
Zastanawiam sie, czy standartem jest niemoznosc wynajecia zadnej czesci domu, przerobki domu, sprzedazy, by pokryc splaty kredytu bez wiedzy banku ?
[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 04-06-2014 22:27 ]
Str 356 z 655 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2014-06-04 22:21:15 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Idzie, czytam te papiery i pare rzeczy mnie niepokoi, moze juz przewrazliwona jestem
![]() Zastanawiam sie, czy standartem jest niemoznosc wynajecia zadnej czesci domu, przerobki domu, sprzedazy, by pokryc splaty kredytu bez wiedzy banku ? [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 04-06-2014 22:27 ] |
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2014-06-04 22:33:49 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2014-06-04 21:49:10, WhiteDaisy napisał(a): Mam takie male pytanko. Ile czeka sie tak mniej wiecej na przygotowanie kontraktu przez prawnika? Wszystko jest juz zrobione, jedynie zostalo przygotowanie raportu i kontraktow przez prawnikow, a nastepnie wymiana. Moj prawnik mowil ze okolo 4-8 tygodni. Czy to mozliwe by az tyle to trwalo? Niestety, moze tyle trwac, a moze sie przeciagnac, w zaleznosci od wspolpracy prawnikow stron i skomplikowania sprawy. |
baltazarbr2005 | Post #3 Ocena: 0 2014-06-04 22:45:42 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-04-2012 Skąd: Ashton-under-Lyne |
Odpowiadając na sugestie, że to dziwne, że exchange już zrobiony, a dom za 3 miesiace - szacowany czas oddania inwestycji koniec sierpnia, początek września, nie widzę nic dziwnego w tym, że developer chce być pewny, że obie strony dotrzymają umowy. Sprawa druga - jak się kupuje projekt, który będzie oddany w przyszłości, to normalne, że nie można oczekiwać precyzyjnej daty. Co do mortgage offer - na wszelki wypadek moja/e mortgage offer jest do końca października, właśnie na wypadek nieprzewidywanych opóźnień, więc sie nie obawiam wygaśnięcia.
|
kardam | Post #4 Ocena: 0 2014-06-05 20:42:46 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
I zamieszanie z kredytem dopadło również mnie. Do rej pory szło wszystko pięknie, gładko, wręcz nie 'po angielsku'.
Wczoraj miały być powpisywane daty exchange (dokumenty wszystkie podpisaliśmy już wcześniej) i nagle okazało się, że w ostatnim dokumencie z banku jest pomyłka i wartość domu różni się dosłownie o £45 ![]() ![]() Mam pytanie: czy to oznacza, że od nowa będzie przeprowadzana cała procedura sprawdzania zdolności kredytowej? Kwota kredytu plus depozytu nie zmieniają się tylko nie dają w sumie kwoty wartości domu ![]() ![]() |
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2014-06-05 21:33:59 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Pewnie najszybciej sie dowiesz u zrodla, pewnie bedzie tylko kwestia nowego dokumentu, z wlasciwymi kwotami.
Powodzenia! |
|
|
kardam | Post #6 Ocena: 0 2014-06-05 21:45:37 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Pewnie i najszybciej, ale dziś informacje o tym dostaliśmy z biura dewelopera (naprawdę fajna babka nam się trafiła) o takiej godzinie, że zarówno u prawnika jak u brokera sekretarki się włączyły. Co ciekawe oni nie wpadli na pomysł, żeby nas o takiej rzeczy informować
![]() |
kardam | Post #7 Ocena: 0 2014-06-09 07:04:22 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
U nas cyrk na kółkach. Tak dla 'potomności' spróbuję napisać z czym mamy do czynienia
![]() Nikt nas o niczym nie poinformował, wszystko wiemy od babki z biura sprzedaży naszego dewelopera. Mianowicie prawdopodobnie Valuation ktoś ustalił na kwotę o £45 niższą niż cena domu. Miało dość do exchange of contract. Rożnicę w cenie zauważył nasz prawnik, który zgłosił to naszemu brokerowi a ten automatycznie do banku o poprawę Valuation. Przez to wychodzi, że poślizg z kuponem domu może wynieść nawet miesiąc. Deweloper nie zachwycony, bo sąsiedzi nasi się w tym tygodniu wprowadzili. Nasz broker stwierdził, że z niczym problemu nie będzie, nie trzeba się martwić, sprawa pchnięta do przodu. Na pytanie dlaczego nas o niczym nie informował stwierdził, że po co skoro to nie ma na nic wpływu (a nasza przeprowadzka, plany dewelopera?). Dla mnie to paranoja, przecież to nie tysiące funtów, żeby wszystko na nowo robić ![]() czy ma to aż tak duże znaczenie, że umowa sprzedaży nieruchomości opiewa na jakąś kwotę, a w dokumentach od banku zabezpieczeniem jest dom o wartości trochę niższej niż kwota sprzedaży? [ Ostatnio edytowany przez: kardam 09-06-2014 07:13 ] |
Richmond | Post #8 Ocena: 0 2014-06-09 08:01:12 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Kwota musi sie zgadzac i nie przeskoczysz tego. Ale nie latwiej bylo doplacic samemu te roznice lub poprosic dewelopera o zmiane dokumentow?
Broker nie popisal sie. Placicie za niego czy przyszedl gratis z nieruchomoscia? Carpe diem.
|
kardam | Post #9 Ocena: 0 2014-06-09 11:58:09 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Właśnie jakby broker odezwał się do nas o takim problemie to przecież sami byśmy zapłacili tą kwotę. Byłoby najszybciej i w następnym tygodniu odbieralibyśmy klucze.
Podobno jakby deweloper zmienił kwotę transakcji to nowe dokumenty zaczęły by znowu krążyć między prawnikami a nami, a my kontrakty mamy już podpisane, czekają tylko na wpisanie daty. Plus trzeba by zmienić kwotę pożyczki od H2B, gdzie na decyzję też musielibyśmy swoje czekać. Było by to dłużej niż prosić bank o zmianę kwoty na Valuation. A brokera wzieliśmy od dewelopera, bo deweloper zachwalał, że ma z nim dobry kontakt i rzeczywiście tak jest. Szybciej nas babka z punktu sprzedaży o wszystkim informuje niż broker bądź prawnik. Moja koleżanka namawia mnie na pisanie reklamacji na brokera z prośbą pokrycia kosztów wynajmu przez kolejny miesiąc. Ale szczerze nie widzę sensu. Mam tylko nadzieje, że agencja nie znalazła jeszcze nowych lokatorów, bo jedni państwo już byli oglądać mieszkanie, ale byli zniesmaczeni tym, że agent nie poinformował mnie o wizycie i nie mogli obejrzeć ani jednej sypialni ![]() ![]() ![]() ![]() |
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2014-06-09 12:04:38 (11 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Lepiej porozmawiaj z agentem, zebyscie nagle nie musieli sie pakowac na hura i przechowywac u znajomych.
Po zakonczeniu transakcji mozesz napisac reklamacje. Tyle, ze odpowiedzialni byli wszyscy: Ty, broker, prawnicy. Nikt nie zauwazyl bledu do ostatniej chwili. Moi prawnicy tez dali ciala, a ja nawet nie moglam tego sprawdzic, bo to byly dokumenty, ktore oni wypelniali i wyslali do HMRC. Po paru miesiacach HMRC napisalo, ze wisze im £5K, bo prawnicy zadeklarowali zla kwote transakcji w dokumentach stamp duty. Carpe diem.
|