Str 3 z 5 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
znowu-ciupek |
Post #1 Ocena: +1 2012-08-02 15:57:05 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
2012-08-02 10:35:26, lesgra11 napisał(a):
Polacy, którzy przyjechali na Wyspy własnymi autami na polskich numerach rejestracyjnych, muszą się strzec - policja, przynajmniej ta w Szkocji, za nic ma fakt, że na polskich papierach można jeździć po UK sześć miesięcy. W wyniku łapanek przeprowadzanych przez szkockich policjantów, w Obam i jego okolicach nie ma już ani jednego pojazdu z polską rejestracją.
Przez jakiś czas rolę „ostatniego Mohikanina” odgrywał, niczego nieświadom, Jeremiasz Kosiński. Nieopatrznie sprowadził samochód z Polski, by w wolnym czasie pozwiedzać Szkocję, w której na co dzień mieszka i pracuje. Jeździł nim sobie tu i ówdzie z żoną, sycąc oczy krajobrazami i architekturą. Nie potrwało to jednak długo. Kiedy 14 stycznia jechał z pracy do domu na przerwę śniadaniową dopadła go policja. Samochód trafił na lawetę i odjechał na policyjny parking, a właściciel pojazdu na komisariat. Zarzucono mu, iż jego KIA Picante nie jest ubezpieczona. W takich sytuacjach brytyjska policja działa bez pardonu. Auto natychmiast trafia na policyjny parking - za co płaci właściciel, a stamtąd na złom lub licytację.
• Wypadek? Kliknij tutaj i sprawdź, czy należy Ci się odszkodowanie
Zabrali, choć papiery w porządku
Rzecz jednak w tym, że pan Kosiński nie tylko miał ubezpieczenie, ale i inne dokumenty w najlepszym porządku. Tyle, że polskie, co wcale nie szkodzi, bo brytyjskie prawo je respektuje. W przeciwieństwie - jak się okazuje - do policji.
Na komisariacie pan Kosiński próbował wyjaśnić, że samochód przywiózł 4. października ubiegłego roku i posiada pełny pakiet ubezpieczeniowy PZU. W odpowiedzi usłyszał, że auto pozostanie na parkingu dopóty, dopóki nie zostanie dokonana rejestracja i wykupione ubezpieczenie.
Jeremiasz Kosiński przyjechał do Wielkiej Brytanii 1 lipca ub. Roku. Dwa dni później pracował już w Oban jako kierowca autobusu. We wrześniu poleciał do Polski na ślub córki, ale do Oban wrócił już samochodem. Data jest ważna, więc podajemy - było to 4 października. Z Polski zabrał również żonę. Auto, niestare, bo z górą dwuletnie, zarejestrowane było na pana Jeremiasza i małżonkę.
Nasz bohater to osoba dojrzała i odpowiedzialna. W Polsce wychował kilka pokoleń kierowców prowadząc wykłady w ośrodkach szkoleniowych. Prawo jazdy ma od trzydziestu lat, punktów karnych, od zawsze - zero. Może się pochwalić doskonałą znajomością przepisów drogowych. Z natury dokładny, wręcz drobiazgowy. Koledzy mówią, że nim przystąpi do działania, to wcześniej wnikliwie rozpoznaje grunt. Zanim zdecydował się na sprowadzenie samochodu, postąpił podobnie.
- Zapoznałem się z zasadami opublikowanymi w ogólnie dostępnych broszurach, np. „Samochodem po Szkocji” czy w ulotce policji - „Informacje dla obcokrajowców prowadzących pojazdy w Zjednoczonym Królestwie”. Z materiałów tych wynikało, że mogę w Wielkiej Brytanii jeździć posługując się polskimi dokumentami przez sześć miesięcy. Przed upływem tego okresu zamierzałem odprowadzic auto do Polski.
A skad to "wytnij-wklej"?
|
 
|
 |
|
|
Dwunasty |
Post #2 Ocena: 0 2012-08-02 16:01:45 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Cytat:
2012-08-02 15:57:05, znowu-ciupek napisał(a):
A skad to "wytnij-wklej"?
z przed lat  )
http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/20605/Oblawa-na-polskie-auta,1
|
 
|
 |
|
gregoruk77 |
Post #3 Ocena: 0 2012-08-02 16:46:52 (13 lat temu) |
 Posty: 226
Z nami od: 19-07-2012 Skąd: Dartford |
Moja rada.......wybierz inny kraj w UE,mieszkam w Dartford (KENT),pare lat do tylu nie bylo tu Litwincow,Lotyszow,Wegrow,zaledwie kilkadziesiat Polakow,byla praca,byly zlecenia wrecz bajecznie.Niestety po naplywie nowej fali emigrantow skonczylo sie bajeczne zycie....teraz musze zapie...ac za mniejsza kase,prowadze swoja firme,mam duzo znajomych z branzy(nie tylko Polacy)i wszyscy mowia tak jak pisze.
Znam tez kilkoro Polakow ktorzy zapie...laja na budowach(prowadzonych przez Angoli)za 6.10£na godzine,po 12-13.godzin na dzien,pytalem sie dlaczego robia za tak niska stawke,odpowiadali ze to co bylo kiedys juz dawno sie skonczylo,zbyt duza liczba chetnych na stanowisko pracy a pracodawca dobrze to wykorzystuje.
Tak wiec moja rada WYBIERZ INNY KRAJ UE.
|
 
|
   
|
|
znowu-ciupek |
Post #4 Ocena: 0 2012-08-02 17:01:36 (13 lat temu) |
 Posty: 4642
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat:
2012-08-02 16:01:45, Dwunasty napisał(a):
Cytat:
2012-08-02 15:57:05, znowu-ciupek napisał(a):
A skad to "wytnij-wklej"?
z przed lat  )
http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/20605/Oblawa-na-polskie-auta,1
Archeolog znaczy się? ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
|
 
|
 |
|
|
Post #5 Ocena: 0 2012-08-02 20:44:10 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Dangerous__girl |
Post #6 Ocena: 0 2012-08-02 21:03:38 (13 lat temu) |
 Posty: 1760
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Praca jest dla tych co chca pracowac, kochani nie oszukujmy sie
a jak slysze,ze ktos szuka pracy juz 3 miesiace to jedno mi na mysl przychodzi- LEŃ
|
 
|
 |
|
gregoruk77 |
Post #7 Ocena: 0 2012-08-03 07:24:12 (13 lat temu) |
 Posty: 226
Z nami od: 19-07-2012 Skąd: Dartford |
Do Grubasson-mieszkam w tych okolicach od 8lat. wiec wiem co pisze,znam tutejsza sytuacje bardzo dobrze.
Podam jeden przyklad:W marcu tego roku zadzwonil chlopak do mnie i pytal o jaka kolwiek prace,opowiadal ze pracuje u angola za 5£ na godz.(taka stawke mial przez 3-m-ce w firmie TOPLINE PROPERTY SERVICES LTD),znalazlem mu robote na miesiac za 6.80£,ale tez go poinformowalem ze najlepiej bedzie gdy wyjedzie do Polski bo na dluzszy okres niezapewnie mu roboty,zarobil na bilet i wrocil do domu.
Uwierz w to co pisze bo wiem co pisze.Jest ciezko i jeszcze dlugo tak bedzie.
|
 
|
   
|
|
odbytnicza |
Post #8 Ocena: 0 2012-08-04 18:11:39 (13 lat temu) |
 Posty: 225
Konto zablokowane Z nami od: 02-07-2012 Skąd: Boondocks |
Cytat:
2012-08-03 07:24:12, gregoruk77 napisał(a):
Do Grubasson-mieszkam w tych okolicach od 8lat. wiec wiem co pisze,znam tutejsza sytuacje bardzo dobrze.
Podam jeden przyklad:W marcu tego roku zadzwonil chlopak do mnie i pytal o jaka kolwiek prace,opowiadal ze pracuje u angola za 5£ na godz.(taka stawke mial przez 3-m-ce w firmie TOPLINE PROPERTY SERVICES LTD),znalazlem mu robote na miesiac za 6.80£,ale tez go poinformowalem ze najlepiej bedzie gdy wyjedzie do Polski bo na dluzszy okres niezapewnie mu roboty,zarobil na bilet i wrocil do domu.
Uwierz w to co pisze bo wiem co pisze.Jest ciezko i jeszcze dlugo tak bedzie.
Rzadki glos rozsadku na tym forum.
Niestety tutaj pisza ludzie zeby podbudowac sie jak fajnie im sie powodzi a przyjechali w latach ktore doprowadzily do obecnego kryzysu. Dlatego nieodpowiedzialnie roztaczaja optymistyczne perspektywy i zachecaja ludzi do przyjazdu. Poprawia im to humor a ze ktos bedzie ich rady przeklinal nic ich nie obchodzi.
Na dodatek ten glos rozsadku opisuje stan na dzisiaj, w najblizszej przyszlosci bedzie sie tylko pogarszac a perspektyw na polepszenie w ciagu 5 lat na pewno nie ma.
|
 
|
 |
|
effimd |
Post #9 Ocena: 0 2012-08-04 18:59:37 (13 lat temu) |
 Posty: 562
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Ja sie z Gregorem zgodze,generalnie nie jest latwo jesli chodzi o rynek pracy,chetnych duzo a pracodawcy moga sobie wybierac.Nawet w Londynie nie zawsze jest ciekawie.I nie pisze dlatego by zniechecac do przyjazdu,ale takie sa realia.Nie znaczy to,ze nie warto probowac,chociaz wtedy trzeba uzbroic sie w cierpliwosc i duza ilosc gotowki na poczatek.
|
 
|
 |
|
|
Post #10 Ocena: 0 2012-08-04 19:21:13 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|