Dwoch moich synow wyjechalo po maturze - dobre wyjscie ale nie koniecznie. Starszy ukonczyl studia nawet dwa kierunki bardzo specyficzne wiec jest na etapie zdobywania praktyk i zalatwiania pracy. Drugi pomimo matury chodzil tutaj do collegu a potem na access, zeby dostac sie na studia. Wiec matura na niewiele sie przydala. Nastepny - Maciek przerwal liceum i kołatał sie po kilku collegach az zmadrzal i zrobil access w kierunku farmaceutycznym - w tym roku zaczyna studia. Moja corka tez tak zrobila - przyjechala tutaj po pierwszej klasie liceum. College- potem access i na studia.
Jeszce inna sytuacja byla z moim kuzynem. Przyjechal po maturze - zdolny, oblatany doskonale sobie radzi - łącząc prace z nauka. Zlozyl papiery na dobry uniwersytet w Szkocji. Przyjeli go i zaprosili. Jednak mlody chlopak zrezygnowal! Otoz powiedzial, ze nie jest pewny co chce robic i co studiowac? Musi miec czas na zastanowienie. Na razie zarabia i chce pojechac do Skandynawii. Poparlem go poniewaz tez uwazam, ze stereotyp myslenia - matura potem studia byl dobry 30 lat temu! Dzis jest inaczej mamay wieksze pole do wyboru. A jezeli ktos chce sie uczyc to zdazy nawet po trzydziestce. Nie ma sie gdzi spieszyc - gdzie? - do doroslego zycia? - zapewniam cie, ze wcale nie jest ciekawe.
Przyjedz jak najszybciej - pracuj i ucz sie " ora et labora" - tez nie zaszkodzi. A potem dowiesz sie czego tak naprawde w zyciu chcesz....
To przyjdzie samo - ale nic nie ma bez wysilku, duzego wysilku!
Nie marnuj zycia na zludzenia, ze w .....POLSCE bedzie lepiej. NIE BEDZIE lepiej, nie dla takich jak my.
Przyjeżdżaj.