Turefu, wole Albanie od Czrnogory 1000x . I juz troche ja znam. Mieszkanie nie pod wynajem wakacyjny ale dla nas glownie. Do zycia, i na pobyty krotsze i dluzsze. Tylko dluzsze to nie teraz, wiec milo by bylo, zeby nie stalo puste przez 10 m-cy w roku albo chociaz zyskiwalo na wartosci. Ale cos wygrzebie, mam na to rok.

Bardzo ciekawe, co piszesz, Dominikana36. Przyznam, ze nie znam dobrze ani jednego, ani drugiego kraju.
Inna opcja jest Northumberland. Przepiekne plaze, niezla infrastuktura ( o wiele lepsza niz w semi-rural Yorkshire) i ogolnie sympatyczni ludzie.

Turefu napisalam ci priv
UK odpada- pogoda mnie dobija od 2 dekad. Ja cieplolubna jestem. Takze zadne Norwegie czy Szwajcarie w gre nie wchodza tez.

Tak sie zaczyna hymn Czech: Kde domov tvuj...

Tak sie sklada ze ten kraj biore pod uwage. Rozgladam sie w nieruchomosciach.

Twoja wypowiedź trochę się wzajemnie wyklucza w USA nie broń, a Szwajcaria tak. Szwajcarzy też mają powszechny dostęp do broni.
W Teksasie to było dla mnie niesamowite ludzie chodzący, z bronią przy pasie i widać jak oni są oswojeni z bronią. Gdy tylko ktoś się do nich zbliżał nawet kogoś kogo znali ręka od razu była na kaburze, tak żeby ktoś nie wyrwał im broni.
Ja mam zupełnie inne podejście do powszechnego dostępu do broni uważam, że potencjalny 1% ludzi który chce nam zrobić krzywdę przy użyciu broni i tak ją ma. Gdy jest powszechny dostęp do broni ktoś kto będzie chciał nas zaatakować zastanowi się dwa razy bo nie wie jaki my mamy arsenał i jak sprawnie się nim posługujemy. Po drugie uzbrojone społeczeństwo to najlepsza armia świata i to w jakimś stopniu automatycznie chroni państwo, na agresję z zewnątrz.

Co do kosztów życia w 2018 podczas wspinaczki w Alpach poznałem Niemca, który na stałe przeniósł się do Szwajcarii i według niego w Szwajcarii jest drogo jak przyjedziesz z zagranicy. Inaczej jest jak pracujesz w Szwajcarii. Powiedział mi, że żyje na tym samym poziomie co w Niemczech i pracuje 4 dni w tygodniu, a w Niemczech pracował 5. Zarobki vs koszty życia wpadają na plus względem Niemiec ile w tym prawdy nie mam pojęcia i.to był 2018 rok.

Ja chciał bym mieszkać w kraju gdzie jest duży poziom wolności osobistej, ale to już chyba nierealne w Europie. Gdzie nie zamyka się ludzi za posty na Facebooku, do niedawna za taki kraj uznawałem Polskę, ale po powodzi zamknęli chłopka z Lądka Zdrój właśnie za pisanie o sytuacji w Lądku na Facebooku pod pretekstem utrudnia pracy służbą i teraz mam dylemat wracać czy nie (taka była opcja w perspektywie dwóch lat jeśli wydarza się pewne rzeczy na rynkach finansowych).

Pomijając to wszystko podoba mi się Lanzarote, ale na dłuższą metę chyba bym się tam nudził. Byłem tam trzy razy w życiu i za każdym razem w tydzień czasu objechałem tą całą wyspę na rowerze, duża frajda, ale jak się to robi raz na dwa lata, a nie na codzien.
Fajnie też się czułem w Gruzji,tylko na prowincji, w Tibilisi porażka i ostatni raz byłem w 2019 minęło 5 lat więc sporo mogło się zmienić.
Miejsce, w którym na pewno nie chciał bym mieszkać Teneryfa byłem raz dla mnie porażka przereklamowane miejsce ludzie grzebiący w śmietnikach w biały dzień, czułem się tam nie swojo.

W Szwajcarii sa inne zasady gry odnosnie posiadania broni, nikt nie biega z nia po ulicy i nie robi masakry w szkole raz w tygodniu.

Ludzie grzebia w smietnikach w wielu miejscach na swiecie. Chociazby w Chorwacji, zeby wyjac plastikowe butelki zwrotne. Obserwowalam pielgrzymki miejscowych grzebiacych w hotelowych koszach na smieci.

Tak. Super miejscówka dla kogoś kto nie lubi ciepła. Przed podjęciem decyzji należy zapoznać się z historycznymi danymi meteo i porównać je do innego regionu. Strzelam beż sprawdzania średnia temperatura miesięczna o 3 lub 4 stopnie niższa, a iloslosc opadów o 20 proc wyższa.

[ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 15-10-2024 06:14 ]

Jeśli chodzi o dużą ilość wolności osobistych to chyba większość krajów powszechnie nazywających się wolnościowymi czy demokratycznymi nie przeszła by testu na podstawie swych poczynań kilku ostatnich lat. Z ostroznosci nie piszę, że wszystkie i jeszcze kilka.

[ Ostatnio edytowany przez: Gwontownik 15-10-2024 06:05 ]

To zle strzelasz. Serio, skad te opowiesci, ze na Polnocy jest tak strasznie zimno i ciagle pada? Mieszkam tutaj od dwudziestu lat i czegos takiego nie zauwazylam. Nie tu upalow, ale mrozow tez nie i pada normalnie. Ale te historie maja swoja dobra strone. W ich wyniku niewiele jest tu ludnosci naplywowej.

Porownujac Bham z Manchester i Poole, sa bardzo wyrazne roznice pogodowe. Man zdecydowanie bardziej szaro-bure, pada niemal notorycznie.
Bham - zdarza sie snieg, wiecej ciepla wiosna.
Wlasnie w UK zdarzylo sie odliczac dni deszczowe i po bitych 9 miesiacach dzien w dzien wody z nieba mialam dosc.

Z wielu wzgledow ,za jakis czas, UK bedzie fajna miejscowka na wypad na zakupy, do znajomych czy powloczenie sie.
Na stale jednak powrot na stare smieci za pare lat.
Gdyby nie problem z morzem, to Czechy bylyby ciekawe. Kiedys Kanada, pare innych kierunkow w planach, po obecnym kierunku zmian polityczno-gospodarczych - przeszlo nam.
Teneryfa zachwycila, ale wystarczy kiepska pogoda, by dostawy padly, tematy medyczne tez glownie na kontynencie.
Azja, Oceania, Ameryka Pld, to bylby kolejny start od podstaw, oswajanie specyfiki, jezyka, daleko i ciezko migrowac ze zwierzakami.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 15-10-2024 10:10 ]