[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 21-06-2018 11:06 ]
Str 3 z 4 |
|
|---|---|
| Wielim | Post #1 Ocena: 0 2018-06-21 11:06:10 (6 lat temu) |
 Posty: 7568 
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Agencje po prostu biorą za dużo za zwykle sprawdzenie klienta które trwa kilka minut a sz firmy które robią to za darmo czy też za niewielką opłatą . Do tego pobierają kasę od landrorda i nieźle się trzymają , później każdy pracownik jeździ nowym mini cooperem. Szukać innej agencji tez ciężko bo wszystkie mają podobne ceny , dbają wzajemnie by nie zniszczyć sobie koryta . Rozumiem ze trzeba sprawdzić wypłacalnośc klienta ale ich opłaty to przesada . Naciąganie i złodziejstwo . A tu widzę sami świeci strażnicy Texasu
[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 21-06-2018 11:06 ] |
|
|
|
| Richmond | Post #2 Ocena: 0 2018-06-21 11:08:22 (6 lat temu) |
 Posty: 28860 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie mozna powiedziec, ze wszystkie agencje sa zle, sa przyzwoite agencje bez zawyzonych oplat. Wynajmowalam przez taka kilka lat i zlego slowa nie moge o nich powiedziec.
Sa tez agencje, ktore strasznie zdzieraja i albo unika sie ich, albo placi gdy nie ma wyboru. Typowe oplaty to: za sprawdzenie, za inventory przy wprowadzeniu i wyprowadzeniu, itp. Umowy, ktore nie podlegaja negocjacji, a do tego np internetowy system zglaszania problemow z terminem do 30 dni odpowiedzi. Lepiej szukac lokali, ktore sa utrzymywane bezposrednio przez landlorda, a agencja tylko szuka wynajmujacych. Nie wiemy o jakiej lokalizacji w ogole mowa czy jest tam jakis wybor nieruchomosci na wynajem i agencji. Carpe diem.
|
|
|
|
| NightFury | Post #3 Ocena: 0 2018-06-21 11:28:35 (6 lat temu) |
 Posty: 1311
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Tu nie chodzi o świętych Texasu tylko o oszczędzenie autorowi użerania sie pózniej z bailifem albo z councilu albo z agencji. Wszyscy dobrze wiemy ze jeśli chodzi o c/tax to nie ma zmiłuj.
A twierdzenie ze mieszka sie samemu gdzie w istocie jest druga osoba w gospodarstwie domowym która osiąga dochód jest podciąganie pod fraud i council będzie bezlitosny. Music leads me through my life
|
|
|
|
| cris82 | Post #4 Ocena: 0 2018-06-21 12:01:41 (6 lat temu) |
 Posty: 10563
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
te sprawdzenia nie powinny kosztować więcej jak 50f wszystko ponad to jest naciaganiem na kase...
a ktoś ma się czuć podle i oszustem w opinii niektórych osób bo nie chce oddać tygodniowki w wypadku wielu osób za to że agencja wyśle maila/list i wykona 2 telefony a na końcu może jeszcze powiedzieć f... off bo gdzieś kiedyś noga ci się powinela na płaceniu czegoś szybka kasa piękny biznes prawie jak przy sprzedaż nieruchomości 800f za wystawienie kilku zdjęć na zoopli i rightmove p.s ja kiedyś słyszałem że par się unika przy wynajmie ale pokoi bo się kłócą i robią kichowata atmosferę innym lokatorom co brzmi sensownie akurat Opinia moderatora: Post edytowany. Wykropkowane przekleństwo. Konefka |
|
|
|
| Richmond | Post #5 Ocena: +1 2018-06-21 12:08:44 (6 lat temu) |
Posty: 28860
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Chyba zapominasz o tym, ze agenci pokazuja mieszkania na wynajem i na sprzedaz, musza utrzymac biuro, itp. Szczegolnie Ci od sprzedazy moga sie sporo napracowac przy niektorych nieruchomosciach. Jak to takie proste, to kazdy moze zostac agentem i kosic innych.
Carpe diem.
|
|
|
|
| |
|
| NightFury | Post #6 Ocena: 0 2018-06-21 12:12:53 (6 lat temu) |
Posty: 1311
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
W tym przypadku próba zaoszczędzenia tygodniówki może sie równać stracie miesięcznego wynagrodzenia.
Przecież jak ktoś chce to i tak oszuka obojętnie co my na ten temat myślimy. Zreszta juz samo pytanie sugeruje ze autora zasady moralne sa raczej luźne wiec raczej nie będzie go obchodziła opinia moja czy jakaś inna. O opłatach agencyjnych można rozwodzić sie latami. Ja bym jeszcze dołożyła do tego wszelkie opłaty administracyjne i możemy mieć wątek na całego  Music leads me through my life
|
|
|
|
| cris82 | Post #7 Ocena: 0 2018-06-21 12:17:20 (6 lat temu) |
Posty: 10563
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
akurat miałem na myśli sprzedaż nieruchomości na których dalej ktoś mieszka czyli swoją w niedalekiej przyszłość i
mam nadzieję że będę to mógł tak zorganizować żeby wszystkie wizyty były zależne ode mnie godziny dni itp zostałby tylko kontakt z agentem który by pośredniczy ale jak to działa w praktyce to nie wiem z agencjami pracy też są różne kwiatki a niby wszystko jest legalnie ale jest to nieetyczne i nastawione na wyzysk coś jak Foster Care w Anglii jest przy tym ogromna kasa dla agencji co tworzy patologie [ Ostatnio edytowany przez: cris82 21-06-2018 12:20 ] |
|
|
|
| NightFury | Post #8 Ocena: 0 2018-06-21 12:25:07 (6 lat temu) |
Posty: 1311
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Życzę powodzenia. Sprzedaż nieruchomosci potrafi pójść po grudzie.
Jak juz mowa o nastawieniu na wyzysk...dorzucę ci ubezpieczalnie. Wszelkiej maści i rodzaju za przerwanie polisy £80 bez pytań...Music leads me through my life
|
|
|
|
| Richmond | Post #9 Ocena: 0 2018-06-21 12:47:44 (6 lat temu) |
Posty: 28860
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
cris82, napisze Ci jaka jest roznica miedzy agentem online, a takim z biurem i obecnoscia w danym miejscu. Ten z biurem ma baze klientow i jak nieruchomosc wejdzie na rynek, to czasami jest w stanie ja sprzedac zanim pojawi sie ogloszenie na necie.
Ten z internetu odpowiada na zgloszenia, ktore przekierowuje do Ciebie. Jak moj poprzedni kupiec wycofal sie i ustalilismy z agentem, ze nieruchomosc wraca na rynek, to po telefonie o 9.00 rano zorganizowal mi 8 ogladajacych na ten sam dzien, plus jeszcze kilku nastepnego dnia rano i mialam sprzedana nieruchomosc. Zaplacilam za to 1% wartosci nieruchomosci + VAT, ale uwazam, ze agencja napracowala sie przy mojej transakcji. Carpe diem.
|
|
|
|
| Emeryt56 | Post #10 Ocena: 0 2018-06-21 12:50:23 (6 lat temu) |
 Posty: 1660
Z nami od: 15-01-2018 Skąd: Montreal (Bristol) |
Cytat: 2018-06-21 06:37:06, Danitez napisał(a): Polak polakowi wilkiem, myślałem, że stworzymy normalną konwersację a już pierwszy idiota wszystko zniszczył, Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia a nie od narodowości. Ty jesteś szukającym mieszkania a ja jestem tym wynajmującym co nie chce być oszukanym. Obecnie wynajmuję 17 mieszkań ale były czasy że wynajmowałem 28 . Inwestycje w nieruchomościach zaczynałem ponad 20 lat temu to mam już niestety sporo negatywnych doświadczeń. Przez moje miękkie serce i wyrozumiałość lekko straciłem 20-30 tys. Tu gdzie mam moje nieruchomości prawo zabrania pobierania kaucji czy depozytów gwarancyjnych to dopiero trzeba mieć oczy i uszy otwarte i na zimne dmuchać. ewentualna procedura eksmisji jest długa i kosztowna a po niej mieszkanie do remontu i zazwyczaj nieściągalne bo lokator "rozpłynął się we mgle" . Tylko przez jeden rok zleciłem agencji wynajem a tak w zasadzie sam to wszystko ogarniam. Fakt faktem że agencje są drogie i w zasadzie pożerają zyski właściciela ale jak właściciel nie chce się sam użerać to niema wyboru.Koszty własne agencji są wysokie więc oni też nie zbijają kokosów. Ktoś może napisać że właściciele to krwiopijcy i ciągle im mało, ja bym powiedział że właściciel powinien brać pod uwagę ceny rynkowe bo inaczej nigdy tego nie wynajmie albo będzie miał dużą rotację i częste pustostany. Tak jak to już powyżej było napisane nikt nikogo do niczego nie zmusza jak dzielnica stała się za droga to może zmienić ? Jak można zmienić kraj to i można zmienić dzielnice? Chcę zaznaczyć że się nie użalam nad własnym losem ale pokazuję drugą stronę medalu. Dodam że i ty możesz zostać właścicielem bo nie jeden już nim jest. Do autora wątku: masz rację że pytasz i szukasz porady jak tu zaoszczędzić ale zadaj pytania bardziej subtelnie aby nie wyglądało to na "klub jak tu kogo oszwabić" |
|
|
|
Wczytuję dane...