Cytat:
2013-03-08 22:42:20, Joanna72 napisał(a):
Dlaczego matko boska gdzie mieszkam? Ładnie sobie całkiem mieszkam, a jaki ma z tym związek przyczynowo-skutkowy zdanie, które wytłuściłaś, bezinteresownie wredna istoto? Widzę, że cię UK z tej typowo polskiej cechy nie wyleczyła? Co się mojego męża czepiasz? Informuję, że znam angielski - bo poczytałam trochę to forum i wiem, jak chętnie jego użytkownicy przywitają rodaka, który j. angielskiego nie zna. Dla osoby niepoważnej nie bedą poświęcać swego cennego czasu na udzielanie POWAŻNYCH porad. Przyznaję, że nie piję, nie palę i nie przeklinam, bo poczucie humoru mam. Ciekawe, że mej wiernej czytelniczki nie zraziło zapewnienie, że nie jestem wampirem benefitowym. Podsumowując, uprzejmie proszę, by osoby, które nie mają nic do powiedzenia w sprawie przedstawionej w tytule postu, nie zawracały mi gitary

Jako, że zajmuję się rekrutowaniem ludzi do pracy w firmie, w której pracuję, zauważam uprzejmie, że "świeżoprzyjezdni" z Polski są tak spięci, nerwowi i zupełnie nie potrafią pożartować; całkowicie bez dystansu do siebie i różnych sytuacji w pracy. Tak, kilka osób nie przetrwało próby właśnie ze względu na obrażanie się i buńczuczność; o tym, że wiedzą wszystko lepiej po tygodniu pracy nie wspomnę...
Potraktuj to jako radę.
Pozdrawiam