Str 3 z 3 |
|
---|---|
Zanka86 | Post #1 Ocena: 0 2013-05-04 10:22:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-05-2013 Skąd: Leicester |
WItam, to ja może pociągnę temat. Mam niesamowity dylemat - po 26 latach odezwał się do mnie biologiczny ojciec. Nie miałam z nim w ogóle kontaktu przez ten czas. Po 2 miesiącach rozmów - codziennych zaproponował, żebyśmy do niego przyjechali najpierw na wakacje a później na stałe i mam dylemat - teoretycznie nas tutaj nic nie trzyma. Mam męża i córeczkę i właśnie dlatego obawiam się jechać, może gdybym była sama byłoby inaczej. Praca nie pewna, bo chociaż Jacek (ojciec) ma jednoosobową firmę to ja mu nie ufam i nie wiem co zrobić. czy ze słabą znajomością języka wyjeżdżać? Jeżeli w PL nie mamy swojego mieszkania, tułamy się po wynajmowanych, ale mąż jak na warunki Polskie ma dobrą pracę, zarabia ok. 3tys. miesięcznie. Wiadomo - każdy chce sobie poprawić, ale czy warto ryzykować? Ja z wykształcenia jestem fizjoterapeutą, prowadziłam gabinet kosmetyczny 2 lata, aż córka nie zaczęła nam chorować. Mam wiele szkoleń, uprawnień pracy na urządzeniach kosmetycznych i masaży ręcznych od leczniczych po kosmetyczne, ale czy moje dokumenty są tam ważne? Wiecie jak to jest - chciałabym, lecz boję się... Jakieś rady z waszej strony?
|
autor65 | Post #2 Ocena: 0 2013-05-04 18:36:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
Przyjechało tu ostatnio około 600 tys. ludzi a możne nawet trochę więcej. Ja słyszałem (ale osobiście nie widziałem)ze parę osób wróciło.
człowiek się zmienia za ...granicą
|
Post #3 Ocena: 0 2013-05-04 18:45:08 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
luko89 | Post #4 Ocena: 0 2013-05-04 20:02:18 (12 lat temu) |
Z nami od: 07-02-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2013-05-04 18:45:08, ewa28300 napisał(a): Cytat: 2013-05-04 10:22:24, Zanka86 napisał(a): WItam, to ja może pociągnę temat. Mam niesamowity dylemat - po 26 latach odezwał się do mnie biologiczny ojciec. Nie miałam z nim w ogóle kontaktu przez ten czas. Po 2 miesiącach rozmów - codziennych zaproponował, żebyśmy do niego przyjechali najpierw na wakacje a później na stałe i mam dylemat - teoretycznie nas tutaj nic nie trzyma. Mam męża i córeczkę i właśnie dlatego obawiam się jechać, może gdybym była sama byłoby inaczej. Praca nie pewna, bo chociaż Jacek (ojciec) ma jednoosobową firmę to ja mu nie ufam i nie wiem co zrobić. czy ze słabą znajomością języka wyjeżdżać? Jeżeli w PL nie mamy swojego mieszkania, tułamy się po wynajmowanych, ale mąż jak na warunki Polskie ma dobrą pracę, zarabia ok. 3tys. miesięcznie. Wiadomo - każdy chce sobie poprawić, ale czy warto ryzykować? Ja z wykształcenia jestem fizjoterapeutą, prowadziłam gabinet kosmetyczny 2 lata, aż córka nie zaczęła nam chorować. Mam wiele szkoleń, uprawnień pracy na urządzeniach kosmetycznych i masaży ręcznych od leczniczych po kosmetyczne, ale czy moje dokumenty są tam ważne? Wiecie jak to jest - chciałabym, lecz boję się... Jakieś rady z waszej strony? Na wakacje nie zaszkodzi przyjechac i rozeznac teren. A co do reszty to zalezy czy oboje moglibyscie podjac prace czy ze wzgledu na choujace dziecko tylko jedno z was. Przy dwoch pracujacych osobach mozna dostac kredyt i splacac sobie swoje mieszkanie. Oczywiscie nie od razu. Jesli natomiast tylko maz moglby pracowac to moim zdaniem nie ma sensu, majac dobra prace w Polsce. Ja tak to osobiscie widze. Co do szkolen i papierkow to te przywiezione z Polski raczej nie maja tu znaczenia. Wiekszym kapitalem jest twoje doswiadczenie. No tak ale jakby ktoś chciał np kierować wózkiem widłowym to papierek musi mieć - chociazby dla siebie, a co jesli np trafi do polskiej firmy ? Doświadczenie miałas na mysli to z Polski ? |
Post #5 Ocena: 0 2013-05-04 20:14:08 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Zanka86 | Post #6 Ocena: 0 2013-07-10 10:41:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-05-2013 Skąd: Leicester |
Jestem już po "zbadaniu terenu", że tak to nazwę. Powiedzcie mi jak to jest z swoją własną działalnością? Mój mąż 2 tygodnie prawie tam pracował - dorabiał sobie no i dostał zlecenie na 40 mieszkań do remontu (między innymi) więc pracę ma, ale jak to jest z założeniem firmy - chodzi mi o to, że jak zwolni się tutaj w Polsce to i ja i córka zostaniemy bez ubezpieczenia... Jak to obejść? Ja do męża dojadę dopiero po jakichś 2 miesiącach - jak skończy nasze "gniazdko" urządzać...
|
Post #7 Ocena: 0 2013-07-10 10:51:43 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|