Postów: 15 |
|
---|---|
kasiatoya | Post #1 Ocena: 0 2013-08-25 11:22:30 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2013 Skąd: jeszcze nie wiem |
chcę wyjechać...
pomysł jest taki, że chciałabym wyjechać (im szybciej tym lepiej) a od przyszłego roku szkolnego dojechałby do mnie syn (12 lat) problem w tym, że nie mam nikogo kto by mnie "przywitał" w Anglii a już czytałam, że wyjazd w ciemno jest dosyć słaby... mój angielski wymaga duuużo pracy, musiałabym liczyć wyłącznie na siebie i nurtuje mnie pytanie czy w ogóle dałabym radę po kilku miesiącach aklimatyzacji utrzymać tam siebie i syna... (nie liczę na jakiekolwiek zasiłki) dobre rady i pomysły jak to rozegrać mile widziane czy w moim wieku - 35 lat - w ogóle taki pomysł jest sensowny? zaznaczam, że rozważam wyjazd na dłużej a nie kilkumiesięczny pobyt czysto zarobkowy czy mój syn na takim wyjeździe i zmianie szkoły bardziej by zyskał czy stracił? co o tym myślicie? |
autor65 | Post #2 Ocena: 0 2013-08-25 11:46:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
Pani Kasiu.
Wyjazd w ciemno to niezbyt dobry pomysl. Rozumiem, ze powod takiej decyzji musi byc mocny ale...desperacja nie jest dobrym doradca. Musi Pani znalesc kogos z rodziny lub znajomych ktorzy zapewnia dach nad glowa przynajmniej na dwa miesiace. Idealem byla by pomoc przy znalezieniu pracy - jakiejkolwiek na poczatku. Wiek nie ma tu znaczenie - ja wyjechalem majac 42 lat w tej chwili jest tutaj cala moja rodzina. Dzieciak w tym wieku poszedłby do secondary ( 11 lat do 16 lat), czyli do troche juz zaawansowanej - mysle, ze potrzebowalby minimum roku do zaaklimatyzowania sie i poznania jezyka. Znam osobiscie takie przypadki i dzieci radza sobie. Radze szukac poprzez znajomych - znajomych. Wierze, ze sa jeszcze dobrzy ludzie na tym swiecie i pomoga bezinteresownie. Sam sprowadzilem tutaj kilkanascie osob, ktore w tej chwili sa samodzielne i radza sobie doskonale. Wiecej informacji - prosze pisac na PW. Kaz człowiek się zmienia za ...granicą
|
kasiatoya | Post #3 Ocena: 0 2013-08-26 10:38:17 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2013 Skąd: jeszcze nie wiem |
dziękuję za odpowiedź
ciągle szukam wśród znajomych jakiegoś kontaktu w Anglii ale jak na razie z marnym skutkiem ![]() nawet mnie to nie dziwi bo wbrew pozorom ludzie nie lubią przysparzać sobie ewentualnych kłopotów ze sprowadzaniem kogoś... bardzo mnie pan pocieszył z tym wiekiem ![]() miałam wrażenie, że wyjeżdżają głównie osoby bardzo młodziutkie zaraz po szkole, odważniejsze bo i "bagaż" za sobą mniejszy troszkę jestem zła na siebie, że tak bez sensu tyle czasu siedziałam w kraju... |
Post #4 Ocena: 0 2013-08-26 10:51:09 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2013-08-26 10:58:41 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
kasiatoya | Post #6 Ocena: 0 2013-08-26 18:56:09 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2013 Skąd: jeszcze nie wiem |
ech... niby decyzja podjęta ale wydaje się ciągle odległa
mój angielski jest słaby i tego się ogromnie obawiam, próbuję go podciągnąć ale nie jestem pewna czy to ma jakiś sens bo zdaję sobie sprawę, że mowa potoczna, żywy język to zupełnie coś innego niż ten z książek co do CV to chętnie skorzystam z pomocy! jak tylko jakieś sensowne uda mi się sklecić to prześlę i chętnie skoryguję według wskazówek ![]() z listem tym bardziej... co do pracy w domach opieki to kompletnie nie mam takiego doświadczenia i nie wiem na ile bym się sprawdziła dlatego podchodzę do tego z pewną nieśmiałością... ale też i z ciekawością jakby mi poszło ![]() takie zielone osoby też mają szansę się zaczepić w takich miejscach? |
greta | Post #7 Ocena: +1 2013-08-26 21:09:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2007 Skąd: liverpool |
a wogole masz plan gdzie pojedziesz wiesz jak wynajac pokoj?masz kase na pierwszy miesiac zeby przezyc(oplata za pokoj plus kaucja,kasa na bilety,karty do telefonu itp?).
ja nie wiem jak sobie to wyobrazasz.przyjezdzasz do uk wysiadasz na dworcu i co robisz,gdzie idziesz? wiek nie jest przeszkoda w twoim przypadku ale brak jezyka i jakiejkolwiek osoby ktora by cie przenocowala dopuki nie znajdziesz pracy i lokum. to nie jest tak ze przyjezdzasz i od reki udaje ci sie wynajac pokoj i znalesc prace czasami znalezienie pracy zabiera kilka tygodni szczegolnie ze slabym angielskim. ja nie chce cie zniechecac ale pomysl o tym zanim wpakujesz sie w jakies bagno i narobisz sobie np dlugow na wyjazd. |
kasiatoya | Post #8 Ocena: 0 2013-08-26 21:39:12 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2013 Skąd: jeszcze nie wiem |
greta takie posty jak Twój są bardzo potrzebne,
no właśnie nie mam jeszcze takiego planu więc na razie siedzę na forum i piszę a nie w samolocie ![]() chciałabym się jak najlepiej przygotować żeby nie wpakować się w kłopoty, w mojej sytuacji nie mogę sobie na nie pozwolić wybór miejsca będzie najprawdopodobniej związany z tym czy uda mi się kogoś znaleźć i zaczepić nie chciałabym jechać w ciemno |
greta | Post #9 Ocena: 0 2013-08-26 22:05:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2007 Skąd: liverpool |
ja sama bylam w podobnej do ciebie sytuacji bo przyjechalam tutaj z dwojka dzieci wtedy 8 i 11 lat ale mialam tu kuzyna i to byl moj punkt zaczepienia.kuzyn co prawda zmyl sie po pol roku ale ja juz pracowalam wtedy i ogarnialam co sie dzieje wokol mnie.bylo ciezko ale przezylam ale to byly troche inne czasy,najpierw pracowalam przez agencje ale praca raz byla raz nie,tam poznalam dziewczyne ktora sprzatala puby ona zaszla w ciaze i nie mogla dluzej pracowac w ten sposob i polecila mnie na swoje miejsce sama ledwo co mowilam wtedy po angielsku wiec wiem co bedziesz czula.bez pomocy kogokolowiek bedzie ci bardzo ciezko,do tego chcesz dziecko sciagnac a jak je zapiszesz do szkoly?trzeba umiec sie porozumiec aby to zrobic.przyszykuj sobie wszystkie dokumenty jak metryka miedzynarodowa dziecka jego paszport,jak juz nawet bys znalazla prace to trudno jest dostac wolne tak szybko,nie jest to mile widziane.
naprawde to nie jest takie latwe jak ci sie wydaje.ja przyjechalam na wakacje do kuzyna z planem ze jak znajde prace do zostaje a jak nie to wracam do domu(w polsce mialam prace)pojechalam odrazu z dziecmi i sie udalo.ale bez niego nic bym nie zrobila taka jest prawda. nigdy nie zdecydowalabym sie pojechac w ciemno do innego kraju bez dobrej znajomosci jezyka [ Ostatnio edytowany przez: greta 26-08-2013 22:07 ] |
kasiatoya | Post #10 Ocena: 0 2013-08-27 00:45:37 (12 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2013 Skąd: jeszcze nie wiem |
o! to bardzo ciekawe co napisałaś o międzynarodowej metryce, wcześniej się z tym nie spotkałam
jakie dokumenty poza paszportem warto jeszcze mieć ze sobą? (swoje i dziecka) ile czasu zajmuje średnio nauka języka tak żeby się w miarę swobodnie porozumiewać? zależałoby mi żeby go załapać jak najszybciej |