Str 244 z 655 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-12-31 06:57:46 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2012-12-31 08:14:04 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Tak, widzialam wlasnie, ze jest mowa o pomocy dewelopera. Co swiadczy tylko o tym, ze mozliwosci zostaly znacznie ograniczone i skazuje sie biednego FTB tylko na nowe nieruchomosci.
Mimo wszystko trzeba sie dowiedziec w lokalnym HA, co oni oferuja. Ja osobiscie nie skusilabym sie na przewartosciowana nowa nieruchomosc, wolalabym dozbierac wiekszy depozyt i miec wybor miedzy nowa nieruchomoscia a czyms z rynku wtornego. Ale to wszystko zalezy od lokalnego rynku. Dla przykladu, w mojej miejscowosci (Greater London) na tej samej ulicy mozna kupic mieszkanie w budynku z lat 60., 80m2 za £250K lub new build o podobnym rozmiarze za £380K. Co prawda trzeba miec refleks, zeby kupic te tansze, bo szybko schodza, ale da sie. Carpe diem.
|
adam66 | Post #3 Ocena: 0 2013-01-02 22:14:29 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-01-2013 Skąd: Bedford |
Witam,
Czytam to forum od kilku dni i nie moge doszukac sie odpowiedzi na moje pytanie. Mam podpisana intercyze, ktora zostala zawarta w PL przed slubem. Ja bylem wlascicielem mieszkania wlasnosciowego ktore nabylem przez zawarciem zwiazku malzenskiego. Obecnie sprzedalem mieszkanie w PL i mam zamiar kupic dom w UK. I tutaj mam dwa wyjscia, kupic dom tylko na siebie i bede w 100% jedynym wlascicielem lub razem z zona ale zabezpieczyc depozyt w procentowych udzialach domu np: 70% do 30%. W agencji nieruchomosci doradzili mi ten drugi sposob, gdyz nawet jak dojdzie do rozwodu to i tak jak bede w 100% wlascicielem domu to zona ma do niego prawo.Obecnie mamy na wychowaniu jedno dizecko ale myslimy o drugim. Nie mam zamiaru rozwodzic sie z zona ale nigdy nic nie wiadomo.Wole dmuchac na zimne. Czy ktos z was mial podobna sytuacje?z gory dzieki |
Post #4 Ocena: 0 2013-01-11 08:21:53 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2013-01-11 08:26:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Klucze dostajesz, gdy nastapi completion. A kiedy nastapi completion, to umawiasz sie z prawnikami i druga strona. Najpierw jest wymiana umow, potem completion.
Carpe diem.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-01-11 09:07:18 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2013-01-11 09:18:34 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie bede komentowac tej czesci o draznieniu sprzedajacego, w koncu to Wasza sprawa i Wasza niewygoda. Kazdy dba inaczej o swoje interesy.
Tylko Ty wiesz jakich papierow brakuje i na kiedy zdazycie. Carpe diem.
|
Post #8 Ocena: 0 2013-01-11 12:06:24 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
malben1 | Post #9 Ocena: 0 2013-01-11 12:45:07 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2007 Skąd: Stafford |
Cytat: 2013-01-02 22:14:29, adam66 napisał(a): Witam, Czytam to forum od kilku dni i nie moge doszukac sie odpowiedzi na moje pytanie. Mam podpisana intercyze, ktora zostala zawarta w PL przed slubem. Ja bylem wlascicielem mieszkania wlasnosciowego ktore nabylem przez zawarciem zwiazku malzenskiego. Obecnie sprzedalem mieszkanie w PL i mam zamiar kupic dom w UK. I tutaj mam dwa wyjscia, kupic dom tylko na siebie i bede w 100% jedynym wlascicielem lub razem z zona ale zabezpieczyc depozyt w procentowych udzialach domu np: 70% do 30%. W agencji nieruchomosci doradzili mi ten drugi sposob, gdyz nawet jak dojdzie do rozwodu to i tak jak bede w 100% wlascicielem domu to zona ma do niego prawo.Obecnie mamy na wychowaniu jedno dizecko ale myslimy o drugim. Nie mam zamiaru rozwodzic sie z zona ale nigdy nic nie wiadomo.Wole dmuchac na zimne. Czy ktos z was mial podobna sytuacje?z gory dzieki Ja kupilem tylko na siebie - troche mniej 'papierologii' i chyba szybciej (przy okazji zdazylem na te rzadowe pozyczki). Zona to zona wiec i tak nie zostanie na lodzie wrazie COS, poza tym jest 'troche' zaufania miedzy nami. Nawet jesli przyjdzie nam podzielic po rowno - to uwazam, ze zasluzyla/zapracowala - nawet jesli mniej przynosila gotowki do domu (albo wcale ![]() Pamietajcie!
Nikt nie da Wam tyle ile ja Wam moge obiecac...
|
kokusia | Post #10 Ocena: 0 2013-01-15 11:25:01 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-10-2010 Skąd: blackpool |
Witam,
zastanawiamy się nad remortgag'em, jakoże fix skończył nam się z końcem grudnia. Kredyt mamy w HSBC. Fix był na dwa lata.Nie przysłano nam nowej oferty, tylko pismo z nowymi warunkami dla flexible rate, która nie bardzo nam odpowiada. Ponadto chcemy sie uchronić przed ewentualnymi podwyżkami rat. Chcemy zburzyć kilka ścian i ogólnie mówiąc zmienić kilka rzeczy już po wzięciu nowego fixa. Czy ktoś przechodził remortgage w HSBC?? Czy będzie potrzebna nowa wycena? Jakie są opłaty na które musimy się przygotowac? Czy będzie potrzebny solicitor, czy wszystko odbywa się "wewnętrznie"? Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam serdecznie |