Witam!!!
Wlasnie przeprowadzilam sie do nowego mieszkania. Na pierwszy rzut oka wszystko bylo czyste ale niestety tylko na pierwszy rzut... Wiadomo rzecz jasna ze przeprowadzajac sie do nowego miejsca zawsze trzeba wlozyc nieco wlasnej pracy i sily aby wszystko urzadzic ale niestety problemy sie zaczely nawarstwiac...
W mieszkaniu jest bardzo zimno (okna w lazience i sypialni sa aluminiowe wiec nie ma dramatu) ale niestety okno w salonie jest drewniane. jedynie z jedna szyba i ogromnymi szczelinamim miedzy rama a oknami i miedzy oprawa a szyba... obiacano mi wymiane ale to potrwa jakis czas bo koszta nie sa male...
Ale nie w tym rzecz...
Jestem w 9 mc ciazy i mam wrazenie ze landlordka zakupila mieszkanie i nawet nie probowala tam nic zrobic bo w szafkach kuchennych byly rzeczy po poprzednich lokatorach (maka herbata itd). Niestety z biegiem kilku dni okazalo ze ze mamy mrowki faraona we wszystkich pomieszczeniach... Sypialni lazience oraz salonie z aneksem kuchennym... Probowalam temu zaradzic domowymi sposobami ale wiadomo ze to nie zawsze zdaje egzamin... zainwestowalam w chemie i wszelakie srodki odstraszajace ale okazalo sie ze wysilki poszly na marne a te mutanty nic sobie z tego nie robia... juz nie chodzi w tym wszystkim o mnie ale o moje malenstwo ktore ma niedlugo przyjsc na swiat...
Czy taka sytuacja jest powodem do wypowiedzenia umowy?
Pomijajac fakt ze malo nie placimy za to mieszkanie i dodatkowo wydajemy bardzo duzo na ogrzewanie to mam wrazenie ze landlordke malo obchodza problemy z jej nieruchomoscia... Sama posiadam mieszkanie w Pl i wiem doskonale jak to dziala... Ale majac lokatorow i wiedzac ze cos nie dziala staram sie jak najszybciej interweniowac aby lokatorom bylo dobrze bo cenie ich pieniadze i komfort...
W sumie umowa najmu jest tylko na pol roku ale inwestowanie pieniedzy przez pol roku w likwidacje mrowek nie jest mi na reke bo te srodki moglabym przeznaczyc na cos zupelnie innego...
Poza tym uzywanie chemii w moim przypadku i kiedy juz dziecko bedzie na swiecie jest malo dobrym pomyslem...
JESLI NIE ZOSTALAM POINFORMOWANA O MROWKACH PRZED PODPISANIEM UMOWY A W TRAKCIE TRWANIA KONTRAKTU TAKA SYTUACJA WYSZLA NA JAW CZY MAM PRAWO BEZ KONSEKWENCJI WYPOWIEDZIEC UMOWE I ODZYSKAC DEPOZYT?