MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Problem z wynajętym mieszkaniem i agencją!

 

Postów: 9

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

PatkaWB

Post #1 Ocena: 0

2016-05-15 11:37:14 (9 lat temu)

PatkaWB

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 15-05-2016

Skąd: Aberdeen

Witam

Mam problem z mieszkaniem do którego dopiero co się wprowadziliśmy i agencją przez którą wynajęliśmy mieszkanie B&R.

Post będzie długi, za co przepraszam, ale chciałabym wiedzieć, czy biorąc pod uwagę wszystkie problemy, które opiszę mogę ubiegać się o jakąś rekompensatę. Dodam, że mieszkamy z dwójką dzieci (4 lata i 8 miesięcy). Z góry dziękuję za pomoc i poradę i proszę o cierpliwość.

Już pierwszego wieczoru okazało się, że instalacja wodna nie działa jak powinna. Po odkręceniu kurka z ciepłą wodą, woda nie leciała przez ok. 23 sec., za chwilę działała jak powinna i potem znowu to samo.

Powoli odkrywaliśmy kolejne rzeczy, które są zepsute i nie działają.
- zepsuta instalacja wodna
- bardzo, bardzo niskie ciśnienie elektrycznego prysznica w głównej łazience, który jest niezależny od głównej instalacji wodnej, (prysznic jest ledwo możliwy)
- męża kilka razy kopnął prąd, gdy dotykał stalowych drzwi od zmywarki (okazało się, że zmywarka jest wadliwa i musi być wymieniona)
- nie działa w łazience gniazdko do golarki, (kabel jest niepodłączony i może być „gdziekolwiek w ścianie”, jak to określił elektryk i działać nie będzie)
- zepsute zamek w drzwiach do en-suite, drzwi się w ogóle nie da zamknąć, są cały czas uchylone
- w jednym z pokoi jest dziura w ścianie od klamki
- niezgodna z rzeczywistością lista inwentarza
- przekazano nam klucze do brudnego mieszkania (o tym więcej za chwilkę)

W poniedziałek (02.05) był bank holiday i agencja była zamknięta, ale zaraz następnego dnia zgłosiliśmy, że są problemy z ciepłą wodą.
W środę przeszliśmy się do agencji aby bezpośrednio zgłosić ww. problemy, wszystko udowodnione okazanymi zdjęciami.
Obiecano, że się wszystkim zajmą.

W czwartek (05.05) przyszedł hydraulik i po 5 min stwierdził że jest problem z pompą i zgłosi to do agencji… i tyle.

W międzyczasie było coraz gorzej …;! Po 4 min pod prysznicem woda przestała lecieć w ogóle. Nie powiem jaka wiązanka poleciała jak z szamponem we włosach szłam do drugiej łazienki też pod ledwo działający prysznic.
W końcu ciepła woda płynęła tylko w wannie.

We wtorek (10.05) przyszedł kolejny hydraulik i elektrycy. Hydraulik stwierdzili, że rzeczywiście problem z pompą jest, ale będzie mieć czas dopiero w przyszłym tygodniu. I dalej nikt nic nie zrobił!

W środę (11.05) ciepła woda przestała płynąć w ogóle.

Na maile wysłane do agencji 9 i 11 maja opisujące sytuacje, nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

W czwartek (12.05) dostałam SMS, że w poniedziałek przyjdzie ktoś do zmywarki a o instalacji wodnej dalej nikt nic nie wspomina, a ja z dwójką małych dzieci funkcjonuję już 2 tydzień bez ciepłej wody. Prysznic elektryczny pozwala na umycie rąk ale dzieci nie jestem w stanie normalnie wykąpać. (W ciągu 11 min wanna napełniła się wodą na wysokość 7cm i miała tylko 32 stopnie)


Agencja upiera się też, że mieszkanie było posprzątane, ale… „przed remontem i to osoby przeprowadzające remont w kuchni i en-suit nie posprzątały po sobie”;! Wysłano mi czek na 30 Funtów jako „gest dobrej woli” za to, że musiałam sama posprzątać mieszkanie.
Na moje pytanie, czy jeżeli wyprowadzając się oddam klucze do nieposprzątanego mieszkania potrącą mi 30F z depozytu, skoro tyle jest im warte sprzątnięcie mieszkania z 3 sypialniami, powiedziano, że przecież mieszkanie było posprzątane profesjonalnie, tylko robotnicy nie posprzątali po sobie.
Więc wysłałam im maila (9.05) z całą masą zdjęć ukazujących brudne: okna, drzwi, futryny, kaloryfery, lodówkę i zamrażarkę w której była pleśń, brud, resztki jedzenia i batonik. Kurzem było pokryte wszystko, brudny prysznic i wanna, zasłonka była pomarańczowa od pleśni, ubikacja była cała brudna. Po przetarciu półek w szafie ścierka była dosłownie czarna od kurzu. Nie wspominając o brudzie zostawionym przez robotników: meblach w kuchni i łazience totalnie pokrytych kurzem, pyłem i wiórkami i opiłkami drewna po remoncie.
Nie przesadzam!
Agencja na maila ze zdjęciami ukazującymi to wszystko, nie odpowiedziała do dzisiaj a ja czek odesłałam.

Przy ostatniej przeprowadzce agencja sprzątająca za 1 Bedroom flat policzyła nas na 160 Funtów a właściciela mieszkania z 2 sypialniami do którego się przeprowadzaliśmy policzyła na 240 Funtów.

Bardzo prosiłabym o poradę, czy mogę ubiegać się o rekompensatę z tytułu przekazania mi kluczy do nieposprzątanego mieszkania i faktu, że nie działa tak istotna rzecz jak instalacja wodna i to już ponad 2 tygodnie. A kiedy zostanie naprawiona dalej nie wiem…

Z góry dziękuję za poradę

Patrycja

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kasiachery

Post #2 Ocena: 0

2016-05-15 11:46:23 (9 lat temu)

kasiachery

Posty: 1528

Kobieta

Z nami od: 17-06-2013

Skąd: wypizdowek

a wy nie ogladaliscie tego domu przed wprowadzeniem sie ze zdzwileni byliscie balaganem? czy ogladaliscie a pozniej byla ekipa remontowa? jesli tak to przy pierwszym wejsci do domu tego smego dnia trzeba bylo zadzwonic do agencji zeby przyslali ekie sprzatajaca. Jesli agencja nic by nie zrobla to wy wynajmujecie ekipe i odsulavie rachunek do agencji albo do landlorda. Ajesli chodzi ciepla wode to zglloscie do councilu ze macie 2 malych dzieci i jestescie bez cieplej wody, kogos przysla i tez wystawia rachunek agencji.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

PatkaWB

Post #3 Ocena: 0

2016-05-15 12:21:20 (9 lat temu)

PatkaWB

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 15-05-2016

Skąd: Aberdeen

Oglądaliśmy mieszkanie podczas zorganizowanego Open Viewing, nie byliśmy jedynymi osobami kręcącymi się po mieszkaniu. W tym zamieszaniu nie zaglądałam do każdej szafki w kuchni. Ważniejsza była lokalizacja i ogólny stan mieszkania, który jest niezły. A przyznam, że spodziewałam się czystego mieszkania a nie sprawdzałam ilości kurzu podczas oglądania. A większość usterek odkryliśmy podczas użytkowania.
A na przeprowadzkę mieliśmy 2 dni, bo przez warunki pogodowe mąż utknął na morzu a poprzedniemu landlordowi w poniedziałek musieliśmy oddać klucze. :/
Dzięki za radę z Councilem.
Może masz jeszcze jakąś radę jak dalej postępować z agencją?

[ Ostatnio edytowany przez: PatkaWB 15-05-2016 12:24 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #4 Ocena: 0

2016-05-15 13:26:50 (9 lat temu)

Richmond

Posty: 29578

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Pomysl z tym, zeby wynajac firme sprzatajaca jest dobry, ale chyba juz za pozno za niego, bo domyslam sie, ze nie autorka watku nie zyje w brudzie i kurzu przez pare tygodni. Mozna co najwyzej zrobic wycene z paru firm ile by wzieli za sprzatanie i przeslac do agencji zadajac takiej kwoty. Tyle, ze jak ona nie poniosla tego kosztu, to nie maja za bardzo co oddawac. Trzeba sie dogadac z agencja na konkretna kwote.

Z woda faktycznie moze urzad cos pomoze, bo nie mozna powiedziec, ze landlord/agencja nic kompletnie nie robi, skoro przyslali roznych specjalistow.

Jak dalej nie bedzie cieplej wody, to mozna negocjowac przeprowadzke do hotelu na koszt landlorda, do czasu az problem zostanie rozwiazany.

Skoro inventory nie zgadzalo sie, to mam nadzieje, ze wszystko zostalo opisane dokladnie i przeslane z podpisem i data do agencji jako uwagi i kopia pozostala u lokatora.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

PatkaWB

Post #5 Ocena: 0

2016-05-15 13:56:54 (9 lat temu)

PatkaWB

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 15-05-2016

Skąd: Aberdeen

Dzięki za odpowiedź.
Na wynajęcie firmy sprzątającej jest rzeczywiście za późno bo sprzątałam wszystko na bieżąco jak rozkładałam nasze rzeczy. A przez wprowadzeniem też raczej nie było na to szans, bo miałam 2 dni weekendu na całą przeprowadzkę, aby oddać poprzedniemu Landlordowi klucze na czas. Podpisaliśmy umowę z wcześniejszą datą, aby mieć w razie czego tydzień na całą przeprowadzkę, ale mąż utknął na morzu z powodu złych warunków pogodowych.

Agencja przysłała 2 speców, którzy posprawdzali coś przez 5 min, stwierdzili problem i nic więcej nie zrobili, czekam na wiadomość, kiedy przyjdą naprawić usterkę.

Na inwentarzu naniosłam zmiany, podpisałam i odesłałam do agencji, więc to też jest raczej załatwione, ale suma wszelkich problemów i niedopatrzeń jest coraz dłuższa i powoli mam dosyć!

A brak odpowiedzi ze strony agencji jest wręcz irytujący.

Dzięki za podpowiedź z hotelem, umieszczę tę propozycje w następnym mailu, to może wtedy odpiszą i w końcu coś zrobią!

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #6 Ocena: 0

2016-05-15 14:12:55 (9 lat temu)

Richmond

Posty: 29578

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Porozmawiaj tez z Environmental Health w urzedzie. Jeden telefon do agencji/landlorda moze ich zmotywowac.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Heloiza

Post #7 Ocena: 0

2016-05-15 14:20:53 (9 lat temu)

Heloiza

Posty: 91

Kobieta

Z nami od: 14-05-2015

Skąd: MK

Bardzo współczuję warunków zamieszkania i agencji. Moja agencja też nigdy nie odpisuje i nie udało mi się nigdy przez nich nic załatwić. Zwyczajnie nie reagują.
Odezwali się natomiast jak w mailu wysłałam im numer konta. Odzew był natychmiastowy z pytaniem po co im to wysłałam;)
Moje mieszkanie też po wprowadzeniu było tak brudne, że sprzątałam chyba z tydzień :(( Nie miałam czasu na wzywanie sprzątania bo miałam 2 dni na przeprowadzkę i był to weekend.
W papierach było napisane, że mieszkanie jest ok, ale np kuchenka wymaga delikatnego przetarcia. A była tak brudna, że poprzednicy chyba nigdy jej nie myli. Ze trzy centymetry starego tłuszczu w piekarniku i kawałki starej żywności, przy palnikach było tylko z centymetr. Szokujące.
Poznaliśmy landlorda i później przez niego wszystko załatwialiśmy co było nie tak, bardzo szybko reagował, naprawiał, no spoko gość.
Bardzo mi się nie podoba co agencje robią, na wejściu dostaje się mieszkanie nie zawsze zgodne z opisem ale za to są nadzwyczaj dokładni na check out.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

djtomi2

Post #8 Ocena: +1

2016-05-15 14:43:20 (9 lat temu)

djtomi2

Posty: 121

Mężczyzna

Z nami od: 26-12-2015

Skąd: Telford

Agencja sama z siebie też nic nie zrobi, tylko przekazuje problemy do właściciela, czyli landlorda. Ten z kolei też nie jest skory do działania, bo skoro załatwia wszystko za pośrednictwem agencji, to odpowiednio wiecej będzie go to kosztowało.
Podam przykład z własnego życia:
W domu który wynajmuję, nie było ciepłej wody.
Lokatorzy dali mi znać bezpośrednio (nie wynajmuję przez agencję) i podjechałem w tym samym dniu sprawdzić co i jak.
Diagnoza - padł zawór trójdrożny. Dogadałem się z lokatorami, że poczekają parę dni, aż zamówię część i ją otrzymam. Zgodzili się , bo okazało sie że jak centralne ogrzewanie było włączone, to ciepła woda leciała.
Zawór kosztował mnie 50 funtów. Wymiana we własnym zakresie.
Jednak czytając rozmaite fora dowiedziałem się, że hydraulicy biorą za taką usługę ok. 200+ funtów, ze względu na to, że przy wymianie jest trochę roboty. Możemy zatem łatwo policzyć: ponad 200 funtów robocizny + około 100 funtów za część (żaden hydraulik nie będzie kupował na eBayu tylko kupi w najbliższym sklepie/hurtowni odpowiednio drożej - i tak klient zapłaci), do tego wcześniejsza ekspertyza, żeby wiedzieć co jest nie tak (przecież ci magicy, co do tej pory do ciebie przychodzili nie robili tego za darmo).
W taki sposób z mojego 50 funtów, mogłoby się zrobić nawet 400.
Podobnie sprawa się ma z twoim przepływowym prysznicem. Twój opis wskazuje na poprzepalane grzałki. Cena ok. 50-100 funtów w zależności od modelu.
Tyle, że twojego landlorda będzie to kosztowało odpowiednio więcej. Ekspertyza + robocizna. Samej roboty może nie ma dużo, ale jak mi to kiedyś powiedział pewien Anglik, do tego urządzenia potrzebujesz fachowca z uprawnieniami hydraulika i elektryka. To też kosztuje.
Nie zrozum mnie źle. Wcale nie zamierzam go bronić. Wynajął dom i jest za niego odpowiedzialny. Skoro chce załatwiać wszystko za pośrednictwem agencji, to musi ponosić koszty tej decyzji.
Rada dla ciebie: przejrzyj dokładnie umowę najmu. Na pewno jest tam gdzieś zapis , że obowiązkiem landlorda jest utrzymanie domu w takim stanie, żeby można było w nim normalnie funkcjonować. Możesz zaproponować także, że nie zapłacisz czynszu za okres, kiedy nie miałaś dostępu do ciepłej wody.
Ten pomysł z councilem też jest dobry.
Bądź twarda i nie daj się.
Pozdrawiam.

[ Ostatnio edytowany przez: djtomi2 15-05-2016 14:46 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2016-05-15 14:58:00 (9 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

PatkaWB

Post #10 Ocena: 0

2016-05-15 15:34:26 (9 lat temu)

PatkaWB

Posty: 4

Kobieta

Z nami od: 15-05-2016

Skąd: Aberdeen

Cytat:

2016-05-15 14:58:00, CuriousCat napisał(a):


Ja bym tym sie zajela najpierw, zanim skarzylabym sie ze nie bylo posprzatane.





Zgłosiliśmy tą usterkę od razu, we wtorek przyszedł hydraulik, który montował tą kuchnię z jakimiś dwoma młodymi elektrykami (poważnie, mieli koło 20 lat :) ) i stwierdzili, że zmywarka jest wadliwa i "ma zostać naprawiona lub wymieniona". Nie mam tego na piśmie, stwierdzili to ustnie po oględzinach, ale w poniedziałek ma przyjść do zmywarki jeszcze kolejny spec, który ma się nią zająć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

 

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,