pobytu w tym kraju od miejsca z kosmicznym kosztem utrzymania i małą szansą na znalezienie jakiejś dupowatej pracy. Anglicy mają takie powiedzenie "better be safe than sorry". O koleżankach pisałem całkowicie poważnie - jeśli ich nie przekonasz, to poszukaj innych. P.S. W końcu sam zacząłeś rzecz prawidłowo od zrobienia wyszukiwania i doszedłeś do słusznego wniosku. Skoro koleżanki tego nie zrobiły lub to do nich nie trafia, to ich poziom intelektualny można porównać do 12-latek. [ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 07-07-2014 17:26 ] A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
karjo1 | Post #8 Ocena: 0 2014-07-07 17:22:57 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Gumtree jest umiarkowanie miarodajne pod wzgledem ofert pracy i lokali
![]() |
nemesis83 | Post #9 Ocena: 0 2014-07-07 17:45:12 (11 lat temu) |
Z nami od: 21-01-2011 Skąd: Dorset |
No to ja na swiezo bo aktualnie przerabiam temat ze znajomym, ktory przyjechal do Nas tydzien temu. Zatrzymal sie u Nas, wiec koszty zakwaterowania odpadaja na ta chwile, ale ta sytuacja jest tylko chwilowa. Kolega juz z Pl wysylal CV bo podsunelismy mu namiary na kilka agencji i zalatwilismy wczesniej angielski numer telefonu.
Od zeszlego poniedzialku chodzi po agencjach, wyslal juz kilkadziesiat CV i oprocz jutrzejszej rozmowy na razie cisza. Dzis tez bylismy w agencjach. W jednej powiedzieli ze bez komunikatywnego jezyka to jedynie praca w pralnii lub przy miesie ale na razie brak miejsc. W ubieglym tyg wsadzili tylko jedna osobe, 2 tyg temu 10 osob. W innej agencji pozbierali dane, wypelnilo sie ich papiery, teraz znowu czekanie. Jak sie przeglada oferty na bierzaco to nie wyglada tak zle ale jak sie naprawde tu zaczyna szukac pracy to juz tak rozowo nie jest. Bournemouth piekne miasto ale dosc drogie, jak pisali poprzednicy. My pewnie bysmy nawet nie mysleli o przeniesieniu tutaj gdyby nie to ze maz dostal tu prace w swoim zawodzie a nie szukal tak poprostu w agencjach. Koszty zakwaterowania do rzad ok 75-80f na tydzien za single room, a zarobki oscyluja wokol 6.31 brutto za godzine(pisze o pracy przez agencje oczywiscie). Jak czekalam na kolege przed agencja, przez ok godzine przewinelo sie przez nia jakies 30 osob!!, byli to glownie mlodzi ludzie. [ Ostatnio edytowany przez: nemesis83 07-07-2014 17:49 ] |
ChrisCov | Post #10 Ocena: 0 2014-07-07 18:16:00 (11 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Cytat: 2014-07-07 17:45:12, nemesis83 napisał(a): Jak czekalam na kolege przed agencja, przez ok godzine przewinelo sie przez nia jakies 30 osob!!, byli to glownie mlodzi ludzie. [ Ostatnio edytowany przez: <i>nemesis83</i> 07-07-2014 17:49 ] Czyli sytuacja podobna do tej z opowieści mojego kolegi z Portsmouth. Natomiast naszemu koledze należy uzmysłowić, że wsród tych kilkudziesięciu młodych ludzi na pewno będzie sporo z dużo lepszą znajomością języka angielskiego. A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|