Str 3 z 5 |
|
---|---|
Onieznajomy | Post #1 Ocena: 0 2013-01-15 22:03:08 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Kapryshyn, tez mialem jakies zarobki w kraju ale przyjechalem tu zeby zyc latwiej, bez stresu, i byc wiecej z rodzina. Jak sam wiesz kasa to nie wszystko, ile bysmy nie zarobili, to i tak zawsze za malo.
|
Post #2 Ocena: 0 2013-01-15 23:13:45 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
gdanszczanka | Post #3 Ocena: 0 2013-01-16 00:00:44 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-10-2012 Skąd: South east |
Cytat: 2013-01-15 21:35:53, Kapryshyn napisał(a): Dziekuję za odpowiedź. Akurat nie do końca pracuję w zawodzie... Te moje prace ponad godziny wiązą się właśnie z pracami które mógłbym robić i bez studiów, jak właśnie jazdy na wózku. Kiedys i pracowalem na swoim stanowisku, niestety nie widze perspektyw na zmianę pracy ponieważ no jest tu coraz gorzej ze znalezieniem nowej a i na podwyżkę wiem że nie mogę liczyć. Stąd to moje mniemanie że skoro może takie rzeczy mógłbym robić za większą pensję czemu nie. P.S. Czy ja wiem czy tylko bezrobotni lecą do Anglii ? :> Pozdrawiam. Aaaa i tu, po raz pierwszy w temacie doradczym, byłabym - ZA.... Wydajesz sie człowiekiem wszechstronnym, otwartym na różne propozycje, optymistycznie nastawionym do tego co ciebie otacza, znasz angielski.... Więc - dlaczego nie ?? Nawet zaczynając - na początek - od wózka na magazynie, rozgladająć sie w między czasie za pracą w zawodzie inżyniera (której oferty można znależć i to za porządne pieniądze). Myślę, że z niewielką pomocą swoich znajomych, na samym początku - dałbyś sobie radę, a i rodzina by na tym skorzystała.... Do odważnych świat należy - nie dowiesz się, dopóki sam sie nie przekonasz na własnej skórze.... I zgadzam sie z jednym, z poprzedzających postów - rozdzielenia rodziny - nie polecam, nie opłaca się i ryzyko na "odzwyczajenie"sie od siebie - większe... Powodzenia w podbojach i odkrywaniu nowego lądu ![]() ![]() Phi
|
Kapryshyn | Post #4 Ocena: 0 2013-01-16 17:27:07 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-01-2013 Skąd: - |
Witajcie!
Dziękuję za wypowiedzi, naprawdę bardzo profesjonalnie podeszliście do sprawy. Zacznę od EWA28300. Chciałem Cię zapytać co oznacza że łatwiej wyjechać z PL niż wrócić ? Tłumaczę to jako że w UK jak się załapę to nie będę myślał o życiu w PL( no bo po co wracac jezeli człowiekowi dobrze jest tam gdzie jest czyt. UK) Czy raczej chodziło że trudniej wracać do PL bo nie wiem technicznie to nie możliwe ( co chyba jest nieprawdą ![]() Jako pierwsza odpisałaś mi że jednak nie radziłabyś mi wyjazdu. Później w poście wywnioskowałem że jednak pracujesz w UK ?. Idąc dalej. Cytat: 2013-01-15 22:03:08, Onieznajomy napisał(a): Kapryshyn, tez mialem jakies zarobki w kraju ale przyjechalem tu zeby zyc latwiej, bez stresu, i byc wiecej z rodzina. Jak sam wiesz kasa to nie wszystko, ile bysmy nie zarobili, to i tak zawsze za malo. To jest mój cel. Moja puenta, moja utopia. Do tego chcę dążyć ! Tzn. wiadomo stres był i będzie ale , tak jak mówiliście nie chodzi tylko o kasę, chodzi o trochę więcej spokoju i mam nadzieję że go tam zaznam. Oraz oczywiśćie więcej czasu dla rodziny. Cytat: 2013-01-16 00:00:44, gdanszczanka napisał(a): Aaaa i tu, po raz pierwszy w temacie doradczym, byłabym - ZA.... Wydajesz sie człowiekiem wszechstronnym, otwartym na różne propozycje, optymistycznie nastawionym do tego co ciebie otacza, znasz angielski.... Więc - dlaczego nie ?? Nawet zaczynając - na początek - od wózka na magazynie, rozgladająć sie w między czasie za pracą w zawodzie inżyniera (której oferty można znależć i to za porządne pieniądze). Myślę, że z niewielką pomocą swoich znajomych, na samym początku - dałbyś sobie radę, a i rodzina by na tym skorzystała.... Do odważnych świat należy - nie dowiesz się, dopóki sam sie nie przekonasz na własnej skórze.... I zgadzam sie z jednym, z poprzedzających postów - rozdzielenia rodziny - nie polecam, nie opłaca się i ryzyko na "odzwyczajenie"sie od siebie - większe... Powodzenia w podbojach i odkrywaniu nowego lądu ![]() ![]() Bardzo mi miło że jestem jednym z tych nielicznych ( tak myślę ![]() Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Jeżeli ktoś miałby jeszcze coś do powiedzenia to bardzo bym prosił ![]() Póki co się nie spieszę z wyjazdem. Ale jak wyjdzie to dam znać co i jak. Pozdrawiam serdecznie. [ Ostatnio edytowany przez: Kapryshyn 16-01-2013 17:28 ] |
Post #5 Ocena: 0 2013-01-16 20:14:53 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2013-01-16 20:55:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Akurat sporo ludzi z konkretnym zawodem/doswiadczeniem + znajomosc jezyka, wyjechala do pracy za granice, zeby sie rozwijac zawodowo, miec kontakt z nowszymi technologiami.
Niekoniecznie tylko ci bezrobotni i z kiepskimi pracami w Pl zyskuja na emigracji. Ps. Co do czasu na rodzine tez to wyglada troche inaczej, finanse pozwlaja na troche wiecej szalenstwa z dziecmi, praca jest w pracy, a nawet przyniesiona do domu skutkuje np. odebraniem dnia wolnego, tzw. flexibility hours (mozliwosc wziecia wolnego na juz, bo szkoly zamkniete itp.). Poza tym dziecku wyjazd za granice tez otwiera sporo mozliwosci. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 16-01-2013 21:00 ] |
zuza11 | Post #7 Ocena: 0 2013-01-16 21:05:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Jakiś czas temu,o ile dobrze pamietam " wojtekjeden" pytał o sens wyjazdu do UK.Posypały się odpowiedzi.Forumowicz zostawił dobrze płatną pracę i wyjechał do UK.Jego przygoda skończyła się po ok.2 czy 3 miesiącach.Wrócił do Polski.Konto na MW zlikwidował.Bez komentarza.
|
ivy___ | Post #8 Ocena: 0 2013-01-16 21:06:07 (12 lat temu) |
Z nami od: 11-01-2013 Skąd: Huntingdon |
Mysle ze zwlaszcza specjalisci zyskują na emigracji. Jesli znaja jezyk i mają jakies doswiadczenie, to startują od razu z wyzszej polki. Wiem co mowie. Wielu moich znajomych przyjechalo na konkretne stanowisko. Zwlaszcza w branzy technicznej (a raczej wylacznie...)
Energia podąża za uwagą.
|
Rachela | Post #9 Ocena: 0 2013-01-16 21:11:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 16-01-2013 Skąd: Londyn ? |
Czy moglibyście i mnie udzielić porady odnośnie wyjazdu?
Wychowuję syna (6-latka) w pojedynkę, z zawodu jestem anglistką. 9 lat temu, jeszcze przed rozpoczęciem studiów, mieszkałam przez krótki czas (niecały rok) w Londynie. Mam wrażenie, że to było nie 9 a 100 lat temu, mimo wszystko chciałabym do Anglii wrócić. Nigdy nie uczyłam języka angielskiego, ale chętnie tłumaczyłam. Przez wiele lat utrzymywał nas mąż, ale rozstaliśmy się i muszę sobie teraz radzić sama, a ponieważ w Polsce sytuacja jest jaka jest, nie mogę nie rozważać wyjazdu. Plan jest następujący: mam nadzieję zostawić dziecko z mamą, wyjechać do znajomej, wynająć pokój, poszukać pracy, a po kilku miesiącach sprowadzić syna, żeby szkołę rozpoczął już w Anglii. Zastanawiam się jednak, czy z jednej pensji będę w stanie utrzymać siebie i dziecko? Czy będziemy mogli żyć godnie? Chciałabym wyjechać w kwietniu, miałabym więc zaledwie kilka miesięcy na ułożenie sobie spraw zanim przyjedzie do mnie syn. A i wtedy nie będę przecież jeszcze w stanie wynająć dla nas mieszkania, a jak tu mieszkać z synem w jednym pokoju w domu z przypadkowymi ludźmi. Miałam nadzieję poduczyć się do egzaminu DPSI, mogłabym tłumaczyć dla NHS (lubię tłumaczenia z zakresu nauk medycznych), ale na to wszystko trzeba czasu. Moim CV czy referencjami zabłysnąć nie mogę. Byłam przede wszystkim kurą domową, tłumaczyłam dla niewielu instytucji, głównie dla osób prywatnych, a wiem, że dla Anglików takie 'polskie' referencje nie mają wielkiej wartości. Może Wy coś podpowiecie? Będę wdzięczna za każdy komentarz, pozdrawiam wszystkich serdecznie ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Rachela 16-01-2013 21:13 ] |
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2013-01-16 21:24:50 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Dla Anglikow kazde referencje sie licza, polskie tez, o ile za tym ida umiejetnosci i jezyk
![]() DPSI konczy sie z racji kosztow i chyba wysycenia rynku tlumaczami na jezyki wszelakie. Z dzieckiem i jednym rodzicem jest jeden maly problem, w szkolach co 6 tygodni sa tygodniowe ferie, opieka na ten czas bywa kosztowna, dziecka samego nie zostawisz, a sama tez nie bedziesz miala na tyle urlopu, wiec warto przekalkulowac wszystko za i przeciw, przeliczyc, a sprobowac zawsze mozna i pewnie warto. |