|
Postów: 3 |
|
---|---|
Sagapo8 | Post #1 Ocena: 0 2020-04-17 23:18:46 (5 lat temu) |
Z nami od: 13-12-2010 Skąd: Littlehampton |
Mieszkam w domu należącym do prywatnego landlorda. W domu są cztery wynajmowane pokoje. Ponieważ landlord podlega pod council to oczywiście wszyscy mamy umowę wynajmu. Moja sąsiadka dostała dwumiesięczne wypowiedzenie pokoju.Czy przysługuje jej prawo odwołania się i gdzie to zrobić. W piśmie są wymienione powody tego wypowiedzenia ale w zasadzie tu nie chodzi o jej przewiny ale o to, że landlord to straszny cham i odnosimy wrażenie, że chodzi o jego stosunek do obcokrajowców. Doradźcie jak zacząć temat. Czy gdzieś się udać (CAB etc) czy odpowiedzieć na to wypowiedzenie. Są tam zawarte argumenty ale mówiąc kolokwialniew to z dupy wzięte. Pani regularnie płaci czynsz i chociaż 9 miesięcy zdarzyło jej się zrobić głośną awanturę to nie aż taką by przyjechała policja. Od tego czasu uspokoiła się i nie było z nią problemów. Wszystko to nam śmierdzi osobistą niechęcią i zwykłą dyskryminacją. Poradźcie coś na to.
|
Wielim | Post #2 Ocena: 0 2020-04-17 23:24:41 (5 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Napisałeś że chodzi o stosunek landrorda do obcokrajowców, to jakim cudem udało się wam u niego zamieszkać? Inna sprawa skoro wszyscy macie kontrakty to co jest tam napisane ?
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2020-04-17 23:27:39 (5 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Jesli landlord, to cham, zamieszkanie, to problemy, to chyba 2 m-ce wypowiedzenia sa dobrym rozwiazaniem i czasem na znalezenie nowego miejsca?
|
Sagapo8 | Post #4 Ocena: 0 2020-04-17 23:53:47 (5 lat temu) |
Z nami od: 13-12-2010 Skąd: Littlehampton |
No ale my jej chcemy. My czyli ci mieszkający na górze. To dwaj Polacy i ona Litwinka. Świetnie goyuje i nie robi problemów by zrobić też dla nas. Taka wartość dodana. Nie ma z nią problemów chyba że te które landlord wymyśli.
|
|