MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Wyjazd jako ostatnia deska ratunku

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 26

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

airlolbus666

Post #1 Ocena: 0

2013-05-02 22:49:09 (12 lat temu)

airlolbus666

Posty: 8

Mężczyzna

Z nami od: 02-05-2013

Skąd: Preston

Cześć wszystkim to mój pierwszy post tutaj. Temat brzmi co najmniej dramatycznie, choć nie jestem zmuszony do jedzenia kitu z okien, a providentowi złamanego grosza nie wiszę. Sprawa wygląda tak, że chcę się wyprowadzić z domu swojej rodziny i żyć na własną rękę to już postanowiłem i tego będę się trzymał do końca. I tu właśnie pojawia się problem bo nawet jeśli podejmę pracę to nie będzie mnie stać na samodzielne życie, a już na pewno będę mógł zapomnieć o odkładaniu chociażby na głupie prawo jazdy bo nie będzie z czego. Krótko mówiąc w tym kraju jestem od ręki przegrany.

Moje doświadczenia z 2 miesięcznego pobytu w UK, i poziom j. angielskiego.

Byłem w Preston u rodziny, przez ten czas robiłem bagatela 2 dni choć chodziłem dzień w dzień po agencjach i w każdej na wejściu padało pytanie czy mam auto, jeśli nie - to sorry kolego ale nie mamy dla ciebie pracy na dzień dzisiejszy i z uśmiechem na twarzy mnie odsyłano, tyle co się podpisałem na liście, choć wiedziałem, że to nic nie da. Dlatego wróciłem i myślę co dalej. Chcę się pomęczyć jakieś pół roku w rodzimym kraju by mieć te minimum pieniędzy na pewniejszy start w UK.

Jeżeli chodzi o j.angielski to myślałem, że średnio/dobrze go ogarniam ale do czasu... Nie wiem po co to piszę bo pewnie każdy kto był to wie jak jest, ale ku przestrodze desperackiej młodzieży.
Angielski w szkole miałem, choć go olewałem bo mam zdolność do szybkiej nauki języków, na lekcjach wydawał się banalny, nauczycielka brzmiała bardzo zrozumiale i człowiek dokładnie wiedział o co chodzi. W zawodówce nie było kontynuacji ale nauka od podstaw, wtedy tym bardziej to olewałem bo uważałem się za gościa który to już kiedyś opanował, i na prawdę potrafi te podstawy, byle tylko ocena w dzienniku się zgadzała. Tutaj w UK mogłem sobie tą jakże dobrą oceną podetrzeć... Bo każdy prawdziwy Angol nawijał jak leci i nie obchodziło go czy coś zrozumiałeś czy nie bo on jest u siebie, i to Ty chcesz załatwić jakąś sprawę a nie on.

Insurance number udało mi się załatwić, konto bankowe też z tym, że konto zamknąłem na 2 dni przed wyjazdem. Na lotnisku miałem problemy z biletem i musiałem sam biegać i załatwiać by przejść za bramkę, poradziłem sobie. Dlatego dopiero teraz mogę stwierdzić, że z angielskim sobie radzę, choć rozmowa ze mną wygląda jak ze 3-4 letnim Angolem to najważniejsze sprawy potrafię sobie załatwić, a gadanie przez płot z sąsiadem-anglikiem o pogodzie i życiu na dzień dzisiejszy mnie nie obchodzi, ale wszystkiego idzie się nauczyć:-)

Klimat jaki jest w danym kraju mnie totalnie nie interesuje bo dla mnie liczy się tylko skromne ale GODNE życie.

Tylko jest jedna rzecz której nie wiem - w jakim mieście się osiedlić. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to Manchester lub Liverpool bo oba znajdują się blisko Preston i na niedzielę bym miał gdzie pojechać, poza tym jestem fanem Man utd ale to nie ma znaczenia czy pójdę sobie na mecz czy nie w takiej sytuacji.
Myślałem też o Londynie/Brimingham. Grunt, żeby dało się do miesiąca lub dwóch maksymalnie znaleźć pracę.
Nie wymagam wiele, bo wiem co ludzie którzy nie byli w UK myślą. Wielu takich "Polskich Angoli" przyjeżdża na odwiedziny do PL może nie nowym ale w miarę świeżym Jaguarem czy M. Benz'em ale nikt nie powie, że będzie jeszcze 5 lat spłacać na niego kredyt. Mi wystarczy na początek absolutne minimum żeby się utrzymać i choć trochę z życia mieć.

Najlepiej jak wypowiedzą się osoby które przyleciały do UK zupełnie w ciemno, albo znają kogoś który tak postąpił bo ja właśnie chcę tak zrobić i to kiedyś się na pewno stanie ale warto zasięgnąć opinii innych *THUMBS UP*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2013-05-02 22:57:03 (12 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Blad numer 1- liczenie na prace z agencji wylacznie. Preston nie jest malym miastem, od drzwi do drzwi, i pewnie pracowalbys wiecej niz dwa dni, i samochod nie bylby ci potrzebny. W innych miastach jak bedziesz liczyl na agencje to bedzie to samo. Agencje maja swoje kartoteki wypelnione po brzegi osobami juz majacymi doswiadczenie w pracy w UK. Moze masz jakies sekretne atuty, a jak nie to zginia twoje dane w tlumie.

Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2013-05-02 23:01:21 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

airlolbus666

Post #4 Ocena: 0

2013-05-02 23:06:08 (12 lat temu)

airlolbus666

Posty: 8

Mężczyzna

Z nami od: 02-05-2013

Skąd: Preston

Z początku zawaliłem prawdę mówiąc bo dowiedziałem się, że rok temu kogoś tam do siebie rodzina przygarnęła i w tydzień udało mu się zdobyć robotę i jeszcze później dzwonili z innych agencji. A ja właściwie przyleciałem oczekując nie wiadomo czego, dopiero na miejscu dowiedziałem się jak to na prawdę jest.

edit* przed wyjazdem miałem mieć prawie jak w banku załatwioną robotę na kontrakt, i na to liczyłem a się nie udało. Jak byłem z aplikacją to mówili, że aktualnie szukają pracowników ale nic z tego nie wyszło:-).

[ Ostatnio edytowany przez: airlolbus666 02-05-2013 23:11 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2013-05-02 23:09:31 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2013-05-02 23:17:27 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

airlolbus666

Post #7 Ocena: 0

2013-05-02 23:26:24 (12 lat temu)

airlolbus666

Posty: 8

Mężczyzna

Z nami od: 02-05-2013

Skąd: Preston

Moniko IMO dobrze żyć z dnia na dzień skromnie w dużym mieście traktując to jako przystanek, i po czasie się przenieść gdzie lepiej.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2013-05-03 10:52:51 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Person_One

Post #9 Ocena: 0

2013-05-03 14:32:08 (12 lat temu)

Person_One

Posty: 189

Kobieta

Z nami od: 18-03-2013

Skąd: londyn

Piszesz ze chodziles do szkoly zawodowej,czyli rozumiem ze wyuczyles sie jakiegos zawodu, najlepiej tutaj wystartowac w swoim zawodzie i sie rozwijac. Ludzi ktorzy moga robic wszystko jest juz zdecydowanie za duzo! Pozdrawiam

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

airlolbus666

Post #10 Ocena: 0

2013-05-03 15:06:04 (12 lat temu)

airlolbus666

Posty: 8

Mężczyzna

Z nami od: 02-05-2013

Skąd: Preston

W takich krajach jak DE, NL czy GB gdzie auto po wypadku idzie na złom a jak się wymienia to tylko części które nie mają wpływu na późniejszą wytrzymałość nadwozia, bardzo bi mi pasowała robota w zawodzie blacharza samochodowego bo ani do ciężkich ani wyczerpujących nie należy (i trochę mechaniki się też ogarniało:P). Więc jak najbardziej.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,