2013-03-08 20:37:12, ewa28300 napisał(a):
Gapienie sie
Coś w tym jest, ale czy wiesz, że jedynym sposobem na przekonanie się, że ktoś się na Ciebie gapi jest... gapienie się na gapiącego?
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Str 6 z 6 |
|
---|---|
badfish | Post #1 Ocena: 0 2013-03-09 08:47:56 (12 lat temu) |
Z nami od: 04-12-2010 Skąd: Warszawa |
Cytat: 2013-03-08 20:37:12, ewa28300 napisał(a): Gapienie sie Coś w tym jest, ale czy wiesz, że jedynym sposobem na przekonanie się, że ktoś się na Ciebie gapi jest... gapienie się na gapiącego? ![]() Niebo gwiazdziste nade mna prawo moralne we mnie
|
Post #2 Ocena: 0 2013-03-09 09:10:20 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
AriaLia | Post #3 Ocena: 0 2013-03-09 12:07:15 (12 lat temu) |
Z nami od: 09-03-2013 Skąd: różnie |
Mnie niestety zawsze chamstwo w Pl raziło. Pamiętam, że ile razy trzeba było jakieś sprawy urzędowe załatwić, zakupy, lekarza zawsze wracała do domu wściekła. Jak przyjechałam do UK byłam zachwycona. Mieszkałam wówczas na południu UK.Wszędzie gdzie poszłam wszyscy się uśmiechali, dziękowali, zapraszali. To było jak ucieczka z jakiejś szarej, smutnej, wiecznie wściekłej rzeczywistości do kraju słońca i uprzejmości. Po jakimś czasie jak pojechałam do PL i musiałam załatwić parę spraw, to nie mogłam uwierzyć, że ludzie są tak opryskliwi do obcych. A przecież wykonują tylko swoją pracę. Zapomniałam jak to jest w PL. Człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do dobrego i szybko zapomina. Jedyne co mnie raziło wówczas w UK to niestety część rodaków. Jak szedł nonszalanckim krokiem ulicą taki jeden łysy z drugim łysym i wymachiwał najnowszym modelem komórki wykrzykując co drugie słowo k..wa na cała ulicę to wstyd mi się zrobiło. Chociaż nikt nie wiedział, że ja też polka.
Mój pogląd nieco się zmienił kiedy wyjechałam do Londynu. Tu niestety nie jest już tak miło i kulturalnie jak w mniejszych miastach. Ludzi się przepychają w autobusach. Już mało kto się tak miło uśmiecha. Szkoda ![]() Nie rozumiem, też jednak takiego dziwnego zachowania polaków przyjeżdzających z UK do PL. Na pewno nie widzę różnicy typu "jestem lepszy". Bo co tu lepszego? Pracować każdy musi, a że tu łatwiej? Może tylko warto się zastanowić nad tym, że skoro ktoś wyjechał to nie bez powodu. A najczęściej choć nie zawsze, dlatego, że w Pl sobie po prostu nie poradził. [ Ostatnio edytowany przez: AriaLia 09-03-2013 12:08 ] Kochaj jak wola Twoja.
|
Adacymru | Post #4 Ocena: 0 2013-03-09 12:18:38 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Chmastwo od chamstwa nie jest lepsze/gorsze, niezaleznie od kraju.
Cytat: Może tylko warto się zastanowić nad tym, że skoro ktoś wyjechał to nie bez powodu. A najczęściej choć nie zawsze, dlatego, że w Pl sobie po prostu nie poradził.
Nie lubie uogolnien, ale nie spotkalam sie z takim podejsciem do emigracji oprocz Polakow. Rodacy to potrafia znalezc dziure w calym, a to ze ktos podjal decyzje zamieszkac w kraju, gdzie nie ma wsparcia rodziny i znajomych za plotem, gdzie musi nauczyc sie jezyka, poznac nowe zasady, prawa, potrafi podjac nauke i wspinac sie po szczeblach kariery, albo poprostu normalnie zyc i poradzic sobie w tym nowym miejscu okreslane sa jako pojscie na latwizne, jako porazka...
Ada
|
Joanna72 | Post #5 Ocena: 0 2013-03-09 12:52:12 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-02-2013 Skąd: Oxford i okolice |
Adacymru, świete słowa, przecież do podjecia decyzji o wyjeździe potrzebna jest odwaga i wiara we własne siły. Pracuję w urzędzie, mam 40 lat i za porażke uważam podejście do życia takie, że mam ciepłą posadkę, z której nikt mnie nie wywali choćbym połowę czasu pracy spędziła na plotach, a drugą na dłubaniu w nosie, dostaje skromną pensyjkę i klepię sobie umiarkowaną biedę, przed resztą świata zadzierajac nosa, że ja pani urzedniczka jestem. Mnie to mierzi, dlatego chcę wyjechać, też nie byle gdzie, tyko tam, gdzie mi pasuje, gdzie CHCĘ. I kto jest nieudacznik, ja, czy ludzie, którzy się zadawalają życiowym minimum? (i nie mówię tu o pieniądzach, ale o odwadze do realizowania swoich marzeń).
P.S. Dzięki, Panie Tomalski, Londyniszcza poszukam i przeczytam, potem możemy podyskutować. P.S.2. ,,Jak zostać Brytyjczykiem" wydało wydawnictwo ,,Glob" w 1991 r. |
|
|
bloby00 | Post #6 Ocena: 0 2013-03-09 13:00:32 (12 lat temu) |
Z nami od: 23-01-2008 Skąd: London |
Cytat: 2013-03-09 12:07:15, AriaLia napisał(a): A najczęściej choć nie zawsze, dlatego, że w Pl sobie po prostu nie poradził. Tak jak osoba powyżej, nie zgodzę się z Tobą. "Radzić sobie" to wiele osób sobie tak radzi w Polsce ale to nie jest życie tylko egzystencja i wiązanie końca z końcem. Ja np "poradzić sobie" nie mogłem dlatego że: chcieli abym szedł do wojska, jak miałem szkołę (żeby chociażby nie iść do wojska ale i podnieść kwalifikacje) to nikt mnie nie miał zamiaru zatrudniać - bo kto będzie zwalniał do szkoły wieczorowej i jeszcze ryzykował, że mimo wszystko pójdę na rok do wojska. Pracy nie było praktycznie żadnej, zwłaszcza dla osób bez doświadczenia. PORAŻKA! Co więcej, wiele osób które znam w PL pomimo szansy wyjechania tutaj (czy nawet krótkiego pobytu w UK) wróciły do PL.... bo im tak było wygodniej. Powody: bo w PL mają kolegów/znajomych, bo mają rodzinę, bo rodzice im studia opłacą, bo nie lubią multikulturowej UK, a też często bo są tchórzami i przerażały ich tak duże zmiany... szkoda tylko, że większość z nich narzeka teraz na standard życia i zatrudnienia w PL. No cóż, szansę mieli ale jej nie wykorzystali. |
AriaLia | Post #7 Ocena: 0 2013-03-09 13:06:17 (12 lat temu) |
Z nami od: 09-03-2013 Skąd: różnie |
Cytat: 2013-03-09 12:18:38, Adacymru napisał(a): Chmastwo od chamstwa nie jest lepsze/gorsze, niezaleznie od kraju. Cytat: Może tylko warto się zastanowić nad tym, że skoro ktoś wyjechał to nie bez powodu. A najczęściej choć nie zawsze, dlatego, że w Pl sobie po prostu nie poradził.
Nie lubie uogolnien, ale nie spotkalam sie z takim podejsciem do emigracji oprocz Polakow. Rodacy to potrafia znalezc dziure w calym, a to ze ktos podjal decyzje zamieszkac w kraju, gdzie nie ma wsparcia rodziny i znajomych za plotem, gdzie musi nauczyc sie jezyka, poznac nowe zasady, prawa, potrafi podjac nauke i wspinac sie po szczeblach kariery, albo poprostu normalnie zyc i poradzic sobie w tym nowym miejscu okreslane sa jako pojscie na latwizne, jako porazka... ... faktycznie uogólnienie.... myśl dotyczyła opisu osób, o których była mowa we wcześniejszych postach w tym temacie, dotyczących osób, które przyjeżdżają z UK do Pl i zadzierają nosa mówiąc "bo ja w Londynie to... itd".... Nawet nie śmiałabym umniejszać pracy, wysiłku i odwagi włożonej w emigrację. Sama to zrobiłam i doskonale wiem ile mnie to kosztowało. Mówiąc, że emigracja to pójście na łatwiznę to jakbym cięła gałąź na której sama siedzę. No i - nie powiedziałam tego. Więc to nadinterpretacja. No i piszę z perspektywy emigranta a nie kogoś kto został w PL, jak by się mogło wydawać. Kochaj jak wola Twoja.
|
AriaLia | Post #8 Ocena: 0 2013-03-09 13:12:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 09-03-2013 Skąd: różnie |
Cytat: 2013-03-09 13:00:32, bloby00 napisał(a): Cytat: 2013-03-09 12:07:15, AriaLia napisał(a): A najczęściej choć nie zawsze, dlatego, że w Pl sobie po prostu nie poradził. Tak jak osoba powyżej, nie zgodzę się z Tobą. "Radzić sobie" to wiele osób sobie tak radzi w Polsce ale to nie jest życie tylko egzystencja i wiązanie końca z końcem. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Postaram się bardziej precyzyjnie wypowiadać. Znam mnóstwo ludzi, którzy w Pl radzą sobie naprawdę dobrze. Kupili mieszkania i mają dobrą pracę. Przy czym wiem, że z tym doświadczeniem w UK mieliby znacznie lepiej. Ale wystarcza im to co mają. Znam tez sporo osób, które mimo dobrych szkół czy nawet tytułów naukowych nie mają pracy, ledwo wiążą koniec z końcem a wyjechać nie chcą. Boją się najczęściej różnych rzeczy. Samotności, zostawienia rodziny, tego co znają. Różnie. Sama zastanawiałam się nad wyjazdem jakieś 2 lata. Po prostu w pewnym momencie szala się przelała. [ Ostatnio edytowany przez: AriaLia 09-03-2013 13:22 ] Kochaj jak wola Twoja.
|
Joanna72 | Post #9 Ocena: 0 2013-03-09 13:13:00 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-02-2013 Skąd: Oxford i okolice |
Mnie przekonałaś
![]() |
Post #10 Ocena: 0 2013-03-09 15:02:18 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|