Cytat:
2014-02-27 11:18:04, wielka-glowa napisał(a):
Jako przyklad czego?
Dla mnie glupoty, bo spedzic trzy lata w PL za 1200 PLN, gdy sie ma wyksztalcenie na ktore jest duze zapotrzebowanie na rynku i lat 32 na karku to survival jest!
Z drugiej strony jednak osoba wykazala sie duzo ambicja, pomimo ze to tak dlugo trwalo, i osiagnela zamierzony cel. Mam tylko nadzieje ze nie nabawila sie zadnych klopotow zdrowotnych spowodowanych niedozywieniem podczas budowania swojego portfolio.
Jedni osiagaja okreslone cele, drudzy nie i jezeli kazdy by uzaleznial emigracje od otrzymania odpowiedniego stanowiska pracy do swojego wyksztacenia, badz umiejetnosci, to polonia na wyspach liczyla by nie wiecej jak 1000 - 2000 osob, a nie kolo miliona. Sami lekarze i IT-owcy, czyli ci co i w PL jak sie umieja ustawic daja swietnie sobie rade.
Ja osobiscie podziwiam ludzi na emigracji, ktorzy przyjechali i sie swietnie rozwineli, bez wzgledu na posiadane kwalifikacje.
Na zakonczenie dodam ze kilku moich znajomych (bez dzieci) wrocilo by do PL gdyby zaoferowano im pensje +/- 3000 netto.
Przykad dazenia do celu i stawiania wysoko poprzeczki. Akurat ta osoba potrzebowala czasu na doszlifowanie angielskiego, ktos inny moze tego nie potrzebowac.
W wiekszosci postow osob, ktore chca tu przyjechac, jest mowa o byle jakiej pracy lub za MNW. Postow osob starajacych sie o taka sama prace jak maja w Polsce jest bardzo malo. Ile mozna czytac o magistrach, ktorzy pchaja sie go magazynow czy sprzatania?
Autor watku mierzy w 40K rocznie, co uwazam jest realna kwota zarobkow.
Uwazam, ze jak ktos nie ma noza na gardle, to lepiej bedzie jak dobrze przygotuje sie do wyjazdu i bedzie wysoko mierzyl, niz przyjedzie robic byle co, za byle pieniadze. Znacznie trudniej znalezc potem prace w zawodzie i potrzeba na to czasu.
Cytat:
2014-02-27 12:10:07, wielka-glowa napisał(a):
Cytat:
2014-02-27 11:53:14, karjo1 napisał(a):
Uznanie za okreslenie celu i systematyczna realizacja, Rich ma racje, ze post powinien byc podpiety po topiki takie, jak ...
...emigracyjna fikcja literacka?! jestem ZA!!!!
Dla mnie to nie fikcja literacka, tylko moj swiat.
Carpe diem.