No wlasnie... Richmond.
Tez sie zdziwilem, bo kilkukrotnie widzial kolejne papiery i podpowiadal, czy cos podpisac i wyslac, czy czekac na ciag dzlszy?
Wszystko odbywalo sie profesjonalnie i szybko.
Potem nie wiadomo z kad oswiadczyl ze pomylil firme prawnicza???? Zglupialem, bo wiem ze jest to nie mozliwe,chyba ze jego"zaprzyjazniona" firma prawnicza sie o tym dowiedziala i chciala zarobic?
Naprawde nie wiem. Wiem natomiast ze nie musi mi on nakazac prawnikow i na dobra sprawe moge sobie ich sam wynajac.
Najleprze ze wczoraj bylem w agenci (bo dzwonili zeby sie zjawic) i podpisalem kolejne-chyba ostatnie dokumenty ze starymi prawnikami. Nie bylo przy tym brokera, a zalatwial to(chyba kierownik agencii).
Zapytal kiedy chce sie przeprowadzic, bo klucze moge dostac w poniedzialek, i podpisac akt wlasnosci. Odparlem ze 10 musze sie wyprowadzic z wynajmowanego domu- wiec klucze dostanie pan 9 kwietnia, odpowiedzial.
I tak sie zakonczylo...
A co dalej? nie wiem, czas pokaze.
Pozdrawiam i dziekuje.
Wczytuję dane...