2011-11-06 17:52:31, ewamik napisał(a):
za sam pokój tygodniowo zapłacisz ok 90funtów.zalezy czy zatrzymasz sie w Londynie czy w innych miastach.
Do tego dochodza opłaty za transport.Ile teraz dniówka kosztuje? 8funtów?
Chcialabym


Str 2 z 4 |
|
---|---|
Samurajka | Post #1 Ocena: 0 2011-11-06 18:04:11 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Cytat: 2011-11-06 17:52:31, ewamik napisał(a): za sam pokój tygodniowo zapłacisz ok 90funtów.zalezy czy zatrzymasz sie w Londynie czy w innych miastach. Do tego dochodza opłaty za transport.Ile teraz dniówka kosztuje? 8funtów? Chcialabym ![]() Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-11-06 18:04:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no funtów nie złotych, w UK są funty nie złotówki, nie euro nie dolary.
Więc to chyba jasne. Przez te 7 lat koszty życia wzrosły tak pi razy dzwi o około 30% samo paliwo z 0.75 do 1.40 bilet na bus z 0.90 do chyba 1,60 kiedyś można było znaleźć spanie za 30-50 funtów za tydzień, teraz nie wiem czy 70 to nie za mało. raczej wołają po 100 za wyrko. No i wcześniej trzeba było być niezłym leserem żeby nie znaleźć żadnej pracy choćby takiej która pozwoli przetrwać do czasu znalezienia konkretnej pracy. Więc 2000 funtow to rozsądne minimum żeby na barce nie wracać i tyłka ambasadzie nie zawracać, gdy się nie powiedzie. Jak by nie patrzeć jest czas kryzysu, i pesymistycznego patrzenia na wszystko, nawet jak ferrari ktoś kupuje to mam wrażenie że o jeden dzień dłużej się zastanawia ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
staryznajomy | Post #3 Ocena: 0 2011-11-06 18:12:58 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
jestem (jak większość tu piszących) parę lat na tej wyspie.
bez znajomości lub dużej kasy na wyjazd -nie radzę ryzykować. co nie znaczy, że wyjazd się nie uda (wystarczy mieć szczęście). powodzenia. [ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 06-11-2011 18:13 ] przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
simmin | Post #4 Ocena: 0 2011-11-06 18:19:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-11-2011 Skąd: Londyn |
2000funtów?
To zdecydowanie za dużo jak na moje możliwości... |
ewamik | Post #5 Ocena: 0 2011-11-06 18:24:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
może 2000f to przesada ale 1500na bank.Mój maz jak tu przyjechał 7lat temu to miał ze sobą 500f
|
|
|
Dwunasty | Post #6 Ocena: 0 2011-11-06 18:26:39 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Możesz mieć mniej ale istnieje ryzyko że nie znajdziesz pracy tak od razu.
Jesteś sam i znasz angielski a to ułatwienie. Ja osobiscie myślę że z 1000 funtów tez powinno się udać. Jeszcze jakbyś miał szanse na znalezienie lokum u jakiś znajomych na pierwsze dni aby nie płacić za b&b nim czegoś nie znajdziesz to powinno być ok. |
Samurajka | Post #7 Ocena: 0 2011-11-06 18:29:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Cytat: 2011-11-06 18:19:52, simmin napisał(a): 2000funtów? To zdecydowanie za dużo jak na moje możliwości... Niestety,tak jak Ci juz pisalam,musisz brac pod uwage tez to ze pierwsza wyplate zazwyczaj dostaje sie po przepracowanym tygodniu,wiec jakos musisz przezyc,wlicz sobie bilet na samolot,no i o doladowaniach tel nie wspomne,bo duzo dzwonienia przed Toba,chyba ze rzeczywiscie polecisz na 'gotowe' tzn bedziesz juz w Polsce mial zalatwiona prace. Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
Samurajka | Post #8 Ocena: 0 2011-11-06 18:30:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Co nie zmienia faktu,ze zycze powodzenia,jak to mowia do odwaznych swiat nalezy.
Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
krakn | Post #9 Ocena: 0 2011-11-06 18:48:19 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
1000 funtów to kwota by przeżyć 2 tygodnie, po 500 mu pęknie na dzień dobry.
Pierwsza wyplata też nie zawsze po tygodniu tylko po 2 tygodniach. Jeden tydzień to taki poślizg, albo inaczej mówcą depozyt jaki pracodawca sobie zostawia, w razie gdyby pracownik zwiał mu z roboty, albo narobił bałaganu. Zakłądając że znajdzie się na Lotnisku, by dojechać do londynu już mu znika 5-15 funtów, zależy czym pojedzie. W londynie to dopiero King Cros, teraz trzeba się dostać do miejsca nocowania. to kolejne funciaki lecą, robi się głodny ... buła z mlekiem za funta? No i dociera do nowego domu. Na dzien dobry, 2 tygodnie depozytu i miesiąc z góry, 75-100 x 3. Teraz trzeba kupić karte, jakieś 2 funty bo na czekanie na darmową nie ma czasu. Doładowanie ok 10 funtow, no i trzeba się poruszać, tam gdzie będzie mieszkał nie zawsze będzie internet, trzeba będzie iść do kafejki internernetowej. 0,5 do 1funta za godzine, fakt teraz MC Donalds często oferuje darmowy dostęp, No to będzie potrzebował laptopa ze sobą, albo jakiś padzik. koszty wędrowania po Londynie masz tu: http://www.tfl.gov.uk/ A tu masz ceny wynajmu pokoji, o kurde jesteśmy nie na czasie! http://www.mojawyspa.co.uk/ogloszenia/58/Wynajme rany boskie, oni tyle chcą za pokój, co ja płace za spory dom z garażem ![]() No dobra bez rachunków no ale pokój! ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
residential | Post #10 Ocena: 0 2011-11-06 18:57:25 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 12-06-2010 Skąd: Wythenshawe |
hej, ja Ci nie zależy na oszczędzaniu i jako takiej stałości, to szczerze nie polecam Uk, jest masa innych ładniejszych krajów, gdzie znajdziesz milszych ludzi, lepszy system opieki, życzliwszych ludzi i wreszcie ładniejszą pogodę - która w tym wszystkim ma spore znaczenie dla samopoczucia /depresje, ulewy, wiatry, deszcze/. Jak chcesz zwiedzać, to też ciężko zaplanować cokolwiek, bo nie skalkulujesz nic, mając na uwadze, że pogoda zmienia się z godziny na godzinę parę razy dziennie, ogólnie potrafi być paskudnie przez większą cześć roku. Jak chcesz popisać, to zapraszam na maila, ale przypomnij się nickiem z forum. Pozdrawiam.
|